Audiencja środowa: O Środzie Popielcowej

KAI

publikacja 22.02.2007 08:40

Znaczeniu Środy Popielcowej - a więc wezwaniu do pokuty i nawrócenia - poświęcił papież Benedykt XVI swoją katechezę, wygłoszoną podczas audiencji generalnej.

Audiencja odbyła się w dwóch miejscach: w Bazylice św. Piotra i Auli Pawła VI. Wzięło w niej udział około 10 tys. wiernych.

W pierwszej części audiencji generalnej Benedykt XVI spotkał się w bazylice św. Piotra z pielgrzymami z Włoch, w tym z licznymi grupami uczniów i studentów. W krótkim przemówieniu Papież zwrócił się szczególnie do młodzieży mówiąc o Wielkim Poście jako czasie modlitwy, pokuty i zaangażowania w służbę braciom, które jest jednocześnie towarzyszeniem Jezusowi.

"Odbierajcie to zaproszenie jakby Chrystus kierował je osobiście do każdego z was i przyjmijcie je wielkodusznie przemierzając trudną drogę Wielkiego Postu" - powiedział Ojciec Święty. Zachęcał też młodych, by przeżywali ten czas razem z Maryją, zdając sobie sprawę z trudów życia ale i radośnie wypełniając chrześcijańskie powołanie.

Na początku spotkania w Auli Pawła VI odczytano fragment 1 Listu św. Jana: "Dzieci moje, piszę wam to dlatego, żebyście nie grzeszyli. Jeśliby nawet kto zgrzeszył, mamy Rzecznika wobec Ojca - Jezusa Chrystusa sprawiedliwego. On bowiem jest ofiarą przebłagalną za nasze grzechy, i nie tylko nasze, lecz również za grzechy całego świata" (1J 2,1-2).

W katechezie wygłoszonej u progu Wielkiego Postu Papież zachęcał do podjęcia tej drogi, w której liturgia pomaga nam na nowo przeżyć tajemnice zbawienia. "Człowiek został stworzony by być przyjacielem Boga" - mówił Ojciec Święty, ale grzech uczynił ludzkość niezdolną do wypełnienia tego powołania i dopiero dzięki Chrystusowi zostaliśmy wyzwoleni z mocy zła.

Papież przypomniał, że w pierwszych wiekach Kościoła, Wielki Post był przeżywany jako czas przygotowania do chrztu udzielanego w czasie Wigilii Paschalnej. Dzisiaj, dla nas, którzy jesteśmy już ochrzczeni, lecz widzimy że chrzest często nie skutkuje w naszym życiu, Wielki Post może być czasem odnowienia chrztu, by przez ciągłą wewnętrzną przemianę "na nowo stać się chrześcijanami".

"Czym jest nawrócenie?" - zastanawiał się Papież tłumacząc po chwili, że jest ono procesem, codzienną drogą całego naszego życia. Przytaczając słowa Jezusa z ewangelii św. Marka: Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię, Ojciec Święty powiedział, że chodzi o odrzucenie zła i czynienie dobra. Szczere pragnienie Boga, będące jego darem, prowadzi do odrzucenia zła i czynienia dobra.

Nawrócenie serca to bezinteresowny dar Boga. On sam, poprzez łaskę, towarzyszy naszym wysiłkom, zmierzającym do nawrócenia. Nawrócić się, to szukać Boga, iść z Bogiem, iść za nauczaniem Jezusa Chrystusa, i "wyrwać z naszych pragnień korzenie próżności" ustępując miejsca pragnieniu Boga - wyjaśnił Papież.

Benedykt XVI podkreślał, że nawrócenie nie jest wysiłkiem zmierzającym do samorealizacji, bo człowiek nie jest architektem swego przeznaczenia i twórcą siebie samego. Autorealizacja była w tym sensie wewnętrzną sprzecznością, gdyż czeka nas wyższe przeznaczenie. Nawrócenie jest poszukiwaniem Boga, "akceptowaniem dobrowolnie i z miłością, że zależymy od miłości Stwórcy".

"Nawrócić się to znaczy nie szukać własnego sukcesu, czegoś, co przemija, ale porzucając ludzkie bezpieczeństwo, ruszyć za Panem, aby każdego dnia, jak mawiała Matka Teresa z Kalkuty, Jezus "stawał się moim wszystkim we wszystkim" - podsumował Ojciec Święty dodając, że "Kto pozwoli Mu się zdobyć, nie obawia się stracić własnego życia".

