Benedykt XVI: Katecheza o Bożym macierzyństwie Maryi

Radio Watykańskie/J

publikacja 02.01.2008 09:28

Do uroczystości Świętej Bożej Rodzicielki nawiązał Benedykt XVI podczas pierwszej w tym roku audiencji ogólnej. Przywołując postanowienia soborów z V wieku, Papież wyłożył w skrócie teologię odnoszonego do Maryi tytułu Theotokos.

Ojciec Święty przedstawił historię i znaczenie tytułu Świętej Bożej Rodzicielki, jaki Kościół odnosi do Maryi. Tytuł Theotokos – Matka Boga – został zdefiniowany na Soborze Efeskim w 431 r., ale już w III wieku był popularny wśród wiernych. Tytuł ten podkreśla, że Chrystus prawdziwie jest Bogiem i że rzeczywiście narodził się jako człowiek z Maryi. Sobór Chalcedoński w 451 r. potwierdził tę prawdę, określając, że Chrystus jest «prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem (...), narodzonym dla nas i dla naszego zbawienia z Maryi Dziewicy, Matki Bożej». Podobny zapis znajduje się w Konstytucji Dogmatycznej o Kościele Soboru Watykańskiego II. Równocześnie z rozwojem nauki o roli Maryi w Bożym planie zbawienia coraz bardziej rozszerzał się kult Matki Bożej. Po całym świecie rozsiane są kościoły Jej dedykowane, pośród których pierwszeństwo przyznaje się Bazylice Matki Bożej Większej w Rzymie.

Ojciec Święty zwrócił też uwagę, że okres Bożego Narodzenia pozwala lepiej poczuć bliską relację między tajemnicą Wcielenia i godnością Maryi jako Matki Boga. Tytuł ten wyraża Jej specjalną misję w historii zbawienia i szczególną rolę w tajemnicy Chrystusa i Kościoła. Boże macierzyństwo Maryi jest w rzeczywistości podstawą wszystkich innych tytułów, jakimi Kościół ją wysławia. Benedykt XVI wyraził życzenie, aby w tym nowym roku zwrócić się do Maryi z ufnością i poprzez Jej obronę i modlitwy umocnić się w miłości do Jezusa i w służbie jego Królestwu.

Papież złożył także noworoczne życzenia wszystkim uczestnikom audiencji. Po polsku powiedział: „Witam obecnych tu Polaków. Na początku roku do każdego i każdej z was kieruję biblijne życzenie: «Niech cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy swą łaską. Niech zwróci ku tobie oblicze swoje i niech cię obdarzy pokojem». Zanieście to pozdrowienie Waszym najbliższym. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!”.

Oto polski tekst przemówienia papieskiego:

Drodzy bracia i siostry!
Prastara formuła błogosławieństwa, przytoczona przez Księgę Liczb, powiada: "Niech cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy swą łaską. Niech zwróci ku tobie oblicze swoje i niech cię obdarzy pokojem" (Lb 6, 24-26). Tymi słowami, które usłyszeliśmy we wczorajszej liturgii, w pierwszym dniu roku, chciałbym złożyć serdeczne życzenia wam tu obecnym oraz wszystkim, którzy z okazji świąt Bożego Narodzenia przekazali mi dowody serdecznej bliskości duchowej.

Wczoraj obchodziliśmy uroczyście święto Maryi Matki Bożej. "Boża Rodzicielka", Theotokos - to tytuł przyznany oficjalnie Maryi w V wieku, dokładnie na Soborze Efeskim w 431 roku, który jednak przyjął się w pobożności chrześcijańskiego ludu już począwszy od III wieku, w kontekście gwałtownych dyskusji tamtych czasów na temat osoby Chrystusa. Przez ten tytuł podkreślano, że Chrystus jest Bogiem i rzeczywiście jako człowiek narodził się z Maryi: w ten sposób zachowano Jego jedność prawdziwego Boga i prawdziwego człowieka. W istocie, aczkolwiek debata zdawała się dotyczyć Maryi, zasadniczo dotyczyła ona Syna. Chcąc zachować pełne człowieczeństwo Jezusa, niektórzy Ojcowie sugerowali termin łagodniejszy: zamiast Theotokos proponowali Christotokos, czyli "Matka Chrystusa"; słusznie jednak dopatrzono się w tym zagrożenia dla nauki o pełnej jedności bóstwa i człowieczeństwa Chrystusa. Dlatego po szerokiej dyskusji na Soborze w Efezie w 431 r., jak mówiłem, została uroczyście potwierdzona z jednej strony jedność obu natur - boskiej i ludzkiej - w osobie Syna Bożego (por. DS, n. 250), z drugiej zaś zasadność przyznania Dziewicy tytułu Theotokos - Matki Bożej (tamże, n. 251).

Po tym soborze odnotowano prawdziwą eksplozję pobożności maryjnej i wzniesiono liczne kościoły dedykowane Matce Bożej. Przoduje wśród nich bazylika Matki Bożej Większej tu, w Rzymie. Nauka o Maryi, Matce Bożej znalazła ponadto nowe potwierdzenie na Soborze w Chalcedonie (451), na którym Chrystusa określono jako "prawdziwego Boga i prawdziwego człowieka, zrodzonego dla nas i dla naszego zbawienia z Maryi Dziewicy, Matki Bożej, w Jego człowieczeństwie" (DS, n. 301). Jak wiadomo Sobór Watykański II w ósmym rozdziale konstytucji dogmatycznej o Kościele "Lumen gentium" podjął naukę o Maryi, potwierdzając Jej boskie macierzyństwo. Rozdział zatytułowany jest "Błogosławiona Maryja Dziewica Boża Rodzicielka w tajemnicy Chrystusa i Kościoła".

