PAP |
publikacja 10.06.2013 07:36
Wg resortu oświaty, łącznie w szkołach podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych w lekcjach z wychowania do życia w rodzinie bierze udział 1 mln 908 tys. 312 uczniów, co stanowi prawie dwie trzecie młodzieży szkolnej - informuje "Nasz Dziennik".
Yuriy Dyachyshyn / CC-SA 3.0
Rodzice powinni wiedzieć czego ich dziecko uczy się na Wychowaniu do Życia w Rodzinie i w razie konieczności - zrezygnować z udziału pociechy w zajęciach, które są przecież fakultatywne
Najwięcej dzieci uczestniczy w tych wykładach w gimnazjach - ponad 75 proc. uczniów.
Lekcje te nie są obowiązkowe, ale - jak czytamy w gazecie - istnieje silna presja na dzieci, by w nich uczestniczyły. Gazeta, opierając się na opiniach ekspertów, krytycznie ocenia niektóre treści tego programu apelując do rodziców, by poznali zarówno jego szczegóły jak i osobę prowadzącą zajęcia. Ponieważ lekcje te są fakultatywne, przypomina o możliwości skorzystania z prawa do decyzji o tym, czy dziecko ma uczęszczać na nie.
Badania przeprowadzone przez Instytut Profilaktyki Zintegrowanej w latach 2010-2012 potwierdziły po raz kolejny, że najsilniejszymi autorytetami dla młodych ludzi są najbliżsi, a postawa przerzucania obowiązku na wychowania na szkołę jest poważną pomyłką - czytamy w gazecie.