Benedykt XVI o właściwej roli kobiety i mężczyzny

Radio Watykańskie/J

publikacja 09.02.2008 12:17

„Kiedy mężczyzna czy kobieta roszczą sobie autonomię i całkowitą samowystarczalność, zagraża im zamknięcie w sobie prowadzące do nieznośnej samotności". Papież wskazał to uczestnikom międzynarodowego kongresu „Kobieta i mężczyzna, człowieczeństwo w swojej pełni".

Został on zorganizowany z okazji 20-lecia listu apostolskiego Jana Pawła II „Mulieris dignitatem” (15 sierpnia 1988 r.). Benedykt XVI zwrócił uwagę na prądy usiłujące dziś przesłonić różnice płci wpisane w ludzką naturę, uważając je za konstrukcje kulturowe. W ich obliczu trzeba przypomnieć plan Boży, zgodnie z którym mężczyzna i kobieta są sobie równi, zarazem różniąc się i wzajemnie uzupełniając. Bóg powierza im szczególną misję.

„Mam tu na myśli rodzinę, która jest wspólnotą miłości otwartej na życie, podstawową komórką społeczeństwa – powiedział Papież. – W niej kobieta i mężczyzna, dzięki darowi macierzyństwa i ojcostwa, pełnią razem niezastąpioną rolę w odniesieniu do życia. Od chwili poczęcia dzieci mają prawo do tego, by móc liczyć na ojca i matkę, troszczących się o nich i towarzyszących im, gdy rosną. Państwo ze swej strony winno właściwą polityką społeczną popierać trwałość i jedność małżeństwa, godność i odpowiedzialność małżonków, ich prawo i niezastąpione zadanie, jakim jest wychowywanie dzieci. Ponadto konieczne jest umożliwienie kobiecie współpracy w budowaniu społeczeństwa zgodnie z jej geniuszem kobiecym”.

260 osób uczestniczących w spotkaniu przybyło z 49 krajów. Głównie były to delegatki episkopatów, ale też przedstawicielki ruchów, stowarzyszeń i zgromadzeń zakonnych. Z Polaków, obok kard. Stanisława Ryłki, kierującego Papieską Radą ds. Świeckich, która zorganizowała kongres – uczestniczyły w nim Joanna Krupska, przewodnicząca Związku Dużych Rodzin „Trzy Plus”, i Alicja Kostka z Szensztackiego Związku Kobiet.

„Generalnie rozważany był problem kobiety w perspektywie współczesnego kontekstu, jakim jest postmodernizm i ideologia gender, która próbuje zagmatwać rozumienie kobiety i mężczyzny” – powiedziała Radiu Watykańskiemu Alicja Kostka. Uczestniczka kongresu zwróciła uwagę na próbę ideologicznego wprowadzenia zamętu, zmierzającego do negacji wizji kobiety w zamyśle Boga, negacji rodziny, do negacji ojcostwa i macierzyństwa. Feminizm radykalny próbuje negować komplementarność kobiety i mężczyzny, natomiast wizja chrześcijańska ukazuje tę komplementarność, która wynika z zamysłu Bożego: mężczyzna i kobieta stworzeni są do miłości, do tego, aby w rodzinie odzwierciedlać miłość Trójcy Świętej. „Na pewno każda z nas została ubogacona na swój sposób wieloma treściami. Zostałyśmy umocnione, aby mieć odwagę być dumnymi z tego, że jesteśmy kobiece i na sposób kobiecy włączać się w polityce, w Kościele, w społeczeństwie, wszędzie tam, gdzie jesteśmy” – powiedziała Alicja Kostka.