Anioł Pański: O letnim wypoczynku

KAI

publikacja 14.08.2006 07:02

Jak najlepszego wykorzystania czasu letniego wypoczynku ciała i duszy życzył wszystkim Benedykt XVI w rozważaniach przed modlitwą Anioł Pański 13 sierpnia w Castel Gandolfo.

Wyraził również nadzieję na zaprzestanie wojny w Libanie i ponowił wezwanie do modlitw w tej intencji.

W swoejej katechezie przed modlitwą Anił Pański Benedykt XVI wspomniał o turystach, którzy korzystając z letniego wypoczynku, wyjeżdzają ze swoich miast: "Życzę im, aby ta oczekiwana przerwa na wypoczynek służyła odświeżeniu umysłu i ciała, poddawanym codziennie nieustannemu zmęczeniu i wyczerpaniu ze względu na szalony bieg codziennego życia. Wakacje stanowią także cenną okazję dłuższego przebywania ze swymi najbliższymi, ponownego spotkania rodziców i przyjaciół, jednym słowem - jest okazją do poświęcenia więcej czasu tym kontaktom ludzkim, które rytm codziennych zobowiązań uniemożliwia pielęgnować tak, jak należałoby".

Benedykt XVI wspomniał także o ludziach straszych i chorych, którzy muszą rezygnować z wakacyjnych wyjazdów. "Tym naszym braciom i siostrom chciałbym wyrazić swą duchową bliskość, życząc z całego serca, aby nikomu z nich nie zabrakło wsparcia i pociechy ze strony przyjaznych im osób" - powiedział papież.

Ojciec Święty w swoim rozaważaniu nawiązał także do bliskowschodniego konfliktu. "Ostatnie wydarzenia budzą nadzieję, że ustaną walki i że zostanie wkrótce i skutecznie zapewniona pomoc humanitarna ludziom. Życzeniem wszystkich jest, aby w końcu pokój wziął górę nad przemocą i siłą oręża. Dlatego prośmy z uporczywą ufnością Maryję, zawsze gotową z wysokości swej chwały niebieskiej, której pojutrze będzie wspominać Jej Wniebowzięcie, do wstawiania się za swymi dziećmi i wspierania ich w potrzebie" - mówił Benedykt XVI.

Po wygłoszeniu rozważań, odmówieniu modlitwy maryjnej i udzieleniu wszystkim błogosławieństwa apostolskiego Ojciec Święty pozdrowił przybyłych pielgrzymów kolejno po francusku, angielsku, niemiecku, hiszpańsku, portugalsku i po polsku.

W naszym języku Papież powiedział: "Serdecznie pozdrawiam obecnych tu Polaków, a wśród nich grupę krewnych ofiar zawalenia się hali w Katowicach. Dusze zmarłych polecam Bożemu miłosierdziu, a żyjącym błogosławię. Myślą obejmuję wszystkich pielgrzymów, którzy w tych dniach nawiedzają Sanktuarium na Jasnej Górze, w Kalwarii i w innych miejscach. Niech wasz trud wędrowania i modlitwy przyniesie obfite owoce łaski. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!". Nasi rodacy przyjęli słowa papieskie z wielką radością i entuzjazmem i przez dłuższy czas wołali: "Kochamy ciebie" a na zakończenie: "Dziękujemy!".

Na koniec Benedykt XVI powrócił do języka włoskiego, wymieniając pielgrzymów przybyłych z różnych stron Italii.

Publikujemy cały tekst rozważań papieskich:

Drodzy bracia i siostry,

W tym letnim okresie wiele osób wyjeżdża z miast, udając się do miejscowości turystycznych lub w swe strony rodzinne, aby spędzić tam wakacje. Życzę im, aby ta oczekiwana przerwa na wypoczynek służyła odświeżeniu umysłu i ciała, poddawanym codziennie nieustannemu zmęczeniu i wyczerpaniu ze względu na szalony bieg codziennego życia. Wakacje stanowią także cenną okazję dłuższego przebywania ze swymi najbliższymi, ponownego spotkania rodziców i przyjaciół, jednym słowem - jest okazją do poświęcenia więcej czasu tym kontaktom ludzkim, które rytm codziennych zobowiązań uniemożliwia pielęgnować tak, jak należałoby.

Z pewnością nie wszyscy mają możliwość wykorzystania czasu wakacji, przy czym wielu jest takich, którzy z różnych powodów zmuszeni są z nich zrezygnować. Myślę zwłaszcza o osobach samotnych, w starszym wieku i chorych, którzy często w tym czasie jeszcze dotkliwiej przeżywają swą samotność. Tym naszym braciom i siostrom chciałbym wyrazić swą duchową bliskość, życząc z całego serca, aby nikomu z nich nie zabrakło wsparcia i pociechy ze strony przyjaznych im osób.

Czas wakacji staje się dla wielu pożyteczną okazją także do spotkań kulturalnych, do dłuższych chwil modlitwy i kontemplacji w kontakcie z przyrodą lub w klasztorach i strukturach zakonnych. Mając więcej czasu wolnego można swobodniej oddać się rozmowie z Bogiem, rozważaniom Pisma Świętego i lekturze jakiejś pożytecznej książki formacyjnej. Ten, kto ma doświadczenie takiego wypoczynku duchowego, wie, jak bardzo korzystne jest niesprowadzanie wakacji do samego tylko próżnowania i rozrywki. Wierny udział w niedzielnej Eucharystii pomaga następnie poczuć się żywą cząstką wspólnoty kościelnej, nawet jeśli jest się poza własną parafią. Gdziekolwiek więc się znajdziemy, odczuwamy zawsze potrzebę pokarmu eucharystycznego. Przypomina nam o tym strona Ewangelii z dzisiejszej niedzieli, przedstawiająca nam Jezusa jako Chleb życia. On sam, jak pisze o tym Jan Ewangelista, mówi o sobie, że jest "chlebem żywym, który zstąpił z nieba" (por. J 6,31), chlebem, który karmi naszą wiarę oraz ożywia wspólnotę między wszystkimi chrześcijanami.

Klimat urlopów nie pozwala nam zapomnieć o trwającym nadal wielkim konflikcie na Bliskim Wschodzie. Ostatnie wydarzenia budzą nadzieję, że ustaną walki i że zostanie wkrótce i skutecznie zapewniona pomoc humanitarna ludziom. Życzeniem wszystkich jest, aby w końcu pokój wziął górę nad przemocą i siłą oręża. Dlatego prośmy z uporczywą ufnością Maryję, zawsze gotową z wysokości swej chwały niebieskiej, której pojutrze będzie wspominać Jej Wniebowzięcie, do wstawiania się za swymi dziećmi i wspierania ich w potrzebie.