Synod dla Afryki - synteza

Stanisław Tasiemski

KAI |

publikacja 26.10.2009 16:28

Afryko wstań i chodź! – tymi słowami orędzia zakończyło się II Zgromadzenie Specjalnego Synodu Biskupów dla Afryki. W auli synodalnej poruszono tematy, których treści nie można było wyczerpać w trzy tygodnie. Będą one przedmiotem refleksji na najbliższe lata.

Synod dla Afryki - synteza Jakub Szymczuk/GN Synod zdecydowanie przeciwstawił się fanatyzmowi religijnemu, wymieszanemu z interesami politycznymi i gospodarczymi, co zostało określone przez Benedykta XVI jako jeden z "wirusów zagrażających Afryce".

Owocem prac synodalnych jest szereg, niekiedy dramatycznych, świadectw, orędzie synodu czy „propozycje”, które staną się podstawą posynodalnej adhortacji apostolskiej. Ale synod, to także lepsza znajomość Kościoła i problemów Czarnego Lądu nie tylko wśród pracowników Kurii Rzymskiej, ale także katolików innych kontynentów.

Obrady synodu toczyły się pod hasłem „Kościół w Afryce w służbie pojednania, sprawiedliwości i pokoju. «Wy jesteście solą ziemi ... wy jesteście światłem świata»”. W jego obrady swój wkład wnieśli także Polacy: abp Henryk Hoser SAC, w latach 2005-2008 sekretarz pomocniczy Kongregacji Ewangelizacji Narodów, a obecnie ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej, kard. Zenon Grocholewski, prefekt Kongregacji ds. Edukacji Katolickiej, kard. Stanisław Ryłko, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich, abp Zygmunt Zimowski, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia oraz wybrany przez episkopat Kamerunu i pracujący w tym kraju od dwudziestu lat ordynariusz diecezji Doumé-Abong’ Mbang, bp Jan Ozga.

To więcej niż spotkanie Kościoła afrykańskiego w Watykanie

W trakcie obrad ojcowie synodalni bardzo wyraźnie akcentowali, że wydarzenie to ma ogromne znaczenie dla całego Kościoła powszechnego. Obecność kierowników dykasterii watykańskich oraz przedstawicieli innych episkopatów sprawiała, że jak powiedział KAI bp Jan Ozga z Kamerunu problemy Afryki powiązano z tym, co dzieje się na innych kontynentach.
Dlatego uczestnicy obrad zwracali się nie tylko do opinii Afrykańczyków, ale także wspólnoty międzynarodowej.

Wymowne świadectwa

W auli synodalnej nie zabrakło nawiązania do dramatycznych wydarzeń w najnowszych dziejach Czarnego Lądu. Przypominano często o krwawych konfliktach w Somalii, Sudanie, Demokratycznej Republice Konga, czy innych miejscach Czarnego Lądu.

Szczególnie wymowne było świadectwo rwandyjskiej zakonnicy ocalałej z ludobójstwa, podczas gdy większość jej rodziny wymordowano w 1994 r. Trzy lata później, podczas prowadzonych w więzieniu przygotowań do Roku Świętego 2000, jeden z aresztowanych wyznał jej, że to on zabił jej ojca, i prosił o przebaczenie. Odtąd, od 12 lat, s. Geneviève Uwamariya działa w Rwandzie na rzecz pojednania zbrodniarzy z rodzinami ofiar. Wyraziło się to już konkretnymi gestami, jak budowa przez więźniów osiedla dla wdów i sierot, które z ich winy straciły najbliższych.

Potrzeba jedności

Afrykański Kościół ma głęboką świadomość istniejących trudności wewnętrznych. Żyje on w społeczeństwach naznaczonych podziałami etnicznymi i językowymi. Zgromadzeni w Rzymie biskupi dostrzegli konieczność współpracy poszczególnych Kościołów Czarnego Lądu. Jest ona potrzebna w dziedzinie ewangelizacji, katechizacji, wymiany doświadczeń duszpasterskich, ale i jasnego zabierania głosu wobec takich wyzwań jak: poszanowanie tożsamości afrykańskiej, wyzysk czy godne traktowanie migrantów.

