Benedykt XVI: Trzeci dzień pielgrzymki

KAI/ Radio Watykańskie/ jk

publikacja 11.05.2009 10:28

O dziesiątej rano papież odprawił Mszę Św. na stadionie w Ammanie, którą zakończyła modlitwa Regina Caeli. Po południu odwiedził Betanię za Jordanem, tradycyjne miejsce chrztu Chrystusa i poświęcił kamienie węgielne pod kościoły łaciński i melchicki w Betanii.

Papieska Msza na stadionie w Ammanie
relacja Radia Watykańskiego

Pełny tekst homilii papieskiej
Rozważanie przed modlitwą Regina Caeli (pełny tekst)

Wydarzeniem niedzielnego przedpołudnia w Jordanii była Msza na międzynarodowym stadionie w Ammanie. Śpiew witający Papieża w Jordanii towarzyszył Benedyktowi XVI, podczas gdy serdecznie witany okrążał w papamobile tartanową bieżnią murawę boiska. Z Papieżem chciało się spotkać również wielu muzułmanów. Pierwsi ludzie dochodzili tu już o 4:30, jednak nie wszystkim chętnym udało się dostać. Największy stadion w Jordanii mieści maksymalnie 50 tys. osób. Zostało rozdanych podobno 90 tys. biletów, a chętnych było dużo więcej, więc nie wszyscy mogli je dostać.

Ostatecznie w liturgii uczestniczyło przynajmniej 30 tys. wiernych. Dla chrześcijan to było wyjątkowe święto. W kraju o zdecydowanej większości muzułmańskiej niedziela jest normalnym dniem pracy. Decyzją władz chrześcijanie mają dziś jednak wolne, aby świętować z Papieżem.

Papieża powitał łaciński patriarcha Jerozolimy Fouad Twal, który jest tu zwierzchnikiem rzymskich katolików. „Jesteśmy dziś dumni, mogąc Ci ukazać naszą arabską, jordańską gościnność i serdeczność – mówił hierarcha. – Witamy Waszą Świątobliwość jako autorytatywny głos prawdy, miłości, wolności i pokoju na świecie; jako następcę Piotra, któremu Pan polecił umacniać braci w wierze. Wierzymy, że ta wizyta wzmocni naszą wiarę”.

Jordańscy chrześcijanie są zjednoczeni co do dat głównych świąt. Prawosławni obchodzą Boże Narodzenie w tym czasie co katolicy. Katolicy natomiast świętują Wielkanoc zgodnie z kalendarzem juliańskim. Dlatego dzisiaj, tydzień później niż na Zachodzie, przeżywana jest tu Niedziela Dobrego Pasterza, będąca w Kościele dniem modlitw o powołania. Nawiązując do tego, patriarcha Twal przyznał, że sytuacja powołań nie jest łatwa, jednak główny kłopot – jak z uśmiechem zauważył – to... pękające w szwach seminarium z alumnami, którzy się w nim nie mieszczą. Większość powołań pochodzi ze szkół katolickich.

Podkreślając otwarcie władz Jordanii, patriarcha nawiązał też do milionowej rzeszy irackich uchodźców przyjętych w tym kraju. Ogromnym, choć radosnym wyzwaniem duszpasterskim jest posługa 40 tysiącom chrześcijan, którzy przybyli z Iraku.

Staranną oprawę muzyczną liturgii zapewnił bizantyjski chór Kościoła melchickiego z Międzynarodową Orkiestrą Ammańską pod batutą muzułmanina, Muhammada Sadeka Otmana.

Głównymi językami liturgii eucharystycznej były łacina i angielski. Papieski ołtarz kształtem przypominał trzy otwarte nawy kościoła. W centrum, na tle najstarszej mozaiki z mapą Ziemi Świętej, widniał wizerunek Dobrego Pasterza. Po bokach: Matka Boża Theotokos oraz Jan Chrzciciel, patron Jordanii. Szczególnie uroczysty był moment Komunii: w skupieniu, bez pośpiechu, przy śpiewach zarówno po arabsku, jak i po łacinie. W centrum stadionu spora grupa dzieci w bieli: podczas tej Eucharystii pierwszy raz przyjęły Komunię świętą.

