Abp Piero Marini w Polsce

Dziennik Polski/a.

publikacja 24.04.2006 10:46

Do Polski przybył w niedzielę z kilkudniową wizytą ceremoniarz papieski arcybiskup Piero Marini.

Odwiedzi on miejsca, w których w maju gościć będzie Benedykt XVI i omówi z organizatorami pielgrzymki ze strony kościelnej szczegóły liturgii.

W Krakowie abp Marini będzie wizytował katedrę na Wawelu, sanktuarium w Łagiewnikach oraz Błonia. W tych miejscach był już wielokrotnie przed pielgrzymkami Jana Pawła II. Błonia, jak sam mówi, to dla niego miejsce szczególne. Liturgia nabożeństw w tym miejscu, ze względu m.in. na to, że na spotkania z papieżem przychodziło nawet 2 mln wiernych, miała zawsze szczególną oprawę i charakter.

Abp Marini od ponad 20 lat odpowiada za watykańskie uroczystości liturgiczne. Przez jakiś czas pełnił funkcję osobistego sekretarza abp. Buginiego, głównego architekta posoborowej reformy liturgicznej. Był bardzo związany z Janem Pawłem II. Drugi papieski ceremoniarz - Polak ks. Konrad Krajewski wspomina, że gdy dwa dni przed śmiercią Ojca Świętego wezwano ich do papieskich apartamentów, aby Jan Paweł II mógł obu swoich ceremoniarzy pobłogosławić, abp Marini płakał jak dziecko, gdy umierający papież wziął go za rękę.

Kiedy na Stolicy Piotrowej zasiadł Benedykta XVI, abp Marini pozostał na stanowisku, a jego prawą ręką pozostał pochodzący z diecezji łódzkiej ks. Konrad Krajewski.

Sam abp Marini pytany o to, jak mu się współpracuje z Benedyktem XVI, w odpowiedzi podkreślał, iż zarówno Jan Paweł II jak i Benedykt XVI to dwie wielkie osobowości. "Z Janem Pawłem II mieliśmy niepisany pakt, dawał mi sporo swobody, był bardziej człowiekiem modlitwy, niż liturgii. Natomiast Benedykt XVI jest ekspertem w dziedzinie liturgii. Często omawiamy zagadnienia celebracji. Co więcej, w ostatnim okresie pracujemy nad reformą ceremoniału papieskiego. Przekazuję Ojcu Świętemu moje propozycje, a następnie otrzymuję je z odpowiednimi adnotacjami lub podpisem na znak aprobaty" - mówił abp Marini jednej z włoskich agencji prasowych.

Tuż przed ostatnią pielgrzymką Jana Pawła II do ojczyzny, w 2002 roku, biskup Marini wyznał, że odprawienie mszy świętej na krakowskich Błoniach było i jest osobistym życzeniem papieża. "Ojciec Święty czuje taką potrzebę duszpasterską. Doskonale pamiętamy, że nie było to możliwe kilka lat temu. Papieża zastąpił wtedy sekretarz stanu kardynał Sodano i kardynał Macharski. Stąd potrzeba serca, aby być tam obecnym i zadośćuczynić temu brakowi" - mówił ceremoniarz papieski.