Rok procesu

Nasz Dziennik/a.

publikacja 28.06.2006 13:34

Przed rokiem, 28 czerwca, w wigilię uroczystości św. Apostołów Piotra i Pawła w Bazylice św. Jana na Lateranie, ks. kard. Camillo Ruini, wikariusz generalny Ojca Świętego Benedykta XVI dla diecezji rzymskiej, rozpoczął proces beatyfikacyjny i kanonizacyjny umiłowanego Jana Pawła II - przypomina Nasz Dziennik.

Było to możliwe dzięki podjętej przez Papieża Benedykta XVI decyzji o dyspensie od pięcioletniego okresu oczekiwania na rozpoczęcie tegoż procesu.

Podczas Mszy św. pogrzebowej Papieża Polaka 8 kwietnia ubiegłego roku zgromadzeni na placu Świętego Piotra wierni wołali: "Santo subito!" - Święty natychmiast! Wielką prośbę wiernych poniósł do Ojca Świętego Benedykta XVI, ks. kard. Kamillo Ruini. 13 maja ubiegłego roku, w święto Matki Bożej Fatimskiej, po 41 dniach od śmierci Jana Pawła II, w 24. rocznicę zamachu na jego życie i cudownego ocalenia na placu Świętego Piotra Ojciec Święty Benedykt XVI ogłosił światu podczas spotkania z duchowieństwem Rzymu w Bazylice św. Jana na Lateranie decyzję o dyspensie. Słowa Papieża szybko obiegły cały świat, a zgromadzeni w bazylice przyjęli je gromkimi brawami, wyrażając tym samym wdzięczność Ojcu Świętemu za możliwość rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego sługi Bożego Jana Pawła II natychmiast.

W dniu 18 maja w siedzibie wikariatu sporządzono edykt, który zawieszono w Wikariacie Rzymu oraz w krakowskiej kurii przy ul. Franciszkańskiej 3. W dokumencie wzywano wszystkich wiernych do bezpośredniego przekazywania lub dostarczania Trybunałowi Diecezjalnemu Wikariatu Rzymu wszelkich informacji przemawiających "za" lub "przeciw" opinii o świętości Jana Pawła II. Edyktem zarządzono, aby wszyscy, którzy posiadają pisma autorstwa sługi Bożego (dzieła wydane drukiem, rękopisy, dzienniki, listy oraz wszelkie inne teksty prywatne), przekazali je Trybunałowi, "jeśli nie zostały one dotąd przekazane urzędowi postulatora sprawy".

28 czerwca 2005 roku rzesza wiernych zgromadziła się przed Bazyliką św. Jana na Lateranie i w niej. Przyszli, aby uczestniczyć w pierwszej uroczystej sesji rozpoczynającej proces beatyfikacyjny i kanonizacyjny sługi Bożego Jana Pawła II. Po Nieszporach ks. kard. Camillo Ruini, wikariusz Ojca Świętego, odczytał dokument dotyczący powołania trybunału odpowiedzialnego za dochodzenie diecezjalne w sprawie beatyfikacji Papieża Polaka. Następnie zaprzysiężeni zostali członkowie trybunału oraz ksiądz prałat Sławomir Oder - postulator procesu. Po ślubowaniu wszystkich członków trybunału oraz sporządzonym protokole kard. Camillo Ruini wygłosił przemówienie, wielokrotnie przerywane oklaskami tysięcy wiernych, także pielgrzymów z Polski, uczestniczących w tym wiekopomnym wydarzeniu. Ksiądz kardynał Camillo Ruini dziękował Ojcu Świętemu Benedyktowi XVI za zgodę na natychmiastowe otwarcie procesu. Podczas uroczystości złożył świadectwo o życiu i działalności Jana Pawła II. Kończąc, powiedział: "jako Włoch pragnę wyrazić ogromną i szczególną wdzięczność Janowi Pawłowi II za miłość i troskę, jaką otaczał nie tylko Rzym, ale i całą swoją drugą ojczyznę, Włochy. Dziękuję też serdecznie siostrzanemu Kościołowi krakowskiemu i umiłowanej Polsce, gdzie Karol Wojtyła otrzymał życie, wiarę i swe podziwu godne chrześcijańskie i ludzkie bogactwo, by stać się darem dla Rzymu i całego świata".

