Nieobecność Zapatero na Mszy - akt nadmiernej świeckości

PAP/a.

publikacja 09.07.2006 08:22

Nawet Wojciech Jaruzelski i Fidel Castro byli na mszach Jana Pawła II - w ten sposób rzecznik Watykanu Joaquin Navarro-Valls skomentował zapowiedzianą już nieobecność premiera Hiszpanii Jose Luisa Rodrigueza Zapatero na niedzielnej papieskiej mszy w Walencji, która zakończy V. Światowe Spotkanie Rodzin.

Rząd hiszpański będzie reprezentowany na niedzielnej mszy przez szefa dyplomacji Miguela Moratinosa i ministra sprawiedliwości Juana Lopeza, wynika z informacji podawanych przez agencje. Minister Lopez jest członkiem rządu wyznaczonym do kontaktów z Kościołem.

Zapowiedziana nieobecność premiera rządu hiszpańskich socjalistów, Jose Luisa Rodrigueza Zapatero, wywołała mocno krytyczne reakcje Watykanu.

Włoski kardynał Mario Francesco Pompedda, członek kurii watykańskiej, skomentował to w wypowiedzi dla dziennika "Corriere della Sera" jako "akt nadmiernej świeckości".

Hiszpańska para królewska, Juan Carlos i królowa Zofia zapowiedzieli, że będą na mszy wraz z całą rodziną.

- Nawet Wojciech Jaruzelski i Fidel Castro byli na mszach Jana Pawła II - skomentował Joaquin Navarro-Valls zapowiedzianą nieobecność premiera Hiszpanii na papieskiej mszy w Walencji. Rzecznik dodał, że oczywiście "na mszę przychodzi ten, kto chce".

Premier Zapatero przeprowadził w Hiszpanii szereg reform krytykowanych przez Kościół i wielu katolików, m.in. zalegalizował ustawowo małżeństwa par homoseksualnych i zniósł de facto obowiązek uczęszczania na lekcje religii, ponieważ stopnie z tego przedmiotu nie są już uwzględniane przy ogólnej ocenie ucznia.

Szef rządu socjalistów, którzy doszli do władzy w wyniku wyborów z 2004 r., obiecał niedawno papieżowi Benedyktowi XVI, że nie podejmie żadnych inicjatyw zmierzających do liberalizacji aborcji i legalizacji eutanazji w Hiszpanii.