W krótkim słowie poprzedzającym modlitwę Regina Coeli Papież zaapelował o jedność wyznawców Chrystusa zamieszkujących Ziemię Świętą: „Prośmy Matkę Kościoła, aby z miłosierdziem wejrzała na wszystkich chrześcijan tych ziem, aby za Jej wstawiennictwem naprawdę stanowili jedno w wyznawanej wierze i składanym świadectwie. Prośmy Tę, która tak wielkodusznie odpowiedziała na wezwanie anioła i przyjęła powołanie do stania się Matką Boga, aby dała dziś odwagę i moc wszystkim młodym ludziom, rozeznającym swoje powołanie, żeby również oni mogli wielkodusznie się poświęcić, wypełniając wolę Pana”.

Z międzynarodowego stadionu w Ammanie Benedykt XVI udał się do siedziby wikariatu łacińskiego na obiad z patriarchami, biskupami oraz orszakiem papieskim. Po południu natomiast odwiedza odległą o 50 km od stolicy Betanię za Jordanem.

Opis popołudniowych wydarzeń w Betanii Homilia Benedykta XVI wygłoszona podczas Mszy św. na stadionie w Ammanie 10 maja 2009 r.
za KAI

Drodzy bracia i siostry w Chrystusie,

Cieszę się, że możemy wspólnie sprawować tę Eucharystię na początku mojej pielgrzymki do Ziemi Świętej. Wczoraj z wysokości góry Nebo spojrzałem na ten wielki kraj, kraj Mojżesza, Eliasza, Jana Chrzciciela, kraj, gdzie wypełniły się odwieczne Boże obietnice w przyjście Mesjasza, Jezusa, naszego Pana. Ten kraj był świadkiem Jego przepowiadania i cudów, Jego śmierci i Zmartwychwstania, zesłania Ducha Świętego na Kościół, sakramentu pojednanej i odnowionej ludzkości. Zastanawiając się nad tajemnicą wierności Boga, modliłem się, by Kościół w tych krajach został utwierdzony w nadziei i umocniony w swym świadectwie o Zmartwychwstałym Chrystusie, Zbawicielu ludzkości. Zaprawdę, jak nam dziś mówi w pierwszym czytaniu św. Piotr, „nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni”(Dz 4,12).

Dzisiejsza radosna celebracja Ofiary Eucharystycznej wyraża bogatą różnorodność Kościoła katolickiego w Ziemi Świętej. Wszystkich was pozdrawiam z miłością w Panu. Dziękuję Jego Eminencji abp. Fouadowi Twalowi, łacińskiemu patriarsze Jerozolimy, za uprzejme słowa powitania. Podobnie z szacunkiem i wdzięcznością pozdrawiam jego Królewską Wysokość księcia Ghaziego Bin Mohammada, reprezentującego króla Jordanii. Dziękuję mu za obecność pośród nas. Pozdrawiam też wielu młodych ludzi ze szkół katolickich, wnoszących dziś do tej Eucharystii swój entuzjazm.

W Ewangelii, której przed chwilą wysłuchaliśmy, Jezus mówi: „Ja jestem dobrym pasterzem... który daje życie swoje za owce.” (J 10,11). Jako Następca św. Piotra, któremu Pan powierzył opiekę nad swą owczarnią (por. J 21.15-17), długo czekałem na tę możliwość, by stanąć przed wami jako świadek Zmartwychwstałego Zbawiciela i zachęcić was do wytrwania w wierze, nadziei i miłości, w wierności prastarym tradycjom i szczególnej historii chrześcijańskiego świadectwa, sięgającej czasów apostolskich. Tutejsza wspólnota katolicka jest głęboko dotknięta trudnościami i brakiem pewności, oddziałującymi na wszystkich mieszkańców Bliskiego Wschodu. Nigdy nie zapominajcie o wielkiej godności, wypływającej z waszego chrześcijańskiego dziedzictwa. Nigdy nie odczuwajcie braku miłującej solidarności wszystkich waszych braci i sióstr w Kościele na całym świecie!

