Koniec z "dyktaturą ekonomii"!

KAI |

publikacja 16.05.2013 17:21

Papież wezwał do gruntownej reformy międzynarodowych rynków finansowych. "Nieograniczona wolność rynków i spekulacje, bez kontroli państwowej, prowadzą do nowej, niewidzialnej tyranii, która bezlitośnie wprowadza swoje własne zasady" - powiedział 16 maja Franciszek podczas audiencji dla nowych ambasadorów przy Stolicy Apostolskiej z Luksemburga, Botswany, Kirgistanu oraz Antiguy i Barbudy.

Koniec z "dyktaturą ekonomii"! OSSERVATORE ROMANO/PAP/EPA Papież Franciszek.

Następstwem takiej sytuacji jest to, że zyski mniejszości wzrosły wielokrotnie, podczas gdy większość jest coraz uboższa - ubolewał Ojciec Święty. Odpowiedzialnych za to polityków wezwał do "odważnej zmiany" ich zachowania. "Tylko wtedy będzie możliwa etycznie odpowiedzialna reforma rynków finansowych" - zaznaczył.

Równocześnie papież potępił żądzę zysku i konsumpcjonizm jako podstawowej przyczyny kryzysu finansowego. "Dzisiaj często rządzi fetyszyzm pieniądza i nieludzka dyktatura ekonomii. Chodzi o nowy taniec wokół złotego cielca, jak opisuje to Biblia. Za takim zachowaniem stoi ostatecznie odrzucenie wszelkiej etyki i Boga samego" - przestrzegł.

Zdaniem Franciszka obecny kryzys finansowy jest w istocie kryzysem antropologii. Człowiek został zdegradowany do konsumenta, który zużywa towary i nie jest już najwyższą zasadą działania. Na jego miejsce weszły pieniądz i konsumpcja.

"W wyniku zadłużenia i kredytów w wielu krajach stracono związek z realną siłą gospodarczą" - wyjaśnił papież. Doprowadziło to do tego, że mieszkańcy tych krajów utracili panowanie nad rzeczywistą siłą nabywczą. W dodatku sytuację pogarsza korupcja, która rozszerza swoje macki, jak również przez egoistyczne oszustwa podatkowe.

Ojciec Święty odrzucił twierdzenie, jakoby nie można było pogodzić solidarności z sukcesem gospodarczym. "Etyka, która jest wolna od ideologii, może stworzyć równowagę i porządek społeczny, które byłyby bardziej ludzkie" - powiedział. Zaznaczył, że Kościół ze swej strony pracuje zawsze na rzecz całościowego rozwoju każdej osoby i w tym kontekście przypomina, że dobro wspólne nie powinno być zwykłym dodatkiem, jakąś prostą koncepcją wplataną do programów politycznych.

"Kościół zachęca rządzących do prawdziwej służby dla dobra wspólnego swych mieszkańców. Zachęca tych, którzy kierują instytucjami finansowymi, do uwzględniania etyki i solidarności" - powiedział Franciszek. "Papież kocha wszystkich ludzi, bogatych i biednych" - zapewnił i dodał: "Ma jednak obowiązek w imię Chrystusa przypomnieć bogatym, że muszą pomagać biednym, tratować ich z respektem i wspierać".

Listy uwierzytelniające na ręce Ojca Świętego złożyli ambasadorzy: Kirgistanu - Bolot Otunbajew (48 lat), rezydujący na co dzień w Niemczech, Antiguy i Barbudy - David Shoul (61), urzędujący w swoim kraju, Luksemburga - Jean-Paul Sennninger (53), również w swoim kraju i Botswany - Lameck Nthekela (47), rezydujący w Szwecji.