Anioł Pański z Papieżem: Apel o pokój w Strefie Gazy

Radio Watykańskie/J

publikacja 02.03.2008 11:18

Jak rzadko kiedy, w niedzielne południe na Placu św. Piotra wybrzmiały aż trzy apele: o przerwanie spirali przemocy w Strefie Gazy, o natychmiastowe uwolnienie porwanego w Iraku arcybiskupa oraz w obronie zagrożonego dzieciństwa.

Papieskie wołanie o pokój, wolność i poszanowanie najmłodszych zostało przyjęte oklaskami przez tysiące pielgrzymów przybyłych na Plac św. Piotra. W głównym rozważaniu Benedykt XVI mówił o potrzebie duchowego uzdrowienia.

W ciągu ostatnich dni uwaga świata skupiona była na Strefie Gazy, gdzie w wyniku izraelskich ataków zginęło kilkudziesięciu Palestyńczyków. Prezydent Mahmud Abbas zawiesił wszelkie kontakty z Izraelem w proteście przeciwko ofensywie. Benedykt XVI stwierdził, że sytuacja w tym regionie jest nad wyraz poważna. Jako jedyną drogę wyjścia z kryzysu wskazał bezwarunkowe odrzucenie wszelkiej przemocy.

„Ponawiam naglące wezwanie zarówno do władz izraelskich, jak i palestyńskich, by została zatrzymana ta spirala przemocy, jednostronnie i bezwarunkowo – powiedział Papież. – Tylko okazując absolutny szacunek dla życia ludzkiego, także dla życia wroga, można mieć nadzieję na przywrócenie w przyszłości pokojowego współistnienia młodym pokoleniom narodów, które mają swe korzenie w Ziemi Świętej. Zachęcam cały Kościół, by zaniósł błagania do Wszechmogącego o pokój w ziemi Jezusa oraz do okazania uważnej i konkretnej solidarności obu narodom, izraelskiemu i palestyńskiemu”.

Benedykt XVI zaapelował też o natychmiastowe uwolnienie chaldejskiego arcybiskupa Paulosa Faradża Rahho. Został on uprowadzony w piątek w Mosulu. Papież przypomniał, że 67-letni hierarcha jest chory. Jednocześnie zapewnił o modlitwie za trzech młodych mężczyzn, których terroryści zamordowali w czasie porwania.

„Wyrażam także bliskość całemu Kościołowi w Iraku, a szczególnie Kościołowi chaldejskiemu, kolejny raz boleśnie zranionemu – mówił Ojciec Święty. – Jednocześnie zachęcam pasterzy i wiernych, by byli silni i nie tracili nadziei. Oby wzmogły się wysiłki tych, którzy decydują o losach drogiego narodu irackiego, aby dzięki wspólnemu zaangażowaniu i mądrości wszystkich, odzyskał on pokój i bezpieczeństwo, i by nie pozbawiano go przyszłości, do której ma prawo”.

Tymczasem trwają negocjacje w sprawie uwolnienia arcybiskupa. Chaldejski patriarcha Iraku przypomniał przy tej okazji, że choć sytuacja w kraju jest coraz bardziej dramatyczna, to uprowadzenia arcybiskupa nie należy utożsamiać z atakiem muzułmanów na chrześcijan. Emmanuel III Delly wskazał, że dialog będzie nadal prowadzony. Przypomniał zarazem, że ci, którzy stoją za uprowadzeniem arcybiskupa, nie „wyznają żadnej prawdziwej religii”. W związku z porwaniem chaldejskiego arcybiskupa, o zdwojenie wysiłków na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa wyznawcom mniejszości religijnych w Iraku zaapelował do tamtejszego rządu przedstawiciel ONZ. Niepokojącym nazwał fakt, że wciąż dochodzi do ataków na przedstawicieli wspólnot, które przez wieki pokojowo współistniały w Iraku.

Podczas spotkania na Anioł Pański Benedykt XVI mówił też o dramatycznej w wielu częściach świata sytuacji dzieci. Słowa te sprowokowało tragiczne wydarzenie, którym w ostatnich dniach żyją całe Włochy. Po półtora roku poszukiwań odnaleziono w studni zwłoki dwóch braci w wieku 11 i 13 lat. Trwa dochodzenie, czy za śmiercią chłopców stoi któryś z rodziców, czy był to tragiczny wypadek podczas zabawy. W tym kontekście Papież wezwał zarówno rodziców, jak i instytucje, do tego, by otoczyli troską najmłodszych i pomagali im dorastać.