Wielkie możliwości współpracy stwarzają programy medialne, edukacyjne czy naukowe, jak choćby podejmowanie studiów nad tradycyjnymi religiami Afryki. Tamtejszy Kościół ma też świadomość potrzeby rozwijania dialogu ekumenicznego i podejmowania wspólnych działań z chrześcijanami innych wyzwań.

Człowiek w centrum troski

Szczególnie dramatycznie podczas obrad zabrzmiał głos w obronie najsłabszych – kobiet i dzieci. Żądano uznania ich wkładu w życie rodzinne, społeczne i religijne. Wiele m owiono o losie kobiet w Afryce. Potępiono akty przemocy i niesprawiedliwości wobec nich. Wskazano na konieczność zapewnienia schronienia tym kobietom, które padły ofiarą przemocy, przeciwstawiania się handlowi kobiet a także ustanowienia w obrębie Papieskiej Rady ds. Świeckich specjalnej komisji ds. Kobiet w Kościele.

Ojcowie synodalni potępili praktykę wcielania dzieci do grup zbrojnych. Przejawem troski o człowieka była obrona rodziny i stanowisko wobec chorych, zwłaszcza na AIDS. Ojcowie synodalni przeciwstawiają się jakiemukolwiek napiętnowaniu osób chorych i ich rodzin. Równocześnie przypomnieli o obowiązku formowania sumień oraz stanowisku Kościoła, wzywającego osoby niezamężne i nieżonate do wstrzemięźliwości, a małżonków do czystości. Biskupi zaapelowali do młodzieży, by uwierzyła, że z Bożą pomocą może panować nad swymi popędami.

Głos w obronie praw człowieka

Synod przypomniał także o prawach człowieka, zwłaszcza prawie do życia, do wolności religijnej oraz życia w pokoju. „Rządy muszą uruchomić mechanizmy które położą kres morderstwom, porywaniu i innym aktom przemocy” – czytamy w propozycji 15.

Z kolei w propozycji 20 ojcowie synodalni potępili protokół z Maputo odnośnie tzw. „zdrowia reprodukcyjnego”, gdyż w istocie dokument ten promuje aborcję.

Jednocześnie afrykański Kościół zobowiązał się do pomagania kobietom i rodzinom, które stoją w obliczu tzw. „niespodziewanej ciąży” i wyraził swe uznanie dla rządów, których ustawodawstwo przeciwstawia się zbrodni aborcji.

Ojcowie synodlani żądali, aby zlikwidowano ustawodawstwo zakazujące obywatelom niektorych państw afrykańskich przyjmowania wiary chrześcijańskiej, gdyż jest to pozbawianiem ich podstawowego prawa człowieka. Pelowali ponadto o zniesienie wszelkich form nietolerancji, prześladowania i fundamentalizmu religijnego a także zwrócenia świątyń oraz własności instytucji kościelnych, znacjonalizowanych przez niektóre państwa.

Odrzucenie fanatyzmu i potrzeba dialogu międzyreligijnego

Synod opowiedział się za poszerzeniem dialogu z muzułmanami oraz wyznawcami tradycyjnych religii afrykańskich. Zdecydowanie przeciwstawił się fanatyzmowi religijnemu, wymieszanemu z interesami politycznymi i gospodarczymi, co zostało określone przez Benedykta XVI jako jeden z "wirusów zagrażających Afryce".

Zdaniem ojców synodalnych dobrze ukierunkowana gorliwość religijna może prowadzić do dobra, pokoju i pojednania, a dialog międzyreligijny stanowi integralną część głoszenia Ewangelii.

Są oni przekonani, że chrześcijanie i muzułmanie mogą wspólnie wnieść wkład we wprowadzanie pojednania i pokoju na Czarnym Lądzie. Wskazali na szczególne znaczenie dialogu życia oraz partnerstwa w dziedzinie społecznej, podejmowania trudności i nieporozumień, lepszego poznawania islamu oraz promowania inicjatyw krzewiących szacunek, przyjaźń i relacje partnerskie. Podobne zalecenia dotyczą tradycyjnych religii afrykańskich.

