Niemcy: Sekta kupi dom Papieża?

Nasz Dziennik/a.

publikacja 17.07.2005 20:41

Liczący 260 lat dom w niemieckim miasteczku Marktl, w którym urodził się Ojciec Święty Benedykt XVI, został wystawiony na licytację - twierdzi Nasz Dziennik.

Nie chciała go kupić ani tamtejsza diecezja, ani władze Bawarii, na której terenie został zbudowany budynek, zaś samo miasto, planujące wcześniej zakup nieruchomości i urządzenie w niej muzeum Papieża Benedykta XVI, ma za małe środki, by zrealizować ten projekt. W tej sytuacji pojawiła się groźba, że dom trafi w ręce... sekty scjentologów.

Claudia Dandl - obecna właścicielka budynku w bawarskiej miejscowości Marktl am Inn, chce go sprzedać, ponieważ - jak tłumaczy - tysiące turystów, którzy codziennie odwiedzają to miejsce, zakłócają jej spokój. Najpierw dom miał być licytowany, podobnie jak wcześniej papieski samochód marki volkswagen golf (sprzedany niedawno za 190 tys. euro) na internetowej licytacji. Jednak prawo niemieckie zabrania licytowania domów w takiej formie. W efekcie dom wystawiła do sprzedaży jako "arcydzieło architektoniczne" monachijska firma maklerska.

Jedni nie chcą, drudzy nie mogą...

Kupna obiektu odmówiła tamtejsza diecezja Passau. Na razie również "wolne państwo Bayern", jak nazywają swój land bawarczycy, nie wykazało zainteresowania zakupem budynku.

Burmistrz Marktl Hubert Geschwendtner chciałby, aby powstało tam muzeum Ojca Świętego. Gmina ma nawet prawo pierwokupu. Nie posiada jednak odpowiednich środków finansowych na zrealizowanie planu, gdyż - jak podają niemieckie media - już obecna cena obiektu jest bardzo wysoka. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Claudia Dandl liczy na otrzymanie co najmniej miliona euro.

...a sekta zainteresowana
Tymczasem - jak twierdzą niemieckie media - zainteresowanie kupnem budynku zaczęła wykazywać sekta scjentologów. Monachijski dziennik "Sueddeutsche Zeitung" zacytował słowa burmistrza miasteczka, który stwierdził, że byłoby okropne, gdyby się w końcu okazało, iż nieruchomość została kupiona przez podstawionego człowieka z sekty scjentologów.

Sekta ta w Niemczech - jak wskazuje Urząd Ochrony Konstytucji - prowadzi bardzo podejrzane i nie zawsze zgodne z prawem interesy. Zaś organizacje chrześcijańskie ostrzegają przed jej destrukcyjnymi wpływami na ludzi. Nadzieja, że scenariusz zakupu domu, w którym mieszkał Papież przez scjentologów, nie spełni się, wciąż istnieje. Bowiem sprawa sprzedaży domu do końca nie jest i na razie nie będzie przesądzona - stwierdziła przedstawicielka monachijskiego biura maklerskiego Karin Friedlmaier. Dodała, że nieruchomość wcale nie musi zostać sprzedana temu, kto zaoferuje najwięcej pieniędzy, i biuro może - wraz z właścicielką - zadecydować zupełnie inaczej. Potrzeba jednak do tego uczciwego i wiarygodnego oferenta, który mógłby być wybrany, co zapobiegłoby zakupowi domu przez sekciarzy.

Indoktrynują i wykorzystują
Sekta scjentologów ma w Niemczech bardzo złą sławę i od wielu lat niemieckie służby specjalne i Urząd Ochrony Konstytucji prowadzą jej obserwację. Według danych rządowych i berlińskiego biura do spraw nowych ruchów religijnych i sekt, obecnie liczba członków tej organizacji zmalała z 30 tys. (stan sprzed kilku lat) do około 12 tys. Federalny Urząd Konstytucji i organizacje ochrony praw człowieka i dzieci oskarżyły sektę o działania, które łamią prawa człowieka.

Scjentologowie poprzez psychoterapię i intensywne psychologiczne techniki sprowadzające się do indoktrynacji powodują całkowite uzależnianie się od siebie jej adeptów, którym obiecuje się szczęście. Pod pretekstem prowadzenia prywatnych przedszkoli lub klubów młodzieżowych sekta ta bardzo często, bez wiedzy rodziców, prowadzi indoktrynację dzieci i młodzieży. Minister spraw wewnętrznych z Bawarii już kilka lat temu nazwał działalność scjentologów zorganizowanym systemem gwałtu na dzieciach.