„Ja jestem dobrym pasterzem” – mówi nam Pan – „znam owce moje, a moje Mnie znają”(J 10,14). Dzisiaj w Jordanii obchodzimy Światowy Dzień Modlitw o Powołania. Rozważając Ewangelię o Dobrym Pasterzu, prośmy Pana, by coraz bardziej otwierał nasze serca i umysły, byśmy usłyszeli Jego wołanie. Zaprawdę Jezus „zna nas”, bardziej nawet niż my znamy samych siebie i wobec każdego z nas ma swój plan. Wiemy też, że dokądkolwiek nas wezwie, znajdziemy tam szczęście i spełnienie; rzeczywiście odnajdziemy samych siebie (por. Mt 10, 39). Zachęcam dziś wielu obecnych tu młodych, by zastanowili się, gdy Pan was wzywa, aby pójść za Nim i budować Jego Kościół, czy będzie to posługa kapłańska, życie konsekrowane czy też sakrament małżeństwa. Jezus was potrzebuje, aby Jego głos był słyszalny oraz byście pracowali nad wzrostem Jego Królestwa.

W drugim dzisiejszym czytaniu św. Jan zachęca nas, abyśmy „pomyśleli jak wielką miłością obdarzył nas Ojciec” (1 J 3,1), czyniąc nas w Chrystusie swymi przybranymi dziećmi. Słysząc te słowa powinniśmy być wdzięczni za doświadczenie miłości Ojca, jakie mieliśmy w naszych rodzinach przez miłość naszych ojców i matek, dziadków, braci i sióstr. Obchodząc obecnie Rok Rodziny Kościół w Ziemi Świętej dokonywał refleksji nad rodziną jako tajemnicą miłości dającej życie, obdarzonej w planie Bożym właściwym jej powołaniem i misją: aby promieniowała Bożą miłością oraz aby była źródłem i ostatecznym wypełnieniem wszystkich innych miłości naszego życia. Niech każda rodzina chrześcijańska wzrasta w wierności swemu wzniosłemu powołaniu do bycia prawdziwą szkołą modlitwy, gdzie dzieci uczą się szczerej miłości Boga, gdzie dojrzewają w samodyscyplinie i trosce o potrzeby innych i gdzie – kształtowane mądrością zrodzoną z wiary – przyczyniają się do budowania społeczeństwa coraz bardziej sprawiedliwego i braterskiego. Mocne rodziny chrześcijańskie tych krajów są wielką spuścizną przekazaną przez wcześniejsze pokolenia. Niech dzisiejsze rodziny będą wierne temu wspaniałemu dziedzictwu. Niech im nigdy nie zabraknie pomocy materialnej i moralnej potrzebnej do wypełnienia ich niezastąpionej roli w służbie społeczeństwu.

Ważnym aspektem waszej refleksji podczas tego Roku Rodziny była szczególna godność, powołanie i misja kobiety w Bożym planie. Jakże wiele Kościół w tych krajach zawdzięcza cierpliwemu, miłującemu i wiernemu świadectwu niezliczonych matek chrześcijańskich, sióstr zakonnych, nauczycielek, lekarek i pielęgniarek! Jakże wiele wasze społeczeństwo zawdzięcza wszystkim tym kobietom, które na różne sposoby, niekiedy bardzo odważnie, poświęciły swe życie budowaniu pokoju i podsycaniu miłości! Od pierwszych stronic Biblii widzimy, jak mężczyzna i kobieta, stworzeni na obraz Boga, zostali przeznaczeni do wzajemnego dopełniania siebie jako zarządzający Bożymi darami i partnerzy w przekazywaniu światu Jego daru życia, zarówno fizycznego, jak i duchowego. Niestety ta nadana przez Boga godność i rola kobiet nie zawsze była dostatecznie zrozumiana i ceniona. Kościół i społeczeństwo jako całość uświadomiły sobie, jak pilnie potrzebujemy tego, co papież Jan Paweł II nazwał „charyzmatem profetycznym” kobiet (por. "Mulieris Dignitatem", n. 29) jako tych, które niosą miłość, uczą miłosierdzia i czynią pokój, wnoszą ciepło i człowieczeństwo w świat, który nazbyt często ocenia wartość osób na podstawie chłodnych kryteriów użyteczności i zysku. Przez swe publiczne świadectwo szacunku dla kobiet oraz obronę przyrodzonej godności każdej osoby ludzkiej Kościół w Ziemi Świętej może wnieść ważny wkład do postępu kultury prawdziwie humanistycznej oraz do budowania cywilizacji miłości.