Nawiązując do orędzia na tegoroczny Wielki Post, Papież podkreślił, że krzyż jest ostatecznym objawieniem miłości i miłosierdzia Bożego "także dla nas, ludzi roztargnionych, zaprzątniętych sprawami ziemskimi i przemijającymi". "Nie ma innej drogi jak zgubić się, zatracić się, oddać się", czyli zaprzeć samego siebie i naśladować Jezusa, przekonywał Papież.

Aby powrócić do Boga, trzeba przebyć ścieżki duchowe, jakie wskazuje liturgia Wielkiego Postu: modlitwę, pokutę i ofiarę, która pozwala przezwyciężyć egoizm i obojętność. "Wejdźmy do Jego szkoły, by nauczyć się na nowo dawać miłość bliźnim" - zachęcał Benedykt XVI, mówiąc, że taka jest misja każdego ucznia Chrystusa, a by ją wypełnić, trzeba słuchać Jego słowa i nieustannie karmić się Eucharystią. Na koniec Papież życzył wszystkim "dobrego Wielkiego Postu".

Podczas audiencji w Auli Pawła VI panowała bardzo radosna atmosfera, było bardzo dużo młodzieży a niemal co druga wymieniana grupa chciała zaśpiewać Papieżowi jakąś pieśń. Pośród pielgrzymów z Polski był m.in. bp Mariusz Leszczyński, krajowy asystent kościelny Akcji Katolickiej.

Po polsku Ojciec Święty powiedział: "Pozdrawiam obecnych tu Polaków. Dziś rozpoczynamy Wielki Post, 40 dni, w których liturgia pomoże nam na nowo przeżyć tajemnicę naszego odkupienia. Przez wyrzeczenia i modlitwę jednoczymy się z Chrystusem, który wypełnia wolę Ojca i oddaje samego siebie w ofierze krzyża. Z nadzieją oczekujemy poranka zmartwychwstania. Niech łaska Boża towarzyszy nam na tej drodze. Niech Bóg wam błogosławi!".

Wcześnie streszczenie katechezy odczytał po polsku ks. Paweł Ptasznik z Sekretariatu Stanu: "Rozpoczyna się Wielki Post. Temu okresowi liturgicznemu jest poświęcona dzisiejsza katecheza. Jest to czas, który od najdawniejszych czasów Kościoła był związany z przygotowaniem katechumenów do chrztu św. To właśnie chrzest sprawowany w Wigilię Paschalną był uważany w pierwotnej wspólnocie chrześcijan za pierwsze zmartwychwstanie człowieka. W tym bowiem sakramencie człowiek przechodzi ze śmierci grzechu do życia w łasce. A przez to jest mu darmo przywracana godność dziecka Bożego. W tym duchu Wielki Post przyzywa do tego, aby na co dzień stawać się coraz bardziej chrześcijanami, w stałym procesie wewnętrznej przemiany i wzrastania w miłości Chrystusa. Stanowi zachętę, aby ten proces ewangelicznego nawrócenia dokonywał się stale i obejmował całość naszego istnienia i działania. Wielki Post jest okresem liturgicznym, który w sposób szczególny uwrażliwia nas na szukanie kontaktu z Bogiem i otwiera nasze serca na działanie łaski Chrystusa. To jest fundament naszego szczerego nawrócenia: pragnienie spotkania z Bogiem dzięki łasce, jaką otrzymujemy przez naszego Zbawcę Jezusa Chrystusa".

Publikujemy cały tekst nauczania papieskiego:

Drodzy bracia i siostry,
Środa Popielcowa, którą dzisiaj obchodzimy, jest dla nas, chrześcijan, dniem szczególnym, odznaczającym się intensywnym duchem skupienia i refleksji. Wkraczamy bowiem na drogę Wielkiego Postu, na którą składają się słuchanie Słowa Bożego, modlitwa i pokuta. W czasie tych czterdziestu dni liturgia pomoże nam przeżywać na nowo znaczące etapy tajemnicy zbawienia. Jak wiemy, człowiek stworzony został po to, aby być przyjacielem Boga. Grzech pierwszych rodziców zniweczył jednak tę relację zaufania i miłości i sprawił, że w efekcie ludzkość nie jest w stanie wypełnić swe pierworodne powołanie. Jednakże dzięki odkupieńczej ofierze Chrystusa zostaliśmy wykupieni spod władzy zła: Chrystus bowiem, jak pisze apostoł Jan, stał się ofiarą przebłagalną za nasze grzechy (por. 1 J 2,2); a św. Piotr dodaje: zmarł On raz na zawsze za grzechy (por. 1 P 3,18).

