Audiencja środowa: O ekumenizmie i modlitwie

KAI

publikacja 25.01.2007 09:58

W ekumenizmie najważniejsza jest wspólna modlitwa chrześcijan - powiedział Benedykt XVI podczas audiencji generalnej w Watykanie.

Swoją katechezę papież poświęcił kończącemu się w czwartek Tygodniowi Powszechnych Modlitw o Jedność Chrześcijan.

W Auli Pawła VI zgromadziło się 5 tys. pielgrzymów, wśród nich wielu Polaków. Przed rozpoczęciem audiencji papież przechodząc wzdłuż Auli serdecznie witał się z pielgrzymami. Katechezę poprzedziło odczytanie fragmentu Ewangelii św. Jana: "Prośba o przyszły Kościół".

Papież podkreślił, że modlitwa jest pierwszym wspólnym obowiązkiem chrześcijan. Zaznaczył, że ekumenizm jest "procesem powolnym", a jednym z jego warunków jest wspólne "oczyszczenie pamięci". W katechezie Papież przedstawił także kronikę najważniejszych wydarzeń ekumenicznych w 2006 r. Za najważniejsze z nich Ojciec Święty uznał m.in. spotkanie z ekumenicznym patriarchą Konstantynopola Bartłomiejem I w Turcji, wizytę w Watykanie delegacji Greckiego Kościoła Prawosławnego z arcybiskupem Aten, Chrystodulosem. Przypomniał audiencje dla delegacji Światowego Aliansu Kościołów Reformowanych, prymasa Wspólnoty Anglikańskiej, Luterańskiego Kościoła Finlandii czy Światowego Związku Baptystycznego.

Ojciec Święty osobiście odczytał streszczenie katechezy po francusku, angielsku, niemiecku, hiszpańsku i portugalsku oraz pozdrowił pielgrzymów mówiących tymi językami.

Zwracając się do Polaków powiedział: "Witam obecnych tu Polaków. W Tygodniu modlitw o jedność chrześcijan wspominamy wezwanie Pana Jezusa: Ut unum sint - Aby byli jedno. Modlitwa o dar tej jedności jest równocześnie zachętą do przekonania innych do dialogu i wspólnego poszukiwania prawdy, do pielęgnowania bratniej miłości. Przekażcie moje pozdrowienie waszym bliskim. Niech Bóg wam błogosławi!"

Wśród pielgrzymów z Polski byli m. in.: abp Józef Michalik, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, bp Zygmunt Zimowski, ordynariusz diecezji radomskiej, bp Edward Janiak, biskup pomocniczy archidiecezji wrocławskie oraz biskup pomocniczy diecezji legnickiej, Stefan Regmunt.

Publikujemy cały tekst przemówienia papieskiego:

Drodzy bracia i siostry,

jutro zakończy się Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan, którego tematem w tym roku są słowa z Ewangelii Marka: "Głuchym słuch przywraca i niemym mowę" (por. Mk 7,31-37). My także moglibyśmy powtórzyć te słowa, które wyrażają podziw ludzi w obliczu dokonanego przez Jezusa uzdrowienia głuchoniemego, widząc wspaniały rozkwit zaangażowania na rzecz przywrócenia jedności chrześcijan. Przyglądając się drodze przebytej w ciągu ostatnich czterdziestu lat, zaskoczeni jesteśmy tym, jak Pan zbudził nas z odrętwienia samowystarczalności i zobojętnienia; jak czyni nas coraz bardziej zdolnymi do "wysłuchiwania", a nie tylko do "słuchania"; jak rozwiązał nasze języki, tak by modlitwa, którą do Niego zanosimy, miała dla świata większą moc przekonywania. Tak, to prawda, Pan obdarzył nas wieloma łaskami, a światło Jego Ducha rozświetliło wielu świadków. Pokazali oni, że wszystko można osiągnąć modlitwą, kiedy z ufnością i pokorą potrafimy okazać posłuszeństwo Boskiemu przykazaniu miłości i przylgnąć do pragnienia Chrystusa, aby Jego uczniowie stanowili jedno.

