Papież w ojczyźnie mafii

RADIO WATYKAŃSKIE |

publikacja 26.07.2014 21:35

Papież Franciszek złożył kilkugodzinną wizytę w Casercie, mieście położonym 200 km na południe od Rzymu. Geneza tej podróży jest dość niezwykła.

Papież w ojczyźnie mafii CIRO FUSCO /PAP/EPA By posiąść królestwo Boże trzeba postawić cenną perłę ponad wszelkim dobrem ziemskim, Boga postawić na pierwszym miejscu w życiu, cenić Go nade wszystko

Pierwotnie Ojciec Święty planował odwiedzić jedynie tamtejszą wspólnotę zielonoświątkową, prowadzoną przez protestanckiego kaznodzieję Giovanniego Traettino, którego Papież poznał w 2006 r. w Buenos Aires. Miało to być jedno z kolejnych spotkań Franciszka z liderami wspólnot ewangelikalnych, które stanowią najbardziej dynamiczny nurt protestantyzmu. Odznaczają się one dużą ekspansją, a niekiedy i prozelityzmem i wrogim stosunkiem do Kościoła katolickiego. Pierwotnie spotkanie ze wspólnotą pastora Traettino planowano właśnie na dzisiaj. Ostatecznie Papież odłożył je na poniedziałek, a dziś spotkał się z katolikami.

Franciszek przyleciał na miejsce tuż przed godz. 16.00. Najpierw w pałacu królewskim spotkał się z duchowieństwem tamtejszej diecezji. Papież odpowiadał na pytania zadawane przez kapłanów. Spotkanie to miało charakter prywatny. Treść rozmowy nie jest dotychczas znana.

Natomiast o godz. 18. Ojciec Święty odprawił Mszę na placu przed pałacem. Oczekiwało go tam 250 tys. wiernych. W homilii mówił o Królestwie Bożym, które Jezus porównał w Ewangelii do skarbu i drogocennej perły.

„Czym jest Królestwo niebieskie? – pytał Papież. – Jezus nam tego nie wyjaśnia. Głosi je od początku swej Ewangelii: Królestwo niebieskie jest blisko. Nigdy jednak nie pokazuje go wprost, a jedynie jego odblask, opowiadając historię pewnego właściciela, króla, dziesięciu dziewic... Woli, byśmy się domyślali na podstawie przypowieści i porównań, ukazując przede wszystkim jego skutki: Królestwo niebieskie jest w stanie przemienić świat, jak zaczyn w cieście. Jest małe i niepozorne niczym ziarno gorczycy, a staje się wielkie jak drzewo”.

Papież podkreślił, że drogocenną perłą i skarbem jest sam Jezus. Spotkanie z Nim daje radość, przemienia życie i otwiera na potrzeby braci. Każdy z nas dochodzi do Jezusa inaczej. Pewne jest jednak, że Bóg daje się spotkać, bo to On pierwszy pragnie tego spotkania. W tym kontekście Franciszek zachęcił do codziennej lektury Ewangelii.

Mówiąc z kolei o tym, jak posiąść Królestwo Boże, Papież nawiązał do trudnej sytuacji społecznej w Casercie, która znana jest między innymi z bezwzględnej działalności mafii. Camorra odpowiada między innymi za skażenie ziemi toksycznymi odpadami.

„Co zrobić, by posiąść Królestwo Boże? – pytał dalej Franciszek. – Jezus mówi o tym bardzo jasno: nie wystarczy entuzjazm, radość spotkania. Trzeba postawić cenną perłę ponad wszelkim dobrem ziemskim, Boga postawić na pierwszym miejscu w życiu, cenić Go nade wszystko. Uznać prymat Boga oznacza mieć odwagę powiedzieć «nie» złu, przemocy, nadużyciom, aby żyć służąc innym, wspierając praworządność i dobro wspólne. Jest to szczególnie ważne na waszej ziemi, której trzeba chronić i strzec, na której trzeba mieć odwagę powiedzieć «nie» wszelkim formom korupcji i bezprawia. Wszyscy wiemy, jak się nazywają te formy korupcji i bezprawia. Wiem, że cierpicie z tego powodu. Ktoś mi dziś powiedział, Ojcze, daj nam nadzieję. Ja wam mogę powiedzieć: gdzie jest Jezus, tam jest nadzieja”.

Po Mszy Papież odleciał helikopterem do Watykanu. Do Caserty powróci ponownie w poniedziałek.