RADIO WATYKAŃSKIE |
publikacja 19.08.2014 22:02
Wśród pytań zadanych Papieżowi przez dziennikarzy podczas powrotu z Seulu do Rzymu nie zabrakło kwestii następnych wypraw apostolskich. Franciszek zaznaczył, że na razie na pierwszym miejscu jest Albania, którą odwiedzi on 21 września.
Tirana. Katedra św. Pawła Henryk Przondziono /Foto Gość
Dlaczego właśnie ten kraj?
„Niektórzy mówią, że Papież ma taki styl, by zaczynać wszystko od peryferii. To niezupełnie tak. Wiecie, dlaczego udaję się do Albanii? Z dwóch ważnych powodów. Po pierwsze dlatego, że Albańczykom udało się utworzyć rząd. A pamiętajmy, że to są Bałkany! To rząd jedności narodowej złożony z muzułmanów, prawosławnych, katolików wraz z radą międzyreligijną, która jest bardzo pomocna i zrównoważona. To dobrze, bo jest harmonia. Obecność Papieża ma oznajmić wszystkim narodom, że da się razem współpracować. I odczułem, że byłaby to prawdziwa pomoc dla tego szlachetnego narodu. Druga sprawa: pomyślmy o dziejach Albanii, która była jedynym z komunistycznych państw, gdzie w konstytucji był zadekretowany ateizm. Jeśli się szło na Mszę, łamało się konstytucję. Opowiadał mi jeden z ministrów, że zniszczono wtedy, chciałbym być dokładnym, 1.820 kościołów: katolickich i prawosławnych. Inne przerobiono na kina, teatry, sale balowe... Poczułem zatem, że powinienem tam pojechać. To przecież blisko i da się to zrobić w jeden dzień...” – powiedział Papież.
Franciszek dodał, że gdy chodzi o kolejne podróże, nie wszystko jest przesądzone. Osobiście chciałby pojechać do Filadelfii na światowe spotkanie rodzin. Byłaby to okazja do odwiedzenia też innych miast USA, w tym nowojorskiej siedziby Narodów Zjednoczonych. Nie ma jednak jeszcze decyzji co do wizyty w Meksyku ani w Hiszpanii, choć, jak sam Ojciec Święty przyznał, z tego drugiego kraju spadł nań dosłownie „deszcz zaproszeń”. „Byłoby to możliwe, ale nie ma decyzji” – dodał naciskany przez hiszpańską dziennikarkę Papież.
W oczekiwaniu na oficjalne potwierdzenie przyjazdu „słowa Papieża Franciszka napełniają nas ogromną radością wobec realnej możliwości jego udziału w tak ważnym wydarzeniu, jakie będziemy celebrowali w naszej diecezji – pisze bp Jesús García Burillo. – My wszyscy Hiszpanie, a szczególnie awileńczycy, powinniśmy przygotować się duchowo, by przyjąć przewidywalną wizytę Ojca Świętego, która byłaby punktem kulminacyjnym celebracji ku czci św. Teresy od Jezusa” – dodaje ordynariusz diecezji Ávila. Papież Franciszek miałby przyjechać do Hiszpanii w 2015 r. z okazji 500-lecia urodzin św. Teresy. Obecnie „musimy czekać na oficjalne potwierdzenie tej możliwej podróży, jak również jej daty” – zaznacza bp Jesús García Burillo.