"Odnowienie jedności powinno być przedmiotem troski całego Kościoła, zarówno wiernych, jak i pasterzy, każdego wedle jego własnych sił, tak w codziennym życiu chrześcijańskim, jak w badaniach teologicznych i historycznych" (Unitatis redintegratio, 5). Pierwszym wspólnym obowiązkiem jest modlitwa. Modląc się, i to modląc się razem, chrześcijanie stają się coraz bardziej świadomi, że są braćmi, chociaż jeszcze podzielonymi; modląc się uczymy się też lepiej słuchać Pana, gdyż tylko słuchając Pana i idąc za Jego głosem możemy odnaleźć drogę jedności.

Bezsprzecznie ekumenizm jest procesem powolnym, czasem nawet zniechęcającym, gdy ulega się pokusie "słyszenia", a nie "słuchania", mówienia półgłosem, zamiast odważnego przepowiadania. Nie jest łatwo porzucić "wygodną głuchotę", jak gdyby niezmienna Ewangelia nie miała zdolności rozkwitania na nowo, okazując się dla każdego z nas ponownie opatrznościowym zaczynem nawrócenia i duchowej odnowy. Ekumenizm, jak powiedziałem, to proces powolny, droga żmudna i pod górę, jak każda droga pokuty. Jest to jednak droga, która po początkowych trudnościach i właśnie dzięki nim zawiera w sobie także rozległe przestrzenie radości, odświeżającego postoju i pozwala od czasu do czasu pełnymi płucami oddychać najczystszym powietrzem pełnej jedności.

Doświadczenie ostatnich dziesięcioleci, począwszy od Soboru Watykańskiego II, dowodzi, że szukanie jedności chrześcijan dokonuje się na rozmaitych szczeblach i w niezliczonych okolicznościach: w parafiach, szpitalach, w kontaktach między ludźmi, we współpracy miejscowych wspólnot we wszystkich częściach świata, a zwłaszcza w regionach, gdzie gest dobrej woli uczyniony wobec brata wymaga wielkiego wysiłku, a nawet oczyszczenia pamięci. W tym kontekście nadziei, usianym konkretnymi krokami ku pełnej jedności chrześcijan, mieszczą się też spotkania i wydarzenia, które naznaczają stale moją posługę, posługę Biskupa Rzymu, Pasterza Kościoła powszechnego. Chciałbym teraz przypomnieć najbardziej znaczące wydarzenia, odnotowane w 2006 roku, które są powodem do radości i wdzięczności wobec Pana.

Rok ów rozpoczęła oficjalna wizyta Światowego Aliansu Kościołów Reformowanych. Międzynarodowa komisja katolicko-reformowana poddała pod rozważenie swych władz dokument, kończący proces dialogu zapoczątkowanego w roku 1970, a więc trwającego aż 36 lat; dokument ten nosi tytuł: "Kościół jako społeczność wspólnego świadczenia o Królestwie Bożym". 25 stycznia 2006, a więc dokładnie rok temu, w uroczystym zakończeniu "Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan" w bazylice św. Pawła za Murami wzięli udział delegaci do spraw ekumenizmu z Europy, zaproszeni wspólnie przez Radę Konferencji Biskupich Europy i Konferencję Kościołów Europejskich w ramach pierwszego etapu przygotowań do III Europejskiego Zgromadzenia Ekumenicznego, które odbędzie się na ziemi prawosławnej, w Sybinie, we wrześniu tego roku. Przy okazji audiencji środowych mogłem przyjąć delegacje Światowego Aliansu Baptystów i Kościoła Ewangelicko-Luterańskiego w America, który dochowuje wierności okresowym wizytom w Rzymie. Poza tym dane mi było spotkać się z hierarchami Kościoła prawosławnego Gruzji, którym interesuję się z miłością, podtrzymując te przyjazne więzy, które łączyły Jego Świątobliwość Eliasza II i mego czcigodnego Poprzednika, Sługę Bożego Papieża Jana Pawła II.

