Majstersztyk Benedykta XVI

KAI

publikacja 27.09.2006 09:26

Magdi Allam, zastępca naczelnego redaktora "Corriere della Sera" przyznaje na łamach mediolańskiego dziennika, że było ono prawdziwym majstersztykiem.

"Kto insynuował, że teolog Ratzinger nienawykły do logiki "realpolitik", musi zmienić zdanie" - napisał Magdi Allam.

"W czasie wczorajszego spotkania z ambasadorami Benedykt XVI wykazał rzadką polityczną umiejętność opanowania groźnego międzynarodowego kryzysu, który z jednej strony dotyczył należnego Kościołowi prawa do wolności słowa na temat islamu, a z drugiej konieczności odizolowania i powstrzymania najbardziej ekstremalnych i terrorystycznych reakcji islamskich. Maestria Papieża wyraziła się w wyjęciu historii kontestowanego cytatu wypowiedzi bizantyńskiego cesarza Manuela II Paleologa na temat Mahometa z kontekstu ściśle religijnego i przeniesienie jej w sferę polityki" - pisze Allam.

Włoski publicysta z uznaniem podkreśla on fakt, że i tym razem Papież nie prosił o "przebaczenie", a nawet "całkowicie zignorował" swój wykład w Ratyzbonie. "Przesłanie jest oczywiste: dla Kościoła sprawa jest ostatecznie zamknięta" - zauważa zastępca redaktora naczelnego "Corriere della Sera".

Na koniec analizuje on konsekwencje faktu, że Benedykt XVI nie dopuścił do głosu nikogo ze swoich gości. "Nie będzie przesadą powiedzieć, że wybawił w ten sposób z zakłopotania państwa muzułmańskie, ponieważ trudno byłoby ich rządom uzgodnić wspólne stanowisko i jednoznaczną odpowiedź na jego przemówienie, ujawniając głęboką i atawistyczną konfliktowość. Oto dlaczego prawdopodobnym sukcesem Papieża jest przekształcenie tego, co zakrawało na «świętą wojnę» całego islamu przeciwko Kościołowi katolickiemu, w wewnętrzne starcie samego islamu" - kończy swe uwagi Magi Allam.