Jednorazowy akt czy przełom w stosunkach z Watykanem?

Życie Warszawy/a.

publikacja 10.05.2006 08:55

Co najmniej pięć tysięcy katolików uczestniczyło w Shenyang w nominacji biskupiej Paolo Pei Junmina. W przeciwieństwie do poprzednich, tę kandydaturę zatwierdziła Stolica Apostolska - przypomina Życie Warszawy.

37-letni Paolo Pei Junmin otrzymał sakrę biskupa w katedrze św. Serca w Shenyang (prowincja Liaoning, północno-zachodnie Chiny).

Junmin jest dobrze znany w Watykanie. W sierpniu zeszłego roku spotkał się nawet z papieżem Benedyktem XVI. – To było dla mnie wspaniałe wydarzenie – opowiadał agencji Asia News. – Kościół rzymski jest matką wszystkich kościołów, również chińskiego. W ten sposób pokazaliśmy związek Kościoła w Chinach ze Stolicą Apostolską – dodał.

Podczas mszy z okazji nadania sakry biskupiej, wręczający ją ordynariusz Jin Peixian powiedział: „Dziękujemy Bogu, ponieważ dał nam nowego biskupa, nowego pasterza, ale dziękujemy również za nowe powołania w naszej diecezji.”

Diecezja Shenyang ma 100 tys. wiernych, ponad 70 księży, drugie tyle seminarzystów i 150 sióstr zakonnych. Pei był do tej pory wicerektorem i dziekanem ds. studenckich w tamtejszym seminarium duchownym. Jest specjalistą w dziedzinie teologii biblijnej.

Jak sugeruje agencja Asia News, Paolo Pei Junmin nie zgadzał się na nominację bez aprobaty Watykanu, choć w Chinach jest to stałą praktyką. Zaledwie kilka dni temu, bo 30 kwietnia i 3 maja, Patriotyczne Stowarzyszenie Katolików Chińskich zmusiło biskupów i kandydatów na biskupów do dwóch wyświęceń bez zgody Watykanu. Stolica Apostolska do ostatniego momentu starała się zapobiec nominacjom, wysyłając ostrzegawcze noty do kandydatów. Podkreślała, że kandydaci na biskupów nie są odpowiedni. Bez skutku. W tej sytuacji Watykan określił nominacje jako „poważne pogwałcenie wolności religijnej”.

W Chinach od czasu dojścia do władzy komunistów w 1949 r., a zwłaszcza od zerwania przez nowe władze stosunków ze Stolicą Apostolską w 1957 r., legalnie może działać tylko Patriotyczne Stowarzyszenie Katolików Chińskich, nieutrzymujące łączności z Watykanem i nieuznające zwierzchnictwa papieża. Oprócz tego istnieje jeszcze tzw. Kościół podziemny, poddający się władzy papieskiej i starający się utrzymywać więź z Rzymem. Ta grupa katolików jest przedmiotem ciągłych, często okrutnych prześladowań. Liczebność obu grup ocenia się łącznie na 10-15 mln. W 1949 roku liczbę katolików w Chinach szacowano raptem na 3 miliony.

W ostatnich latach między Pekinem a Watykanem doszło do porozumienia, na mocy którego przy nominacjach kościelnych Stolica Apostolska ma ostatnie słowo. Tymczasem „patrioci” starają się poprzez kolejne nominacje osłabić relacje Pekin-Watykan. Jak dowiedziała się Asia News, przygotowują następnych 20 własnych nominacji.