Bp Libera: Niech nikt się nie łudzi

KAI |

publikacja 20.03.2013 10:46

„Niech nikt się nie łudzi – tam, gdzie będzie chodziło o łamanie prawa Bożego – czy to w dziedzinie natury ludzkiej, relacji mężczyzny i kobiety, małżeństwa i rodziny, czy sprawiedliwości społecznej - ten dobroduszny, pokorny i skromny papież będzie pierwszym jego obrońcą” - przekonywał bp Piotr Libera 19 marca podczas Mszy św. dziękczynnej za wybór Papieża Franciszka.

Bp Libera: Niech nikt się nie łudzi JOZEF WOLNY/GOSC NIEDZIELNY Bp Piotr Libera

Biskup płocki w homilii podkreślał, że Jorge Mario Bergoglio nigdy nie wchodził w żadne układy polityczne, choć dziś „lewaccy wrogowie wiary także jego chcą obrzucić błotem”. Przypomniał, że gdy niedawno w Argentynie wprowadzono legalizację związków osób tej samej płci, arcybiskup Buenos Aires stwierdził, że jest to pogwałcenie planu Bożego, walka z Bożym planem zbawienia i „układ z ojcem kłamstwa, który stara się zmylić i zwieść dzieci Boże”.

Hierarcha odwoływał się do homilii Ojca Świętego z inauguracji pontyfikatu, gdy ten mówił, że musimy być „stróżami siebie samych”. Nie jesteśmy nimi, gdy „dopuszczamy do naszych serc nienawiść, zazdrość, pychę”, które zanieczyszczają życie. W ujęciu Papieża Franciszka strzec, to znaczy „czuwać nad uczuciami, nad sercem, gdyż z niego wychodzą dobre i złe motywy: te, które budują i te, które niszczą”. Ponadto nie należy „bać się dobroci i wrażliwości”, oznaczających „siłę ducha, zdolność do uwagi, współczucia, otwartości na bliźniego, zdolność do miłości”.

Bp Libera zauważył także, że liczne agencje informacyjne, piszące o Eucharystii na rozpoczęcie pontyfikatu pomijały istotne zdanie z homilii: „`Widzimy też jednak, co stanowi centrum powołania chrześcijańskiego: Chrystus! Strzeżemy Chrystusa w naszym życiu, aby strzec innych, strzec dzieło stworzenia!` – cytował hierarcha. - Takie zdania: skreślane, wycinane, pomijane przez współczesnych cenzorów, cenzorów ideologii politycznej poprawności, są bardzo ważne, skoro ktoś boi się ich jak ojciec kłamstwa święconej wody” - dodawał.

Podkreślił, że to Bóg jest Panem historii i że to Duch Święty, jeśli się człowiek na niego otworzy, wybiera, kieruje i umacnia. Przypominały o tym obrazy z inauguracji pontyfikatu Papieża Franciszka z Placu św. Piotra - niejako „żywej ikony Ojca w niebie”.

„Jeszcze raz okazuje się, że to nie świat, nie media decydują, ale Ktoś Inny. Jeszcze raz okazuje się, jak ten biedny, osierocony świat, biedne, wpychające się ze swoimi obrazami do każdego zakamarka duszy media są zainteresowane Kościołem, zainteresowane chrześcijaństwem, papieżem, jak na niego czekają, jak się fascynują jego wyborem. Czy to nie jest jakiś znak czegoś głębszego, co na co dzień zagłuszają, czym manipulują?” - zastanawiał się bp Libera.

Na zakończenie homilii podkreślał, że trzeba dziękować Duchowi Świętemu za „niezwykły Wielki Post 2013 roku”, za wielki dar „poruszenia serc” podczas konklawe, wielki dar skierowania oczu na chrześcijaństwo, a przede wszystkim za wielki dar Pasterza Kościoła Powszechnego Papieża Franciszka, który przede wszystkim prosił o modlitwę.

W wieczornej Eucharystii dziękczynnej w katedrze uczestniczyło duchowieństwo miasta Płocka, siostry zakonne i wierni świeccy. Zakończyła się ona odśpiewaniem uroczystego „Te Deum”.