Położyć kres wyzyskowi i konfliktom

Synod potępił nielegalny handel bronią, zaapelował o ograniczenie jej produkcji i wyeliminowanie broni nuklearnej, biologicznej, min przeciwpiechotnych oraz wszelkiego typu broni masowego rażenia.

Wezwał episkopaty krajów produkujących broń, by od swych rządów domagały się ograniczenia jej produkcji i handlu. Podkreślił znaczenie dobrego rządzenia krajami i wprowadzanie sprawiedliwego ustawodawstwa. Potępił brak demokracji, w tym despotyzm, systemy monopartyjne czy rządy junty wojskowej. Kościół zapowiedział, iż będzie potępiał wszelkie fałszerstwa wyborcze. Jest przekonany, że polityka może prowadzić ku świętości.

Ojcowie synodalni podjęli także kwestię obecności chrześcijan w życiu politycznym, gdzie zapadają ważne decyzje dotyczące „pojednania, sprawiedliwości i pokoju”. Zachęcili wiernych świeckich do podejmowania odpowiedzialności za dobro wspólne. Wezwali ich też do tworzenia sprawiedliwych struktur społecznych.

Biskupi są przekonani, że Afryka potrzebuje ludzi wręcz świętych na ważnych urzędach: polityków zwalczających korupcję, działających na rzecz dobra ludności i potrafiących mobilizować innych ludzi dobrej woli, by jednoczyć się w walce ze złem uciskającym narody.

Szczególną ich radość budzi pomyślny rozwój procesu beatyfikacyjnego byłego prezydenta Tanzanii, Juliusa Nyerere. Synod wezwał też do zapewnienia politykom katolickim właściwej opieki duszpasterskiej. Jednocześnie tych, spośród nich którzy dają zły przykład, czy sieją zgorszenie wezwano do nawrócenia i ustąpienia z zajmowanych stanowisk, aby nie szkodzili opinii o Kościele katolickim.

Wybitne osobistości afrykańskiego Kościoła

Synod pozwalał dostrzec wybitnych biskupów afrykańskich. Wielu z nich wyróżnia się klarownością postaw i mądrością. Jak zaznaczył abp Henryk Hoser: „Nie wypowiadali się często, ani też długo, ale doskonale potrafili wyrazić istotę problemu”. Patrząc na wyłonioną podczas obecnych obrad Radę Specjalną dla Afryki Sekretariatu Generalnego Synodu Biskupów warto zwrócić uwagę na trzech purpuratów: kard. Johna Njue ze stolicy Kenii, Nairobi, kard. Petera Kodwo Appiaha Turksona z Cape Coast w Ghanie oraz kard. Wilfrieda Foxa Napiera z Durbanu w RPA. Wszyscy trzej nie przekroczyli 70 roku życia, mają spore doświadczenie w kierowaniu Kościołem. Ocenę tę potwierdził ostatniego dnia roboczego Synodu sam Benedykt XVI mianując kard. Turksona przewodniczącym Papieskiej Rady „Iustitia et Pax”.

Warto zwrócić uwagę, że jedynym członkiem Rady Specjalnej dla Afryki Sekretariatu Generalnego Synodu Biskupów, który nie przekroczył 60 roku życia jest bp Edmond Djitangar, ordynariusz Sarh w Czadzie. Ten absolwent Papieskiego Instytutu Biblijnego w Rzymie jest biskupem od 18 lat i uczestniczył już w poprzednim Zgromadzeniu Specjalnym Synodu Biskupów dla Afryki w 1994 r., a podczas obecnego był sekretarzem specjalnym.

Do grona wybitnych osobistości należą też niewątpliwie 70-letni arcybiskup stolicy Demokratycznej Republicki Konga, Kinszasy, Laurent Monsengwo Pasinya oraz arcybiskup Abudży w Nigerii, 65-letni John Olorunfemi Onaiyekan, odpowiedzialny za zredagowanie orędzia obecnego Synodu.