Zmarły w Chrystusie dla grzechu również ochrzczony odradza się do nowego życia, przywrócony bezinteresownie w godności dziecka Bożego. Dlatego w pierwszej wspólnocie chrześcijańskiej chrzest uważany był za "pierwsze zmartwychwstanie" (por. Ap 20,5; Rz 6,1-11; J 5,25-28). A zatem od samego początku Wielki Post przeżywany był jako czas bezpośredniego przygotowania do Chrztu, którego udzielano uroczyście podczas Wigilii Paschalnej. Cały Wielki Post był drogą, prowadzącą do tego wielkiego spotkania z Chrystusem, tym zanurzeniem w Chrystusie i tą odnową życia. My zostaliśmy już ochrzczeni, jednakże Chrzest często nie jest zbyt skuteczny w naszym codziennym życiu. Dlatego i dla nas Wielki Post jest odnowionym "katechumenatem", w którym wychodzimy ponownie naprzeciw naszego Chrztu, aby odkryć go na nowo i przeżywać znowu w sposób głęboki, aby znów stać się rzeczywiście chrześcijanami. Stąd też Wieki Post jest okazją do "ponownego stania się" chrześcijanami, przez stały proces wewnętrznej przemiany oraz postępu w znajomości i umiłowaniu Chrystusa.

Nawrócenie nigdy nie jest raz na zawsze, lecz jest procesem, drogą wewnętrzną całego naszego życia. Ta droga ewangelicznego nawrócenia nie może oczywiście ograniczać się do jednego szczególnego okresu w roku: jest codziennym wędrowaniem, które ma obejmować całe życie, każdy dzień naszego życia. Z tego punktu widzenia dla każdego chrześcijanina i dla wszystkich wspólnot kościelnych Wielki Post jest czasem duchowym, sprzyjającym ćwiczeniu się z większą wytrwałością w poszukiwaniu Boga, otwierając serce na Chrystusa. Św. Augustyn powiedział kiedyś, że nasze życie jest jednym ćwiczeniem pragnienia zbliżenia się do Boga, by stać się zdolnym do tego, aby pozwolić Bogu wejść w nasz byt. "Całe życie gorliwego chrześcijanina - mówi - to święte pragnienie". Skoro tak jest, w Wielkim Poście jesteśmy bardziej jeszcze zachęcani do wyrwania "naszym pragnieniom korzeni próżności", aby wychować serce do pragnienia, to jest miłowania Boga. "Bóg - pisze dalej św. Augustyn - te dwie sylaby, są wszystkim, czego pragniemy" (por. Tract. in Iohn., 4). I mamy nadzieję, że rzeczywiście zaczniemy pragnąć Boga, a tym samym pragnąć prawdziwego życia, samej miłości i prawdy.

Jak bardzo na miejscu jest zatem wezwanie Jezusa, przytoczone przez ewangelistę Marka: "Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię" (por. Mk 1,15). Szczere pragnienie Boga prowadzi nas do odrzucenia zła i czynienia dobra. To nawrócenie serca jest przede wszystkim bezinteresownym darem Boga, który stworzył nas dla siebie i w Jezusie Chrystusie nas odkupił: prawdziwe nasze szczęście polega na trwaniu w Nim (por. J 15,4). Z tego powodu On sam uprzedza swoją łaską nasze pragnienie i towarzyszy naszym wysiłkom nawrócenia.