Drodzy przyjaciele, powróćmy do słów Jezusa w dzisiejszej Ewangelii. Jestem przekonany, że zawierają one specjalne przesłanie dla was, Jego wiernej owczarni w tych krajach, gdzie On niegdyś przebywał. Mówi nam, że „dobry pasterz daje życie swoje za owce”. Na początku obecnej Mszy św. prosiliśmy Ojca, by „dał nam udział w sile męstwa Chrystusa, naszego pasterza”, który niewzruszenie trwał w wierności woli swego Ojca (por. Modlitwa na Wejście, Msza na Czwartą Niedzielę Wielkanocną). Niech męstwo Chrystusa, naszego Pasterza, pobudza was i wspiera codziennie w waszych wysiłkach dawania świadectwa wierze chrześcijańskiej i zachowania obecności Kościoła w zmieniającej się strukturze społecznej tych starożytnych krajów.

Wierność waszym chrześcijańskim korzeniom, wierność misji Kościoła w Ziemi Świętej wymaga od każdego z was szczególnego rodzaju męstwa: odwagi przekonania, zrodzonej z osobistej wiary a nie tylko z konwencji społecznej czy tradycji rodzinnej; odwagi zaangażowania w dialog oraz pracy ramię w ramię z innymi chrześcijanami w służbie Ewangelii i solidarności z ubogimi, wysiedlonymi oraz ofiarami głębokich ludzkich tragedii; odwagi budowania nowych mostów, by umożliwić owocne spotkanie ludzi różnych religii i kultur oraz wzbogacenia w ten sposób struktury społecznej. Oznacza też niesienie świadectwa miłości, która pobudza nas do „dawania życia” w służbie dla innych i przeciwstawienia się w ten sposób mentalności usprawiedliwiającej „branie” życia niewinnych osób.

„Ja jestem dobrym pasterzem, znam owce moje, a moje Mnie znają” (J 10,14). Radujcie się, że Pan uczynił was członkami swojej owczarni i zna każdego z was po imieniu! Idźcie za Nim z radością i pozwólcie Mu się prowadzić na wszystkich waszych drogach. Jezus wie, przed jakimi stajecie wyzwaniami, jakie próby znosicie i zna dobro, które czynicie w Jego imię. Ufajcie Mu, ufajcie w Jego nieustanną miłość do wszystkich członków Jego owczarni i bądźcie wytrwali w waszym świadectwie o triumfie Jego miłości. Niech święty Jan Chrzciciel, patron Jordanii i Maryja, Dziewica i Matka, wspierają was swym przykładem i modlitwą oraz prowadzą was ku pełni radości na wiecznych pastwiskach, gdzie doświadczymy na zawsze obecności Dobrego Pasterza i zaznamy na zawsze głębi Jego miłości. Amen.

Rozważanie przed modlitwą Regina Coeli wygłoszone na stadionie w Ammanie 10 maja 2009 r.
za KAI

Drodzy przyjaciele,

Podczas Mszy św. mówiłem o profetycznym charyzmacie kobiet jako niosących miłość, nauczycielek miłosierdzia i czyniących pokój. Najwspanialszym przykładem cnót kobiecych jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Miłosierdzia i Królowa Pokoju. Zwracając się teraz do niej, prośmy o Jej macierzyńskie wstawiennictwo dla wszystkich rodzin tych krajów, aby były prawdziwymi szkołami modlitwy i miłości. Prośmy Matkę Kościoła, aby z miłosierdziem wejrzała na wszystkich chrześcijan tych krajów, aby za Jej wstawiennictwem stanowili rzeczywiście jedno w wyznawanej wierze i składanym świadectwie. Prośmy Tę, która tak wielkodusznie odpowiedziała na wezwanie anioła i przyjęła swe powołanie do stania się Matką Boga, aby dała dziś odwagę i moc wszystkim młodym ludziom, rozpoznającym swoje powołanie, żeby również oni mogli wielkodusznie się poświęcić, wypełniając wolę Pana.