W katedrze wawelskiej 4 listopada ubiegłego roku, w liturgiczne wspomnienie św. Karola Boromeusza, w dzień imienin Papieża Polaka, w Krakowie rozpoczęto dochodzenie kanoniczne dotyczące życia i heroiczności cnót sługi Bożego Jana Pawła II (Karola Wojtyły). Odbyła się pierwsza sesja ustanowionego w diecezji krakowskiej Trybunału Rogatoryjnego, przesłuchującego świadków polskojęzycznych, podporządkowanego trybunałowi rzymskiemu.

Po niespełna pięciu miesiącach krakowski trybunał zakończył swoją pracę. Radosne "Te Deum" zabrzmiało w królewskiej katedrze w przeddzień pierwszej rocznicy śmierci Jana Pawła II. Odbyła się uroczysta ostatnia sesja Trybunału Rogatoryjnego. - Proces rogatoryjny, w czasie którego przesłuchano dziesiątki świadków osobiście znających sługę Bożego w Wadowicach, w Krakowie, w Warszawie i Lublinie, pokazał nam, jak Boża łaska działa w ludziach i zdarzeniach - mówił ks. kard. Stanisław Dziwisz w czasie Mszy św., podczas której wraz z Kościołem krakowskim dziękował także za swoją nominację kardynalską.

Proces beatyfikacyjny i kanonizacyjny sługi Bożego Jana Pawła II jest wyjątkowy, informacje o jego przebiegu docierają do wszystkich zainteresowanych za pośrednictwem internetu oraz biuletynu "Totus Tuus" zainicjowanego przez Postulację Procesu. Pismo ukazuje się w kilku językach, także w języku polskim. - Zaraz na początku procesu została uruchomiona witryna internetowa umożliwiające pisanie maili do biura postulatora. Kilka miesięcy temu ruszyło wydawanie biuletynu informacyjnego "Totus Tuus". Jest to z jednej strony wyraz postępu globalnego, dzisiaj po prostu używa się takich narzędzi, aby informować ludzi, w tym przypadku osoby zainteresowane przebiegiem procesu - mówi w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" ksiądz prałat Sławomir Oder, postulator w procesie beatyfikacji i kanonizacji sługi Bożego Jana Pawła II. Podkreśla, że taka forma komunikacji jest szczególnym ukłonem w stronę Papieża Polaka, "który był człowiekiem otwartym na nowe idee, nie miał żadnych uprzedzeń, jeżeli chodzi o wykorzystanie postępu nowoczesności dla dobrych celów, dla ewangelizacji".

Z całego świata codziennie do Postulacji napływają e-maile i listy świadczące o ogromnej życzliwości i zainteresowaniu procesem. - Można by powiedzieć, że ten chór, który wzniósł się w dniu pogrzebu Ojca Świętego na placu Świętego Piotra: "Santo subito", przerodził się jakby w codzienną sympatię, życzliwość, wsparcie modlitewne dla procesu - zaznacza ksiądz prałat Sławomir Oder. - Fenomen Jana Pawła II polega m. in. na tym, że jest osobą powszechnie kochaną. Niemniej silne, jak Polaków, oczekiwania i pragnienia jak najrychlejszego zakończenia procesu dochodzą ze wszystkich zakątków świata - dodaje postulator. Zaznacza także, że jeszcze nie można mówić o dniu zakończenia procesu, a "jakiekolwiek daty, które co jakiś czas pojawiają się w mediach, są zwykłym wymysłem albo może jakąś projekcją ukrytych pragnień".
Proces znajduje się w tej chwili na etapie diecezjalnym, w fazie bardzo zaawansowanej jeżeli chodzi o liczbę przesłuchanych świadków, zebranych dokumentów. - Pamiętajmy jednak, że po zakończeniu etapu diecezjalnego trzeba będzie całą dokumentację przesłać do Kongregacji do spraw Świętych i tam dopiero nastąpi opracowanie i pogłębienie merytoryczne zebranego materiału, co również wymaga czasu - podkreśla ks. Sławomir Oder.

Trybunał przyjął zasadę bezpośredniego przesłuchiwania świadków, oczywiście na ile jest to możliwe. W tej chwili prowadzony jest także proces rogatoryjny dotyczący osób przebywających na terenie Stanów Zjednoczonych.