Benedykt XVI do ambasadorów: Konieczny dialog między religiami

Radio Watykańskie/J.

publikacja 26.09.2006 09:23

Chrześcijanie i muzułmanie - każdy wierny własnej tradycji religijnej - winni nauczyć się współpracować, by wystrzegać się nietolerancji i przeciwstawiać wszelkiej przemocy.

Konieczny jest dialog kultur i religii, który wymaga wzajemności. Nasi współcześni oczekują od nas wymownego świadectwa, które ukazałoby wszystkim wartość religijnego wymiaru życia – powiedział papież do ambasadorów krajów z dużą liczbą wyznawców islamu i do innych przedstawicieli wspólnot muzułmańskich, których zaprosił do Castel Gandolfo. Wskazał, że pragnął tego spotkania, by umocnić więzi przyjaźni i solidarności między Stolicą Apostolską a wspólnotami islamu.

„Okoliczności, jakie przyczyniły się do tego naszego spotkania, są doskonale znane. Miałem już o nich okazję mówić w ciągu minionego tygodnia. W tym szczególnym kontekście chciałbym dziś wyrazić jeszcze raz pełne uszanowanie i głęboki respekt, jakimi darzę wierzących muzułmanów. Przypominam słowa Soboru Watykańskiego II, które dla Kościoła katolickiego stanowią «Magna Charta» dialogu islamsko-chrześcijańskiego”- powiedział Benedykt XVI.

Ojciec święty przytoczył słowa soborowej deklaracji o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich Nostra aetate: „Kościół spogląda z szacunkiem również na muzułmanów, czcicieli jedynego Boga, żyjącego i samoistnego, miłosiernego i wszechmocnego, Stworzyciela nieba i ziemi, który przemówił do ludzi. Starają się [oni] również poddawać z całej duszy Jego ukrytym postanowieniom, tak jak poddał się Bogu Abraham, do którego wiara islamska chętnie się odwołuje”. Benedykt XVI stwierdził, że od początku pontyfikatu wyrażał wolę dalszego umacniania przyjaźni z wyznawcami innych religii, zwłaszcza islamu. Przypomniał, że spotkał się z nimi w zeszłym roku (2005) w Kolonii i podkreślił żywotne znaczenie dialogu międzyreligijnego i międzykulturowego.

„W świecie naznaczonym relatywizmem i zbyt często wykluczającym transcendencję z uniwersalnej racjonalności, koniecznie potrzebujemy autentycznego dialogu między religiami i kulturami. Musi on pomóc nam przezwyciężyć wspólnie wszystkie napięcia w duchu owocnej współpracy. Podejmując dzieło mojego poprzednika Jana Pawła II, życzę zatem gorąco, aby nacechowane zaufaniem relacje, jakie już od wielu lat rozwinęły się między chrześcijanami i muzułmanami, nie tylko kontynuowano, ale by nadal je rozwijano w duchu szczerego i pełnego szacunku dialogu. Ma się on opierać na coraz lepszej wzajemnej znajomości, która z radością uznaje wspólne nam wartości religijne, a lojalnie respektuje różnice” - stwierdził papież.

Ojciec święty zacytował również inne stwierdzenie soborowej deklaracji Nostra aetate: „Nawet jeżeli w ciągu wieków powstawały między chrześcijanami a muzułmanami liczne spory i uczucia wrogości, święty Sobór zachęca wszystkich, aby zapominając o tym, co było, czynili szczere wysiłki zmierzające do wzajemnego zrozumienia i dla dobra wszystkich ludzi dbali wspólnie o sprawiedliwość społeczną, dobro moralne, a także o pokój i wolność oraz je wspierali”. Lekcje przeszłości – dodał Benedykt XVI – winny nam pomóc szukać dróg pojednania.

Przypomniał też słowa, które Jan Paweł II wypowiedział 21 lat temu w Maroku, przemawiając do młodzieży muzułmańskiej: „Szacunek i dialog wymagają wzajemności we wszystkich dziedzinach, szczególnie w tym, co dotyczy podstawowych swobód, a zwłaszcza wolności religijnej. One sprzyjają pokojowi i zgodzie pomiędzy narodami”.

Benedykt XVI wyraził głębokie przekonanie, że w sytuacji dzisiejszego świata, nakazem dla chrześcijan i muzułmanów jest wspólne podjęcie licznych wyzwań, wobec których stoi ludzkość. Dotyczy to zwłaszcza obrony i promocji godności człowieka oraz wynikających z niej praw. „Wobec wzrastających zagrożeń dla człowieka i pokoju chrześcijanie i muzułmanie – uznając centralne miejsce osoby ludzkiej i wytrwale zabiegając o respektowanie jej życia – okazują posłuszeństwo Stwórcy. Chce On, aby wszyscy żyli w godności, jaką im dał”- powiedział papież.