Nawrócić się - czym to jest w rzeczywistości? Nawrócić się oznacza szukać Boga, iść z Bogiem, posłusznie postępować zgodnie z nauczaniem Jego Syna, Jezusa Chrystusa; nawrócenie się nie jest wysiłkiem zmierzającym do samorealizacji, gdyż człowiek nie jest architektem własnego wiecznego przeznaczenia. To nie my uczyniliśmy samych siebie. Dlatego samorealizacja to sprzeczność i to dla nas także za mało. Jesteśmy przeznaczeni do wyższych rzeczy. Moglibyśmy powiedzieć, że nawrócenie polega właśnie na nieuważaniu się za "stwórców" samych siebie, i w ten sposób odkryć prawdę, ponieważ nie jesteśmy autorami samych siebie. Nawrócenie polega na dobrowolnym przyjęciu z miłością faktu całkowitego uzależnienia od Boga, naszego prawdziwego Stwórcy, zależności od miłości. To nie jest podległość, lecz wolność. Nawrócenie oznacza zatem nie szukanie własnego osobistego sukcesu - który jest czymś, co przemija - lecz, porzuciwszy wszelkie ludzkie bezpieczeństwo, z prostotą i ufnością pójście za Panem, aby dla każdego Jezus stał się, jak mawiała błogosławiona Teresa z Kalkuty, "moim wszystkim we wszystkim". Kto pozwala Mu się zawojować, nie boi się utracić swego życia, ponieważ na Krzyżu On nas umiłował i oddał siebie za nas. Właśnie tracąc z miłości swoje życie, odnajdujemy je.

Pragnąłem podkreślić ogrom miłości, jaką darzy nas Bóg, w ogłoszonym kilka dni temu orędziu na Wielki Post, aby chrześcijanie wszystkich wspólnot mogli w tym czasie zatrzymać się duchowo z Maryją i Janem, umiłowanym uczniem, u boku Tego, który na Krzyżu złożył swoje życie w ofierze za ludzkość (por. J 19,25).

Tak, drodzy bracia i siostry, Krzyż jest ostatecznym objawieniem miłości i miłosierdzia Bożego również dla nas, mężczyzn i kobiet naszych czasów, zbyt często pochłoniętych ziemskimi i chwilowymi troskami i interesami. Bóg jest miłością, a Jego miłość jest tajemnicą naszego szczęścia. Aby jednak wkroczyć w tę tajemnicę, nie ma innej drogi, jak zatracenie się, dawanie siebie, czyli droga Krzyża. "Jeśli ktoś chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie swój krzyż i niech Mnie naśladuje" (Mk 8,34). Właśnie dlatego liturgia wielkopostna, wzywając nas do zastanowienia się i do modlitwy, pobudza nas jednocześnie do lepszego doceniania pokuty i ofiary, aby odrzucić grzech i zło oraz pokonać egoizm i obojętność. Modlitwa, post i pokuta, dzieła miłosierdzia wobec braci stają się w ten sposób duchowymi ścieżkami, które mamy przemierzyć, aby powrócić do Boga, w odpowiedzi na powtarzające się wezwania do nawrócenia, zawarte także w dzisiejszej liturgii (por. Jl 2,12-13; Mt 6, 16-18).

Drodzy bracia i siostry, okres Wielkiego Postu, który rozpoczynamy dziś przez surowy i wymowny obrzęd posypania popiołem, niech będzie dla wszystkich odnowionym doświadczeniem miłości miłosiernej Chrystusa, który na Krzyżu przelał za nas swą krew. Pójdźmy posłusznie do Jego szkoły, abyśmy i my nauczyli się "oddawać" Jego miłość bliźniemu, zwłaszcza tym, którzy cierpią i mają trudności. Oto misja każdego ucznia Chrystusa, aby jednak ją wypełnić, trzeba wsłuchiwać się w Jego Słowo oraz karmić się ustawicznie Jego Ciałem i Jego Krwią. Droga wielkopostna, która w starożytnym Kościele prowadziła do chrześcijańskiej inicjacji, do Chrztu i Eucharystii, niech będzie dla nas, ochrzczonych, czasem "eucharystycznym", w którym będziemy brać z większym zapałem udział w ofierze eucharystycznej. Maryja Panna, która podzieliwszy bolesną mękę swego boskiego Syna, zaznała radości Jego zmartwychwstania, niech nam towarzyszy podczas tego Wielkiego Postu na drodze ku tajemnicy Paschy, najwyższego objawienia Bożej miłości.

Radosnego przeżycia czasu wielkopostnego dla wszystkich!