Określenie Matka Boża, tak głęboko związane ze świętami Bożego Narodzenia, jest zatem podstawowym imieniem, pod jakim wspólnota wierzących czci, moglibyśmy powiedzieć - od zawsze - Najświętszą Maryję Pannę. Wyraża ono doskonale posłannictwo Maryi w dziejach zbawienia. Wszystkie inne tytuły przyznane Matce Bożej znajdują swą podstawę w Jej powołaniu do tego, aby być Matką Odkupiciela, stworzeniem ludzkim wybranym przez Boga, by zrealizować plan zbawienia, skupiony wokół wielkiej tajemnicy wcielenia Słowa Bożego. W tych dniach świąt zatrzymaliśmy się, by rozważać w szopce przedstawienie Narodzenia. Pośrodku tej sceny znajdujemy Maryję Pannę, która przedstawia do rozważania Dzieciątko Jezus tym, którzy przychodzą pokłonić się Zbawicielowi: pasterzom, ubogim z Betlejem, Mędrcom ze Wschodu. Później, w uroczystość Ofiarowania Pańskiego, którą obchodzić będziemy 2 lutego, starzec Symeon i prorokini Anna otrzymają z rąk Maryi małe Dzieciątko i oddadzą Mu pokłon. Pobożność ludu chrześcijańskiego zawsze uważała narodziny Jezusa i boskie macierzyństwo Maryi za dwa aspekty tej samej tajemnicy wcielenia Słowa Bożego, toteż nigdy nie postrzegała Bożego Narodzenia jako czegoś należącego do przeszłości. My zaś jesteśmy "współczesnymi" dla pasterzy, mędrców, Symeona i Anny i gdy idziemy wraz z nimi, jesteśmy pełni radości, gdyż Bóg zechciał być Bogiem z nami i ma matkę, która jest naszą matką.

Z tytułu "Bożej Rodzicielki" wypływają z kolei wszystkie inne tytuły, pod którymi Kościół czci Maryję, ten jednak jest podstawowy. Mamy na myśli przywilej "Niepokalanego Poczęcia", to jest uwolnienie od grzechu od samego poczęcia: Maryja zachowana została od wszelkiej zmazy grzechu, ponieważ miała być Matką Odkupiciela. To samo dotyczy tytułu "Wniebowziętej": nie mogła być poddana zepsuciu wynikającemu z grzechu pierworodnego Ta, która zrodziła Zbawiciela. A wiemy, że wszystkie te przywileje nie zostały przyznane po to, aby oddalić Maryję od nas, lecz przeciwnie, aby Ją przybliżyć; w istocie będąc w pełni z Bogiem, Niewiasta ta jest nam niezwykle bliska i pomaga nam jako matka i jako siostra. Również jedyne w swoim rodzaju i niepowtarzalne miejsce, jakie Maryja zajmuje we wspólnocie wierzących, pochodzi z tego podstawowego powołania, aby być Matką Odkupiciela. Właśnie w tym charakterze Maryja jest też Matką Mistycznego Ciała Chrystusa, jakim jest Kościół. Słusznie zatem 21 listopada 1964 r., podczas Soboru Watykańskiego II Paweł VI uroczyście przyznał Jej tytuł "Matki Kościoła".

Właśnie dlatego, że jest Matką Kościoła, Dziewica jest też Matką każdego z nas, którzy jesteśmy członkami mistycznego Ciała Chrystusa. Z Krzyża Chrystus powierzył Matkę każdemu ze swych uczniów i jednocześnie powierzył każdego ze swych uczniów swej Matce. Krótką i sugestywną opowieść ewangelista Jan kończy słowami: "I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie" (J 19, 27). Taki jest przekład greckiego tekstu - wziął Ją do swej rzeczywistości, do swego bytu. W ten sposób jest częścią jego życia i oba te życia przenikają się; to przyjęcie Jej do swego życia jest testamentem Pana. A zatem w najwyższej chwili wypełnienia swej mesjańskiej misji Jezus pozostawia każdemu ze swych uczniów, niczym cenne dziedzictwo, swoją własną Matkę, Maryję Pannę.

Drodzy bracia i siostry, w tych pierwszych dniach roku zachęceni zostaliśmy do uważnego rozważania znaczenia obecności Maryi w życiu Kościoła i w naszym osobistym istnieniu. Zawierzmy się Jej, aby kierowała naszymi krokami w tym nowym czasie, jaki Pan daje nam do przeżycia i aby pomagała nam być autentycznymi przyjaciółmi Jej Syna, a tym samym także odważnymi budowniczymi Jego Królestwa na świecie, Królestwa światłości i prawdy. Szczęśliwego nowego roku wszystkim! Oto życzenie, które pragnę skierować do was tu obecnych i do waszych najbliższych podczas tej pierwszej audiencji ogólnej w 2008 roku. Oby nowy rok, który rozpoczął się pod znakiem Maryi Panny, pozwoli nam w żywszy sposób odczuwać Jej macierzyńską obecność, byśmy - wspierani i pocieszani opieką Dziewicy - mogli odnowionymi oczyma kontemplować oblicze Jej Syna Jezusa i szybciej podążać drogami dobra.

Jeszcze raz szczęśliwego Nowego Roku wszystkim!