Na spotkanie w Castelgandolfo przybyli dyplomaci z 21 krajów oraz przedstawiciel Ligi Państw Arabskich. Ojciec święty złożył muzułmanom życzenia Bożego błogosławieństwa z okazji rozpoczętego właśnie Ramadanu.

Pierwsze komentarze po papieskiej audiencji dla ambasadorów krajów islamskich podkreślają, że Benedykt XVI nie tłumaczył kolejny raz sensu swego wykładu w Ratyzbonie. Podjął natomiast temat prawdziwego dialogu między religiami. O komentarz Radio Watykańskie poprosiło. Khalila Samira SJ, wykładowcę Papieskiego Instytutu Wschodniego w Rzymie.

O. Samir: Jest to przemówienie, które podkreśla ciągłość wizji katolickiej gdy chodzi o relacje z islamem, poczynając już od Soboru Watykańskiego II, przez kolejne pontyfikaty, szczególnie przez pontyfikat Jana Pawła II. Jest to ważne, ponieważ niektórzy wskazywali, że w pontyfikacie Benedykta XVI nastąpił przełom: według ich opinii papież miał podkreślać nie dialog, ale wskazywać istniejące między nami różnicie. Moim zdaniem w tym względzie mamy ciągłość. Drugą ważną rzeczą jest to, iż Benedykt XVI podkreśla wspólne wartości religijne: muzułmanie i chrześcijanie mają wspólne wartości, o których muszą świadczyć we współczesnym, zbyt zlaicyzowanym świecie. Trzecim kluczowym słowem jest wzajemność.

RV: Jak ważna jest według Ojca właśnie zasada wzajemności dla dalszego kontynuowania dialogu między chrześcijanami a muzułmanami?

O. Samir: Jest to podstawowe pojęcie, rozumiane jednak być musi nie w sposób negatywny: czyli, że jeśli ktoś się nam przeciwstawia i my będziemy stawiać mu opór; jeśli nam zabronią budowy kościoła, z kolei my nie zgodzimy się na wybudowanie meczetu. Takie postępowanie w tradycji katolickiej jest nie do pomyślenia. Chodzi więc o wzajemność pojmowaną pozytywnie, coś na kształt współzawodniczenia w czynieniu dobra. My pragniemy wolności religijnej dla wszystkich i razem dążymy do poszanowania praw człowieka: w ten sposób wzajemność staje się bazą tworzenia cywilizacji miłości a nie szantażem, by kogoś zastraszyć, staje się czymś pozytywnym.

W spotkaniu w Castelgandolfo uczestniczył iracki pisarz Younis Tawfik. Określił je „krokiem do przodu w relacjach katolicko-islamskich” i wielką lekcją tolerancji jakiej papież udzielił muzułmanom.

Younis Tawfik: Było to emocjonujące i do głębi poruszające przemówienie, ponieważ papież nie chciał kolejny raz powielać polemiki ubiegłych dni, ale przedstawił zupełnie nowe przemówienie, tak jakby chciał dokonać jakiegoś przełomu, odwrócenia strony, wskazując na ciągłość nauczania Kościoła na drodze dialogu i wzajemnej konfrontacji. Kolejny raz wyraził swoje uznanie dla islamu, dla muzułmanów, swój szacunek. Dlatego też dał nam wielką lekcję tolerancji, szczególnie, kiedy podszedł do każdego, by nas osobiście pozdrowić. Rozmawiał z nami dość długo by zadać kilka pytań i podziękować nam za przybycie na tę audiencję.

RV: Benedykt XVI powiedział, że jest głęboko przekonany, iż w obecnej sytuacji muzułmanie i chrześcijanie muszą współpracować ramię w ramię by stawić czoła wielu wyzwaniom, przed jakimi staje współczesny świat...

Younis Tawfik: To jego krótkie przemówienie było według mnie mistrzowską lekcją ukazującą znaczenie dialogu i konfrontacji szczególnie w tym momencie, gdy wielu ludzi próbuje wykorzystać sytuację dla własnych interesów, czy też by podżegiwać do nienawiści i walki. Natomiast przemówienie ojca świętego miało na celu niedopuszczenie do tego starcia; było zaproszeniem nas wszystkich do podjęcia refleksji na temat znaczenia pokoju i wartości dla współczesnego świata. Powiedział, że nasze religie łączą nas we wspólnej wierze w jednego Boga, Boga Abrahama, ale zarazem Boga pokoju i miłości.

RV: Jak to spotkanie komentowali ambasadorzy krajów islamskich?

Younis Tawfik: Powiedziałbym, że podsumował je wspólny aplauz, potem zrobiliśmy sobie grupowe zdjęcie, było wiele serdeczności. Wydaje mi się, że wszyscy przyjęliśmy to spotkanie z wielkim zadowoleniem. Dla mnie była to chwila pojednania i refleksji. Ja podziękowałem papieżowi za to, że zrozumiał znaczenie myśli Awerroesa i poprosiłem go by pomógł nam kroczyć drogą prowadzącą do pokoju i dialogu.