W okresie wielkanocnym przyzywamy Najświętszą Dziewicę jako Królową Nieba. Będąc owocem odkupienia dokonanego mocą śmierci i zmartwychwstania swego Syna, Ona także została wyniesiona do wiecznej chwały i ukoronowana na Królową Nieba. Ogromnie ufając w moc Jej wstawiennictwa, z radością w sercu i miłością do naszej Matki Zawsze Dziewicy, zwracamy się teraz do Niej, prosząc o Jej modlitwy. Benedykt XVI odwiedził Betanię – domniemane miejsce chrztu Jezusa

Pełny tekst przemówienia papieskiego

Benedykt XVI odwiedził Betanię – domniemane miejsce chrztu Jezusa w rzece Jordan. Zwiedził tamtejsze wykopaliska, a następnie pobłogosławił kamienie węgielne pod budowę dwóch kościołów, które mają być tam wzniesione: obrządku melchickiego i obrządku łacińskiego.

Papież przybył na miejsce o 17.35 czasu lokalnego. Czekała tam na niego para królewska. Razem z Abdullahem II i jego małżonką Ranią Ojciec Święty wsiadł do specjalnego pojazdu – zadaszonej platformy bez drzwi, przypominającej meleks – którym udał się na zwiedzanie terenu starożytnej Betanii. Gdy zatrzymał się w miejscu chrztu Chrystusa, siedzący obok papieża król wysiadł, aby nie zasłaniać swemu gościowi widoku.

W miejscu gdzie mają być wzniesione wspomniane kościoły na papieża czekało kilka tysięcy wiernych, którzy powitali go wykrzykując „Benedetto” i radosnym wymachiwaniem rękami i flagami państw Bliskiego Wschodu. Benedykt XVI odsłonił tablice upamiętniające poświęcenie kamieni węgielnych obu świątyń, po czym głos zabrał łaciński patriarcha Jerozolimy. Wypowiadając ciepłe słowa pod adresem papieża i króla Jordanii życzył, by wszyscy przywódcy byli tacy jak oni. Podkreślił, że wznoszone w miejscu chrztu Chrystusa kościoły będą znakiem potwierdzającym obecność chrześcijaństwa na tych ziemiach.

Po arabskiej pieśni wielkanocnej, w której refren „Alleluia” włączył się także Ojciec Święty, rozległy się okrzyki „Viva il Papa”. Witając Benedykta XVI wikariusz patriarchy łacińskiego na Jordanię bp Salim Sayegh przypomniał wydarzenia biblijne związane z tym miejscem, a zwłaszcza chrzest Chrystusa, dzięki któremu „woda Jordanu jest uświęcona”. Poinformował też, że ziemia pod budowę świątyń została podarowana przez państwowy komitet kierowany przez księcia Ghaziego bin Mohammeda, kuzyna króla.

W imieniu Zgromadzenia Ordynariuszy Ziemi Świętej bp Sayegh podziękował Benedyktowi XVI za stała troskę o Ziemię Świętą, a Abdullahowi II i Ranii za to, że dzięki ich wysiłkom chrześcijanie i muzułmanie w Jordanii żyją razem jak bracia. Słowa te zebrani nagrodzili brawami.