„Wznosząc ten apel, zwracam moją myśl ku dzieciom na całym świecie, zwłaszcza ku najbardziej bezbronnym, wyzyskiwanym i wykorzystywanym – powiedział Benedykt XVI. – Powierzam każde dziecko sercu Chrystusa, który powiedział: «Pozwólcie dzieciom przyjść do mnie»”.

Natomiast w głównym rozważaniu na Anioł Pański Benedykt XVI przypomniał czytaną dziś w kościołach ewangelię o uzdrowieniu człowieka ślepego od urodzenia. Jako znak nadziei ukazał fakt, że uzdrawiając go, Jezus nie podjął powszechnego wówczas rozważania nad tym, kto zawinił ślepocie. Człowiekowi naznaczonemu ograniczeniem i cierpieniem ukazuje Boga, który go stworzył do życia. W konsekwencji obaj, zarówno Jezus, jak i uzdrowiony ślepiec, zostają przez faryzeuszy odrzuceni – zauważył Papież.

„Uzdrowionemu ślepcowi Jezus objawia, że przyszedł na świat, by dokonać sądu, by oddzielić ślepców uleczalnych od tych, którzy nie pozwalają się leczyć, uważając, że są zdrowi – mówił w rozważaniu Ojciec Święty. – Silna jest bowiem w człowieku pokusa zbudowania sobie ideologicznego systemu bezpieczeństwa: nawet sama religia może stać się elementem takiego systemu, podobnie jak ateizm czy laicyzm. Tak czyniąc, trwa się w zaślepieniu własnym egoizmem. Drodzy Bracia, pozwólmy się uleczyć Jezusowi, który może i chce dać nam Boże światło. Wyznajmy naszą ślepotę, krótkowzroczność, a przede wszystkim to, co Biblia nazywa wielkim grzechem: pychę”.

Pozdrawiając Polaków, Papież wskazał spowiedź jako środek duchowego uzdrowienia: „Pozdrawiam Polaków, uczestników modlitwy Anioł Pański. Dzisiejsza Ewangelia prowadzi nas do Jezusa, który przywraca wzrok niewidomemu od urodzenia. Chrystus jest światłością świata. On w sakramencie pokuty przywraca wzrok naszej duszy. Umocnieni Jego światłem, postępujmy w sprawiedliwości i prawdzie. Życzę wam wszystkim dobrej niedzieli i z serca błogosławię”.


Publikujemy pełny tekst papieskiego przemówienia.

Drodzy bracia i siostry,

w tę niedzielę Wielkiego Postu, poprzez teksty Ewangelii Jana, liturgia pozwala nam przemierzyć prawdziwe itinerarium chrztu: w ubiegłą niedzielę Jezus obiecał Samarytance dar „wody żywej”, dziś, uzdrawiając niewidomego od urodzenia, okazuje się „światłością świata”; w przyszła niedzielę, wskrzeszając przyjaciela Łazarza, wystąpi jako „zmartwychwstanie i życie”. Woda, światło, życie: to symbole Chrztu, sakramentu, poprzez który wierzący „zanurzają się” w tajemnicę śmierci i zmartwychwstania Chrystusa, uwalniające ich z niewoli grzechu i obdarzające ich życiem wiecznym.

Zatrzymajmy się na krótko przy opowieści o niewidomym od urodzenia (J 9, 1-41). Uczniowie, zgodnie z powszechną wówczas mentalnością, nie mają wątpliwości, że jego ślepota jest następstwem grzechu - jego bądź jego rodziców. Natomiast Jezus odrzuca ten przesąd i stwierdza: „Ani on nie zgrzeszył, ani rodzice jego, ale stało się tak, aby się na nim objawiły sprawy Boże” (J 9, 3). Jaką pociechę przynoszą nam te słowa! Pozwalają nam one usłyszeć głos Boga, który jest przewidującą i mądrą Miłością! W obliczu człowieka naznaczonego brakiem i cierpieniem Jezus nie myśli o ewentualnej winie, ale o woli Boga, który stworzył człowieka do życia. Dlatego oświadcza uroczyście: „Potrzeba nam pełnić dzieła Tego, który Mnie posłał... Jak długo jestem na świecie, jestem światłością świata” (J 9,, 4-5). I natychmiast przystępuje do działania: z ziemi i śliny robi błoto i rozsmarowuje je na oczach niewidomego. Gest ten nawiązuje do stworzenia człowieka, które Biblia opowiada uciekając się do symbolu ziemi ulepionej i ożywionej przez tchnienie Boga (por. Rdz 2,7). „Adam” bowiem oznacza „glebę”, a ciało ludzkie faktycznie złożone jest ze składników ziemi. Uzdrawiając człowieka Jezus dokonuje nowego stworzenia. Uzdrowienie to jednak wywołuje żarliwą dyskusję, ponieważ Jezus dokonuje go w sobotę, łamiąc według faryzeuszy świąteczne przykazanie. I tak, na zakończenie opowiadania obaj, Jezus i niewidomy, zostają „precz wyrzuceni” przez faryzeuszy: pierwszy, ponieważ złamał prawo, drugi dlatego, że mimo uzdrowienia pozostaje z piętnem grzesznika od urodzenia.

