Depesza papieża po śmierci abp. Zimowskiego

jk /PAP /Radio Watykańskie

publikacja 13.07.2016 13:12

Papież Franciszek wystosował w środę depeszę kondolencyjną po śmierci przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Chorych i Służby Zdrowia arcybiskupa Zygmunta Zimowskiego. Po ciężkiej chorobie zmarł on we wtorek w wieku 67 lat.

Depesza papieża po śmierci abp. Zimowskiego ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość Abp Zygmunt Zimowski

„Doszła do mnie smutna wiadomość o zgonie abp. Zygmunta Zimowskiego po długiej i bolesnej chorobie, którą przeżywał on w duchu wiary i chrześcijańskiego świadectwa”. Tak pisze Papież w telegramie kondolencyjnym do sekretarza dykasterii, którą kierował śp. abp Zimowski. Jest nim ks. Jean-Marie Mate Musivi Mupendawatu, pochodzący z Demokratycznej Republiki Konga.

Ojciec Święty przypomina wielkoduszną posługę biskupią zmarłego, pełnioną w diecezji radomskiej i w służbie Stolicy Apostolskiej. Powierza jego duszę wstawiennictwu Matki Bożej Królowej Polski. Udziela też apostolskiego błogosławieństwa jego współpracownikom z Papieskiej Rady ds. Służby Zdrowia i Duszpasterstwa Chorych oraz krewnym.

Arcybiskupa Zimowskiego wspominają także jego współpracownicy. Mówi ks. Dariusz Giers z Papieskiej Rady ds. Służby Zdrowia i Duszpasterstwa Chorych:

„Poznałem księdza arcybiskupa bliżej w roku 2009, kiedy obejmował urząd przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia i Duszpasterstwa Chorych. Naciskał, żeby w nazwie naszej dykasterii zwracać zawsze uwagę na ten drugi człon: duszpasterstwo chorych; żeby o nich nie zapominać, bo oni są w jakiś sposób bliżej, bardziej złączeni z Chrystusem przez ten krzyż cierpienia. Często cytował słowa z listu apostolskiego Jana Pawła II o cierpieniu «Salvifici doloris», żeby świadczyć dobro cierpieniem, ale również świadczyć je cierpiącemu. Ostatecznie tym cierpieniem został dotknięty sam. Był człowiekiem pełniącym wolę Bożą na co dzień, do końca. Ale również do końca nie mógł się pogodzić z odchodzeniem, ponieważ miał całkowite zaufanie w miłosierdzie Boże i wierzył, że miłosierdzie Boże może dokonać cudu.

W Turynie na jednym z ostatnich sympozjów z okazji wystawienia Całunu Turyńskiego również mówił o cierpieniu. A było to już po pierwszych operacjach, półtora roku temu. I wówczas oderwał się od kartki i powiedział: «Łatwo jest mówić o cierpieniu, ale ciężko jest to cierpienie przyjąć, kiedy ono naprawdę dotyka człowieka». Często prosił o wstawiennictwo Jana Pawła II. Chciał go uczynić patronem naszej dykasterii. Ułożył specjalną modlitwę za wstawiennictwem św. Jana Pawła II, którego był duchowym uczniem. Tak często sprawował Mszę przy grobie Jana Pawła II. Zwykle nas zachęcał do wprowadzania w życie jego nauczania. Z wielkim żalem odbieramy tutaj tę śmierć, ponieważ tracimy wielkiego Polaka w Watykanie, szefa dykasterii, bardzo ważnej i delikatnej, w której on realizował się doskonale” – powiedział ks. Giers.

Jutro rano w Watykanie cotygodniową Mszę dla Polaków przy grobie św. Jana Pawła II odprawi w intencji zmarłego prymas senior abp Józef Kowalczyk.