Papież chciał prosty samochód

ks. Rafał Kowalski

publikacja 23.07.2013 08:12

W czasie krótkiego spotkania z dziennikarzami rzecznik prasowy Watykanu ks. Federico Lombardi wyjaśnił m.in. dlaczego papież na spotkanie z panią prezydent leciał helikopterem.

Papież chciał prosty samochód Jakub Szymczuk /GN Papież sugerował, że wolałby poruszać się prostym samochodem

W czasie krótkiego spotkania z dziennikarzami rzecznik prasowy Watykanu ks. Feredico Lombardii wyjaśnił m.in. dlaczego papież na spotkanie z panią prezydent leciał helikopterem.

Nie chodziło – jak wcześniej spekulowano – o spóźnienie papieża na umówione spotkanie, ale o manifestacje środowisk przeciwnych wizycie Franciszka w Brazylii. W drodze do pałacu, gdzie miała się odbyć oficjalna ceremonia przywitania ojca świętego spotkało się kilka grup, przede wszystkim związanych ze środowiskami homoseksualnymi.  – Decyzja o przesiadce papieża do helikoptera została podjęta w ostatniej chwili – tłumaczył ks. F. Lombardii. Opowiedział także, że 15 minut lotu Franciszek spędził w kabinie pilota. – Czuliśmy się wtedy trochę dziwnie – mówił z uśmiechem.

Odpowiadając na pytania dziennikarzy odniósł się także m.in. do kwestii troski o bezpieczeństwo papieża w czasie przejazdu. – Jedyną decyzją papieża było to, by jechał prostym samochodem. W kwestię organizacji ochrony papież nie ingerował. Chciał mieć kontakt z ludźmi, ale nie wydawał żadnych konkretnych wskazań. Być może to jest lekcja na następne tego typu inicjatywy – tłumaczył. Przyznał przy tym, że papież był bardzo szczęśliwy widząc entuzjazm tłumów.

Zdradził także tematy, jakie poruszył papież w prywatnej rozmowie z prezydent Brazylii. Rozmawiano o wizycie Franciszka na wyspie Lampedusa, głoszonej przez niego kulturze spotkania między ludźmi. Pani prezydent wyraziła także nadzieję, że pielgrzymka papieska doda miejscowej wspólnocie katolików odwagi.