GOSC.PL |
publikacja 20.07.2016 10:15
Wieczór z Panamczykami w pustelni św. Bryksjusza w Gościęcinie.
Julio Medina, student lotnictwa z Panamy w pustelni św. Bryksjusza w Gościęcinie
Andrzej Kerner /Foto Gość
Przed północą we wtorek (19 lipca) zakończyła się kolacja i wieczór zabaw, jaki 30 gościom z Panamy przygotowali mieszkańcy parafii Gościęcin. Panamczycy przyjechali tutaj przywiezieni z Berlina przez gospodarzy już w niedzielę i zdążyli już odwiedzić m.in. Górę Świętej Anny i Częstochowę.
- Jesteśmy z Panamy, a Jezus jest wszędzie. Ale myślę, że Bóg chciał, żebym tu przyjechał. Może po to, żebym poukładał w sobie te sprawy, które nie są dobre. Nie mogłem być na ŚDM w Madrycie ani w Rio, więc może Kraków jest dla mnie? Myślę, że Bóg stawia przede mną św. Jana Pawła II, św. Faustynę, Matkę Bożą z Częstochowy po to, żebym był bardziej pokorny, bardziej otwarty na ludzi - mówi Julio Medina pochodzący z miasteczka Aguadulce, obecnie student wyższej szkoły lotniczej, ministrant i lider grupy modlitewnej w swojej parafii.
Przez cały tydzień o jedzenie dla Panamczyków stara się 12 pań z parafialnego zespołu Caritas oraz 13 rodzin, które przyjęły gości z Ameryki Środkowej. Parafianie przynosili wcześniej produkty, z których przygotowywane są posiłki. W środę na obiad będzie nawet królik! (a do tego m.in. kurczak, karminadle czyli mielone i naleśniki). W czasie wieczoru w pustelni koło kościółka św. Bryksjusza na stół wjechało najpierw pieczone prosię, potem bigos, warzywa, pieczywo, śląski kołocz etc. Dla dwóch solenizantów z Panamy, wśród których był także opiekun grupy ks. Jose, przygotowano niespodziankę - torty z flagami Panamy.
- Nasi goście są bardzo fajni: weseli, mają tyle energii w sobie. Dodają nam wiele radości. Bardzo przyjemni i pobożni. Widać, że to głęboko wierząca młodzież. Mamy nadzieję, że wywiozą od nas dobre wrażenia, a my się ich obecnością też ubogacimy. To jest jakiś dar, że oni przyjechali do naszej parafii, bo przecież nie wszystkie parafie się zdecydowały na przyjęcie gości - mówi Anna Śmiech z zespołu Caritas. W czasie pobytu gościom towarzyszy 30 młodych wolontariuszy ŚDM.
Tańce panamskie na łączce obok pustelni Andrzej Kerner /Foto Gość
- Otwórzcie serca i uszy. Bóg jest tutaj. Papież Franciszek powiedział nam, młodym, w Rio de Janeiro: hej, wyjdźcie na ulice i mówcie o Jezusie, róbcie Bożą robotę. Mój ulubiony święty powiedział: świętość to szczęście. Według tego starajmy się żyć - powiedział Julio Medina zapytany o to, co chciałby przekazać polskim rówieśnikom.
Radosne i spontaniczne usposobienie Panamczyków było dobrze widać podczas tańców, śpiewów i zabaw na łączce wokół pustelni. Wieczór zakończyła modlitwa w kręgu złączonych dłoni. Ksiądz Sebastian i ksiądz Jose modlili się spontanicznie, a na koniec odmówiono „Ojcze nasz” po polsku i hiszpańsku.