Ojciec Święty pobłogosławił wodę, po czym zanurzył w niej krzyż, którym z kolei pobłogosławił obecnych. Następnie wygłosił przemówienie, w którym wyjaśnił, że wmurowanie kamienia węgielnego pod kościół symbolizuje Chrystusa, na którym opiera się Kościół. – To On jest jedyną podstawą każdej wspólnoty chrześcijańskiej – zaznaczył papież. Za św. Augustynem wskazał, że Kościół to „Chrystus i my, Chrystus z nami”. – W Chrystusie Kościół jest wspólnotą nowego życia, dynamiczną rzeczywistością łaski, która wypływa z Niego. Za pośrednictwem Kościoła Chrystus oczyszcza nasze serca, rozświetla nasze umysły, jednoczy nas z Ojcem i, w Duchu Świętym, prowadzi nas do codziennego spełniania miłości chrześcijańskiej. Wyznajemy tę radosną rzeczywistość jako jeden, święty, katolicki i apostolski Kościół – powiedział Ojciec Święty.

Wezwał miejscowych katolików, by wspierali „dialog i zrozumienie w społeczeństwie obywatelskim”, zwłaszcza wtedy, gdy upominają się „o swe słuszne prawa”. – Na Bliskim Wschodzie, naznaczonym tragicznym cierpieniem, latami przemocy i nierozwiązanych napięć, chrześcijanie są wezwani do wnoszenia swego wkładu, czerpiąc natchnienie z przykładu Jezusa, do dzieła pojednania i pokoju przez przebaczenie i wielkoduszność – podkreślił papież.

Po wyznaniu wiary i odmówieniu modlitwy „Ojcze nasz”, Benedykt XVI pobłogosławił kamienie węgielne kościoła melchickiego i łacińskiego, a następnie udzielił końcowego błogosławieństwa zgromadzonym.

Otrzymał też prezent od księcia Ghaziego, który był jego przewodnikiem w Betanii, w postaci mozaiki przedstawiającej miejsce chrztu Jezusa.

Z Betanii papież odjechał do nuncjatury apostolskiej w Ammanie, gdzie spędzi ostatnią noc na ziemi jordańskiej. Przemówienie Benedykta XVI w Betanii za Jordanem 10 maja 2009 r.

Drodzy Bracia Biskupi,
Drodzy Przyjaciele,

Z wielką radością duchową przybywam tu, aby pobłogosławić kamienie węgielne dwóch kościołów katolickich, które zostaną zbudowane nad rzeką Jordanem, w miejscu naznaczonym wieloma pamiętnymi wydarzeniami z dziejów biblijnych. Prorok Eliasz z Tiszbe pochodził z tej ziemi, nieco na północ od Gileadu. Nieopodal stąd, naprzeciw Jerycha, wody Jordanu otworzyły się przed Eliaszem, którego Pan zabrał wozem ognistym (por. 2 Krl 2,9-12). To tutaj Duch Pański wezwał Jana, syna Zachariasza, aby głosił nawrócenie serc. Również Jan Ewangelista umieszcza w tym miejscu spotkanie Jana Chrzciciela z Jezusem, który w chwili swego chrztu został „namaszczony” przez Ducha Świętego, zstępującego w postaci gołębicy i ogłoszony Synem Umiłowanym Ojca (por. J 1,28; Mk 1,9-11).

Z radością pozdrawiam Jego Eminencję Grzegorza III Lahama – patriarchę Antiochii Kościoła Grecko-Melchickiego. Z miłością pozdrawiam również Jego Eminencję Arcybiskupa Fuada Twala – łacińskiego patriarchę Jerozolimy. Gorącymi i najlepszymi życzeniami obejmuję też Jego Eminencję Michela Sabbaha, obecnych tu biskupów pomocniczych, zwłaszcza arcybiskupa Josepha Jules Zereya i biskupa Salima Sayegha, któremu dziękuję za jego uprzejme słowa powitania. Z przyjemnością pozdrawiam wszystkich biskupów, księży, zakonników i wiernych, którzy dzisiaj nam towarzyszą. Radujmy się na wieść, że oba gmachy – jeden łaciński, drugi dla melchitów – będą służyć budowaniu, każdy zgodnie z tradycjami swej wspólnoty, jednej rodziny Bożej.