Uzdrowionemu niewidomemu Jezus ujawnia, że przyszedł na świat, aby dokonać sądu, by oddzielić uleczalnych niewidomych od tych, którzy nie pozwalają się uzdrowić, gdyż uważają, że są zdrowi. Silna jest bowiem w człowieku pokusa zbudowania sobie systemu ideologicznego bezpieczeństwa: nawet religia może stać się elementem tego systemu, podobnie jak ateizm czy laicyzm, czyniąc tak jednak, człowiek pozostaje zaślepiony przez własny egoizm. Drodzy bracia i siostry, pozwólmy się uzdrowić Jezusowi, który może i chce obdarować nas światłem Bożym! Wyznajmy naszą ślepotę, naszą krótkowzroczność, a nade wszystko to, co Biblia nazywa „wielkim występkiem” (por. Ps 19 (18), 14): pychę. Niechaj pomoże nam w tym Najświętsza Maryja, która rodząc z ciała Jezusa dała światu prawdziwą światłość.

Po modlitwie Anioł Pański:

(po włosku) Z głębokim smutkiem śledzę dramatyczną historię uprowadzenia arcybiskupa Paulosa Faradża Raho, arcybiskupa Mosulu dla Chaldejczyków w Iraku. Przyłączam się do apelu Patriarchy, kardynała Emmanuela III Delly'ego i jego współpracowników, ażeby drogi hierarcha, którego stan zdrowia jest kruchy, został jak najszybciej uwolniony. Jednocześnie zanoszę modlitwę za dusze trzech młodych zabitych, którzy byli z nim w momencie porwania. Wyrażam również moją bliskość z całym Kościołem w Iraku, a w szczególności z Kościołem chaldejskim, raz jeszcze poważnie zranionymi, zachęcając jednocześnie pasterzy i wszystkich wiernych, aby byli mocni i wytrwali w nadziei. Niechaj mnożą się wysiłki tych, od których zależą losy drogiego narodu irackiego, ażeby dzięki zaangażowaniu i mądrości wszystkich odzyskał on pokój i bezpieczeństwo oraz nie odmawiano mu przyszłości, do której ma prawo.

Niestety w tych ostatnich dniach napięcie między Izraelem i Strefa Gazy osiągnęły bardzo poważny stopień. Ponawiam mój gorący apel do władz, zarówno izraelskich, jak palestyńskich, ażeby wstrzymano tę spiralę przemocy, jednostronnie, bez stawiania warunków: tylko okazując szacunek dla życia ludzkiego, nawet gdy chodzi o nieprzyjaciela, można dać nadzieję na stworzenie przyszłości w pokoju i koegzystencji młodym pokoleniom tych narodów, których korzenie są w Ziemi Świętej. Wzywam cały Kościół do zanoszenia próśb do Wszechmogącego w intencji pokoju w ziemi Jezusa i do okazania troskliwej i czynnej solidarności mieszkańcom obu narodowości, izraelskiej i palestyńskiej.

W tym tygodniu uwaga Włochów skupiła się na ponurej śmierci dwóch chłopców, znanych jako Ciccio i Tore. Śmierci, która dotknęła mnie głęboko, podobnie jak wiele rodzin i osób. Chciałbym skorzystać z okazji i skierować wołanie w obronie dzieciństwa: otoczmy troską najmłodszych! Trzeba kochać ich i pomagać im rosnąć. Mówię to do rodziców, ale także do instytucji. Kierując ten apel, myślą ogarniam dzieciństwo we wszystkich stronach świata, szczególnie to, które jest najbardziej bezbronne, wyzyskiwane i wykorzystywane. Każde dziecko zawierzam sercu Chrystusa, który powiedział: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie” (Łk 18, 16).

(po polsku) Pozdrawiam Polaków, uczestników modlitwy Anioł Pański. Dzisiejsza Ewangelia prowadzi nas do Jezusa, który przywraca wzrok niewidomemu od urodzenia. Chrystus jest światłością świata. On w sakramencie pokuty przywraca wzrok naszej duszy. Umocnieni Jego światłem postępujmy w sprawiedliwości i prawdzie. Życzę wam wszystkim dobrej niedzieli i z serca błogosławię.