Zostawiamy tu cząstkę siebie

Krzysztof Kozłowski

publikacja 24.07.2016 23:42

Już na zawsze będzie łączyć nas nić wspomnień i wspólnota.

Zostawiamy tu cząstkę siebie Krzysztof Kozłowski /Foto Gość Na koniec modlitwy odbyła się adoracja krzyża. Każdy podchodził do krzyża, całował go, chwilę się modlił

Już zapadł zmrok. Wieczór rozmazał kontury bloków wokół kościoła pw. Matki Bożej Fatimskiej w Olsztynie. Przed wejściem do świątyni zbiera się coraz większa grupa młodych. To pielgrzymi z Francji i Łotwy. Przyszli, by ostatniego wieczoru, który spędzają w Olsztynie, wspólnie adorować krzyż, modlić się o owocne spotkanie z papieżem Franciszkiem. Już jutro, z rana, opuszczą stolicę Warmii i Mazur, by dotrzeć do Krakowa.

- To jest nasz apel. Stajemy niczym żołnierze. Stajemy wokół krzyża jak apostołowie wraz z Maryją. My, jako uczniowie, pragniemy dziś stanąć przed Panem, uwielbiać Jego imię - rozpoczął modlitwę ks. Marian Matuszek.

Krzyż stoi wsparty o ołtarz. Niewielkie płomienie świec rozpraszają mrok, rozjaśniając okolicę ołtarza i nakreślając ostre kontury Drzewa Życia. Śpiew młodych wypełnił świątynię, to przybierając na sile, to znów stając się cichszym: „Misericordias domine in aeternum cantabo…”.

Między kolejnymi pieśniami chwila ciszy i refleksji, by móc porozmawiać z Jezusem. - Piszemy książkę. I tę naszą powieść przeczyta i Pan Bóg. Historię swojego życia na ziemi zostawił również i Chrystus. Historia pięknej miłości, historia naszego zbawienia. Napisz taką historię swojego życia, byś osiągnął niebo, do którego zaprasza cię sam Bóg. Uwierz w to - mówił ks. Matuszek.

Na koniec modlitwy odbyła się adoracja krzyża. Każdy podchodził do krzyża, całował go, chwilę się modlił. Każdy w swoim sercu, w swoim ojczystym języku.

Po nabożeństwie był jeszcze czas na radosne uwielbienie Boga, śpiew i taniec. - Zostawiamy tu cząstkę siebie. Zabieramy z sobą cząstkę tego miejsca. Już na zawsze będzie łączyć nas nić wspomnień i wspólnota, którą tu stworzyliśmy - powiedziała Natalie.