To nie zdarza się codziennie

Beata Malec-Suwara

publikacja 22.07.2016 11:20

W niewielkiej Brzozówce, wsi niedaleko Tarnowa, słychać oprócz ojczystego język słowacki, włoski, angielski i hiszpański.

To nie zdarza się codziennie Beata Malec-Suwara /Foto Gość Argentyńsko-meksykańsko-filipińsko-chilijska grupa kleryków na czas Światowych Dni Młodzieży mieszka w Brzozówce.

- Do naszej parafii na czas Światowych Dni Młodzieży przyjechali klerycy z włoskiego seminarium z rektorem, który pochodzi z Argentyny. Klerycy są z Chile, Meksyku i Filipin. Poza tym gościmy 12 Słowaków - mówi Paulina Wątroba z Borzozówki.

- Cieszymy się bardzo. Dzięki nim dużo się dzieje - dodaje Monika Kozioł. Celebracje Mszy św. odprawiane są po polsku, włosku, słowacku, czasem też po angielsku i hiszpańsku.

Parafię w Brzozówce od 20 lat prowadzą księża ze Zgromadzenia Synów Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej.

- Nasi goście, klerycy i rektor z naszego jedynego internacjonalnego seminarium w Rzymie, sporo wiedzieli już o Polsce, ponieważ mówiliśmy im o niej. Są zauroczeni nawet architekturą, zwyczajnymi domkami, kościołami, no i ludźmi, szczególnie ich pobożnością - mówi o. Rajmund SNMN, Litwin posługujący w Brzozówce.

Windylle z Filipin przyznaje, że to wspaniałe uczcie być w Polsce, uczestniczyć w tych dniach i poznać miejscowych ludzi. - Tutaj ludzie są szczęśliwi, inaczej niż na całym świecie. Są prości, ale zadowoleni - dodaje Windylle.