Kontynuując sprawozdanie z ubiegłorocznych spotkań ekumenicznych, dochodzę do "Spotkania na szczycie przywódców religijnych", które odbyło się w Moskwie w lipcu 2006 roku, na które patriarcha moskiewski i Wszechrusi Aleksy II w specjalnym orędziu zaprosił Stolicę Apostolską. Pożyteczna byłą również wizyta metropolity Cyryla z Patriarchatu Moskiewskiego, która pozwoliła ujawnić zamiar osiągnięcia wyraźniejszej normalizacji naszych stosunków dwustronnych. Mile widziana była także wizyta kapłanów i studentów Kolegium Diakonii Apostolskiej Świętego Synodu Kościoła prawosławnego Grecji. Chciałbym też przypomnieć, że Światowa Rada Kościołów na swym zgromadzeniu ogólnym w Porto Alegre wiele miejsca przeznaczyła na udział katolików. Z tej okazji wystosowałem specjalne orędzie. Swoje przesłanie wysłałem także do zgromadzenie ogólnego Światowej Konferencji Metodystycznej w Seulu. Z przyjemnością wspominam również serdeczną wizytę sekretarzy Światowych Wspólnot Chrześcijańskich - organizacji służącej wymianie informacji i kontaktom między różnymi wyznaniami.

Kontynuując sprawozdanie za rok 2006, dochodzimy do oficjalnej wizyty arcybiskupa Canterbury i prymasa Wspólnoty Anglikańskiej w listopadzie ub.r. W kaplicy Redemptoris Mater Pałacu Apostolskiego przeżywałem z nim i z jego otoczeniem znaczące chwile wspólnej modlitwy. Z kolei gdy chodzi o niezapomnianą podróż apostolską do Turcji i spotkanie z Jego Świątobliwością Bartłomiejem I, pragnę przypomnieć wiele gestów, bardziej wymownych niż słowa. Korzystam z okazji, by raz jeszcze pozdrowić Jego Świątobliwość Bartłomieja I i podziękować mu za list, jaki napisał po moim powrocie do Rzymu; zapewniam go o mojej modlitwie i moim zobowiązaniu do uczynienia wszystkiego, aby wyciągnięto konsekwencje z uścisku pokoju, jaki wymieniliśmy podczas Bożej Liturgii w kościele św. Jerzego w Fanarze. Rok zakończyła oficjalna wizyta w Rzymie arcybiskupa Aten i całej Grecji, Jego Eminencji Chrystodulosa, z którym wymieniliśmy zobowiązujące dary: ikony Panagii - Wszechświętej oraz obejmujących się świętych Piotra i Pawła.

Czyż nie są to chwile wielkiej wymowy duchowej, chwile radości, oddechu na tej żmudnej, wznoszącej się drodze do jedności, o której mówiłem? Chwile te rzucają światło na - często ciche, lecz intensywne - zaangażowanie, jakie łączy nas w poszukiwaniu jedności. Zachęcają nas one do podejmowania każdego wysiłku kontynuowania tej żmudnej, ale ważnej wspinaczki. Zawierzmy się nieustannemu wstawiennictwu Matki Bożej i naszych Świętych opiekunów, aby wspierali nas i pomagali nam nie odstępować od dobrych zamiarów; aby zachęcali nas do wzmagania wszelkich wysiłków, modląc się i pracując z ufnością, pewni, że całej reszty dokona Duch Święty. Obdarzy nas pełną jednością w taki sposób i wtedy, gdy uzna za stosowne. Silni tą ufnością idźmy zatem naprzód drogą wiary, nadziei i miłości. Niech nas Pan prowadzi.