Wmurowanie kamienia węgielnego pod kościół symbolizuje Chrystusa. Kościół opiera się na Chrystusie, jest przez Niego wspierany i nie może być od Niego oddzielony. To On jest jedyną podstawą każdej wspólnoty chrześcijańskiej, żywym kamieniem, odrzuconym przez budowniczych, ale cennym w oczach Boga i wybranym jako kamień węgielny (por. 1 P 2,4-5.7). Wraz z Nim również my jesteśmy żywymi kamieniami, budującymi dom duchowy, miejsce zamieszkania dla Boga (por. Ef 2,20-22; 1 P 2,5). Święty Augustyn lubił przywoływać tajemnicę Kościoła jako Christus totus – cały Chrystus, pełne czyli kompletne Ciało Chrystusa, Głowa i członki. Taka jest rzeczywistość Kościoła – to jest Chrystus i my, Chrystus z nami. On jest z nami jak krzew winny ze swymi latoroślami (por. J 15,1-8). W Chrystusie Kościół jest wspólnotą nowego życia, dynamiczną rzeczywistością łaski, która wypływa z Niego. Za pośrednictwem Kościoła Chrystus oczyszcza nasze serca, rozświetla nasze umysły, jednoczy nas z Ojcem i, w Duchu Świętym, prowadzi nas do codziennego spełniania miłości chrześcijańskiej. Wyznajemy tę radosną rzeczywistość jako jeden, święty, katolicki i apostolski Kościół.

Wchodzimy do Kościoła przez chrzest. Wspomnienie chrztu samego Chrystusa staje żywo przed nami tu, w tym miejscu. Jezus stanął w jednym szeregu wraz z grzesznikami i przyjął Janowy chrzest pokuty jako proroczy znak własnej męki, śmierci i zmartwychwstania dla wybaczenia grzechów. W ciągu wieków wielu pielgrzymów przybywało nad Jordan w poszukiwaniu oczyszczenia, odnowienia swej wiary i nawiązania bliższej więzi z Panem. Tak uczyniła pątniczka Egeria, która pozostawiła pisemną opowieść o swej wizycie pod koniec czwartego wieku. Sakrament chrztu, czerpiący swą moc ze śmierci i zmartwychwstania Chrystusa, będzie szczególnie ceniony przez wspólnoty chrześcijańskie, które zgromadzą się w nowych budynkach kościelnych. Niech Jordan zawsze przypomina wam, że zostaliście obmyci w wodach chrztu i staliście się członkami rodziny Jezusowej. Wasze życie, posłuszne Jego słowu, przeobraża się na Jego obraz i podobieństwo. Starając się dochować wierności swemu chrzcielnemu przyrzeczeniu nawrócenia, świadectwa i misji, wiecie, że zostaliście umocnieni przez dar Ducha Świętego.

Drodzy bracia i siostry, niech modlitewne rozważanie tych tajemnic wzbogaci was o radość duchową i o odwagę moralną. Za św. Pawłem zachęcam was do wzrastania w całej serii szlachetnych postaw, objętych błogosławionym imieniem agape – miłości chrześcijańskiej (por. 1 Kor 13,1-13). Wspierajcie dialog i zrozumienie w społeczeństwie obywatelskim, zwłaszcza wtedy, gdy upominacie się o swe słuszne prawa. Na Bliskim Wschodzie, naznaczonym tragicznym cierpieniem, latami przemocy i nierozwiązanych napięć, chrześcijanie są wezwani do wnoszenia swego wkładu, czerpiąc natchnienie z przykładu Jezusa, do dzieła pojednania i pokoju przez przebaczenie i wielkoduszność. Nadal bądźcie wdzięczni tym, którzy prowadzą was i służą wam wiernie jako słudzy Chrystusa. Dobrze czynicie, akceptując ich przewodzenie w wierze, wiedząc, że przyjmując nauczanie apostolskie, które wam przekazują, przyjmujecie Chrystusa i przyjmujecie Tego, który Go posłał (por. Mt 10,40).

Moi drodzy bracia i siostry, przechodzimy obecnie do błogosławieństwa tych dwóch kamieni, będących początkami dwóch nowych budynków sakralnych. Niech Pan wspiera, umacnia i rozwija wspólnoty, które będą się w nich modliły. I niech błogosławi was wszystkich swym darem pokoju. Amen.

Tłumaczenie: kg (KAI)