Pierwszy dzień w purpurze

Beata Zajączkowska (Radio Watykańskie)/a.

publikacja 25.03.2006 12:55

Niech będzie dla nas takim tatą, jak dobrym synem był wcześniej dla Ojca Świętego. Tego życzyli kard. Stanisławowi Dziwiszowi mieszkańcy rodzinnej Raby Wyżnej.

Mimo, że ubrany był w kardynalską purpurę zwracali się do niego po prostu: księże Stanisławie. On sam pierwszy dzień kardynalskiej posługi, o świcie rozpoczął od modlitwy przy grobie Jana Pawła II.

„Liczę na was, drodzy bracia, liczę na całe Kolegium, którego część od dziś stanowicie, gdy chodzi o głoszenie światu, że Bóg jest miłością” – powiedział do kardynałów Benedykt XVI podczas pierwszego konsystorza tego pontyfikatu. Papież przypomniał, że liczy na wsparcie senatu jakim są kardynałowie w codziennej pracy, a także we wszelkich podejmowanych przez Kościół inicjatywach. Wskazał, że pilnym zadaniem jest dążenie do pełnej jedności chrześcijan oraz troska o ubogich i odrzuconych. Zaznaczył, że kardynała powinien charakteryzować duch służby i miłość do człowieka.

O miłości nowo ustanowionych kardynałów do Chrystusa i Kościoła oraz ich wierności dla Następcy Piotra zapewnił Ojca Świętego kard. William Levada, następca na urzędzie prefekta Kongregacji Nauki Wiary: „Głęboko odczuwamy zadanie poważnej odpowiedzialności, dodatkowo wymagającej poświęcenia. Właśnie dlatego zdana jest ona na nieustanne zaangażowanie pełnej miłości i bezwarunkowej wierności Chrystusowi Panu i ludowi chrześcijańskiemu, który jest celem naszej posługi apostolskiej i duszpasterskiej służby”. On też w imieniu 15 nowych kardynałów przyrzekł Papieżowi: wierność, jedność i miłość. Wskazał zarazem, że nowi purpuraci pochodzą z całego świata, co stanowi wyraz powszechności Kościoła. Natomiast fakt, że każdy z nich otrzymał kościół tytularny w Rzymie, będący jego siedzibą w Wiecznym Mieście, jednoczy ich z Kościołem Rzymu”.

Przy śpiewie „Tu es Petrus” Benedykt XVI nałożył 15 hierarchom czerwony kardynalski biret. Czerwień symbolizuje oddanie kardynała w służbie Kościołowi powszechnemu, aż do złożenia ofiary z życia w razie potrzeby. Jako pierwszy otrzymał go abp Wiliam Levada, następca kard. Josepha Ratzingera w Kongregacji Nauki Wiary. Kiedy zapytano go, co będzie czuł odbierając biret, odpowiedział: - Oczywiście, będę zaszczycony. Ale ma się wtedy także ochotę sprawdzić, jak ten biret leży... Metropolita krakowski podchodząc do Papieża był wyraźnie wzruszony. Kiedy uklęknął przed nim, na placu św. Piotra zerwała się burza oklasków. - Jest to dla mnie wielki przeżycie – mówił po liturgii kard. Dziwisz.

„Mam świadomość, że przybywam tu z całą diecezją, z miastem Kraków, żeby otrzymać z rąk Ojca Świętego Benedykta XVI to wielkie wyróżnienie. Przyjmuję je nie tyle dla siebie, ile dla naszego Kościoła krakowskiego”. Purpurat dodał, że za tym gestem widzi Ojca Świętego Jana Pawła II. - Od niego wszystko się zaczęło, przy nim spędziłem prawie 40 lat. Właściwie, to on mnie doprowadził do dzisiejszego dnia – mówił metropolita krakowski. Przyznał się też, że po konsystorzu na grobie Ojca Świętego złożył kardynalski biret. - Chciałem prosić, żeby on też z nieba pobłogosławił to nowe zadanie, które staje przede mną w Kościele powszechnym, a szczególnie w naszym Kościele krakowskim.

Ojciec Święty zachęcił nowych kardynałów, by purpura, którą odtąd noszą była wyrazem umiłowania Chrystusa, Kościoła i całej ludzkości. „Liczę na was, drodzy bracia, liczę na całe Kolegium, którego część od dziś stanowicie, gdy chodzi o głoszenie światu, że Bóg jest miłością, czyniąc to przede wszystkim przez świadectwo szczerej komunii chrześcijan. (...) Liczę na was, drodzy bracia kardynałowie, że zasada miłości będzie się szerzyła i zdoła ożywić Kościół na wszystkich szczeblach, z jego hierarchią, każdą wspólnotą i instytutem zakonnym, każdą inicjatywą duchową, apostolską czy społeczną. Liczę na was, że wspólny wysiłek wpatrywania się w otwarte serce Chrystusa utwierdzi i przyspieszy dążenie do pełnej jedności chrześcijan. Liczę na was, aby dzięki dowartościowaniu maluczkich i ubogich Kościół przekazał światu w sposób zasadniczy przesłanie i wyzwanie cywilizacji miłości. To wszystko widzę odzwierciedlone w purpurze, którą jesteście odziani. Oby ona była prawdziwie znakiem gorącej miłości chrześcijańskiej, która przejawia się w waszym życiu”.

Po południu w komnatach Pałacu Apostolskiego kardynałowie przyjmowali życzenia od wiernych, pielgrzymów z ich rodzinnych stron oraz oficjalnych delegacji, przybyłych na konsystorz. Sala Papieży w której gości witał metropolita krakowski dosłownie pękała w szwach. Z góralskimi śpiewami mieszały się życzenia w różnych językach. Przyszli nawet mieszkańcy Rzymu, by - jak mówili - podziękować ks. Stanisławowi za jego miłość do Jana Pawła II.

Jako kościół tytularny Papież przyznał metropolicie krakowskiemu augustiańską świątynię Santa Maria del Popolo. Leży ona w centrum Rzymu przy Piazza del Popolo i tłumnie odwiedzana jest z racji znajdujących się tam obrazów Caravaggia.

Aktualnie grono kardynałów liczy 193 członków, w tym 120 poniżej 80. roku życia. Są to tak zwani elektorzy i tylko oni podczas konklawe mogą wybierać papieża.

25 marca przed południem nowi purpuraci odprawią wraz z Papieżem na Placu św. Piotra uroczystą Eucharystię, podczas której otrzymają kardynalskie pierścienie.