Kolonia, 16 sierpnia wieczorem

Prosto z XX ŚDM - Od naszej specjalnej wysłanniczki Barbary Gruszki-Zych

publikacja 23.08.2005 14:20

- Po raz pierwszy świętujemy Światowe Dni Młodzieży z dwoma papieżami - mówił metropolita Kolonii.

O 16 00, godzinę przed rozpoczęciem Mszy Św., otwierającej Światowe Dni Młodzieży w Kolonii, jak mówili policjanci, zaczęła się katastrofa. Wstrzymano jazdę przeładowanych tramwajów, mających dowieźć pielgrzymów do Rhein Energie Stadion.

– Nie możemy nikogo wpuszczać do przejść podziemnych, tam już są tłumy - informowała policjantka w okolicy hal Koln Messe.

Zachęcano młodzież do wędrówki na piechotę, lojalnie uprzedzając, że to 8 do 10 km. Ci, którzy wsiedli do tramwajów i kolejki kilka godzin wcześniej spokojnie zajęli miejsca na stadionie.

Mszę św. koncelebrował polski arcybiskup Stanisław Ryłko. Odczytano też po polsku fragment Ewangelii św. Mateusza “Widzieliśmy Jego gwiazdę. I dołączyliśmy do nich”.

Homilię kard. Joachima Meisnera raz po raz młodzi przerywali oklaskami.

- Po raz pierwszy świętujemy Światowe Dni Młodzieży z dwoma papieżami – mówił metropolita Kolonii. – Jeden patrzy na nas z nieba, drugi z Rzymu. Już przeczuwam jaki to będzie festiwal wiary. (...) Dwa tygodnie przed śmiercią w klinice Gemelli Jan Paweł II zapytał mnie “Czy czekacie na mnie w Kolonii?” “Czekamy zawsze” – odpowiedziałem. I teraz z tego stadionu tez wolamy “Czekamy na ciebie”. (...) Każdy z nas ma tylko jedno życie. Nie ma życia, miłości na próbę, sami to intuicyjnie czujecie. Ważne, żeby każdy pamiętał o odpowiedzialności za swoje czyny. (...) Wiem, że tęsknicie za życiem pełnym sensu, takim, jakie prowadzi do Boga”.

Kardynał porównał wędrówkę trzech Króli do żłobu Jezusa z wędrówką pielgrzymów na spotkanie kolońskie.

Już jutro rozpocznie się cykl katechez w poszczególnych kościołach Kolonii, Dusseldorfu, Bonn i okolicznych miast. I pielgrzymki grup ponad 400 tys. pielgrzymów do katedry kolońskiej przed relikwie Trzech Króli. Bo przecież, mimo, że minęło 2000 lat, “przybyliśmy oddać Mu pokłon” (Mat 2,2) razem z nimi.