Włochy: Kard. C. Ruini pożegnał się z diecezją rzymską

KAI/J

publikacja 23.06.2008 12:13

Dobiegła końca moja posługa na stanowisku wikariusza papieskiego - ogłosił kardynał Camillo Ruini podczas Mszy św., której przewodniczył 21 czerwca w bazylice św. Jana na Lateranie z okazji 25-lecia swej sakry biskupiej. Zgodnie z oczekiwaniami 77-letni obecnie purpurat ogłosił jednocześnie odejście z urzędu, który zajmował od 17 stycznia 1991 roku.

W liście, jaki z tej okazji wystosował do niego Benedykt XVI, znalazły się słowa, w których Jan Paweł II zawiadamiał o tym biskupa Ruiniego: „Powierzam Ekscelencji to, co jest najbardziej moje i najdroższe: apostolski Rzym”. „Wiedział on, że znalazł w Eminencji współpracownika doświadczonego, zaufanego, wielkodusznego, który nad wszystko przedkładał ustawiczną i serdeczną troskę o diecezję. Taką samą współpracę okazał mi Ksiądz Kardynał w tych latach. W Kościele Rzymu wszyscy mogli poznać jego wielką zdolność do pracy, prostą i szczerą wiarę, twórczy pasterski umysł, wierność żywej tożsamości instytucji przez jedność z papieżem także pośród trudności, pełen ufności i uśmiechu optymizm” – napisał papież.

Kardynał Ruini podkreślił, że „gdyby biskupi byli bardziej zwarci wokół papieża, także wtedy, gdy musiał on wypowiadać niewygodne słowa, głosząc Ewangelię, nie doszłoby do wielu problemów Kościoła”. „Co więcej, to właśnie powinno być w przyszłości drogą, umożliwiającą przezwyciężenie trudności Kościoła” – dodał ustępujący wikariusz papieski dla diecezji rzymskiej. Potwierdził konieczność podjęcia walki z wielkim wyzwaniem „królestwa grzechu, które zagraża naszej chrześcijańskiej wierze w myśli i uczynku”.

Kardynał zapowiedział, że w przyszłości, „jeśli Bóg pozwoli”, chciałby „w innej formie zabiegać o to, aby rzymianie i Włosi naszych czasów potrafili patrzeć na świat i na życie oczyma wiary i nie trapili się, jak inni, którzy nie mają nadziei”. Wezwał biskupów, by nie ulegali naciskom opinii publicznej i mediów, powtarzając słowa, których użył kiedyś w czasie zamkniętego posiedzenia episkopatu: „Kule z papieru nie wywołują strachu”. „Niezbędne jest, aby biskup wyzwolił się z uzależnienia od tego rodzaju nacisków, w tym celu zaś należy pamiętać, że prawda, którą otrzymaliśmy i którą nam powierzono, ta prawda, którą w ostatecznym rozrachunku jest sam Chrystus, liczy się i waży znacznie więcej od jakiejkolwiek opinii” – dodał na zakończenie kard. Camillo Ruini.