Łez się nie wstydzę

Joanna Bątkiewicz-Brożek i ks. Tomasz Jaklewicz

GN 08/2013 |

publikacja 21.02.2013 00:15

O tym, jak rozumieć decyzję Benedykta XVI, i o znaczeniu jego pontyfikatu z ks. prof. Jerzym Szymikiem

Ks. Jerzy Szymik – teolog dogmatyk, autor trylogii poświęconej teologii  Benedykta XVI Roman Koszowski Ks. Jerzy Szymik – teolog dogmatyk, autor trylogii poświęconej teologii Benedykta XVI

Joanna Bątkiewicz-Brożek, ks. Tomasz Jaklewicz: Pierwszą reakcją Księdza Profesora po rezygnacji papieża były słowa: „nie umiem tego skomentować”. Jak jest dzisiaj?

Ks. prof. Jerzy Szymik: – Pytano mnie, czy nie czuję się rozczarowany, dotknięty. Absolutnie nie. Nie uważam się za kogoś, kto miałby dyktować papieżowi jego kolejne kroki w życiu (jest w polszczyźnie świetny, kpiący, doskonale ironiczny zwrot: „mądrzejszy od papieża”). „Gazeta Wyborcza” pisze o abdykacji skandalicznie, tak, jakby to była jakaś gorsza wersja rozwodu, opuszczenia szeregów kapłańskich czy apostazji – wielkie litery na pierwszej stronie: „Benedykt XVI: opuszczam łódź św. Piotra”. Papież nie opuścił ani mnie, ani Kościoła, nikogo ani niczego nie zdradził, nie złamał danego słowa, ślubu. Papieżowi nie zależało na sobie, ale na Kościele właśnie, czyli też na mnie. Ostatnie słowa jego oświadczenia brzmią, przypomnę: „również w przyszłości będę chciał służyć całym sercem, całym oddanym modlitwie życiem, świętemu Kościołowi Bożemu”. Najkrócej: możliwość rezygnacji papieża jest przewidziana przez prawo kanoniczne i należy ją widzieć w świetle wiary… A po wtóre: psychologicznie świetnie go rozumiem, mam podobną strukturę „decyzyjną”. Nie muszę spełniać oczekiwań. Jeśli uważam w sumieniu, że coś jest słuszne, to presja zewnętrzna nic dla mnie nie znaczy. Żadne ludzkie naciski nie muszą być zgodne z wolą Bożą. A tylko ona się liczy.

Ale czy od papieża, namiestnika Chrystusa, nie oczekujemy czegoś więcej? Watykaniści cytowali tu bł. Jana Pawła II i jego słowa, że nie schodzi się z krzyża.

– „A myśmy się spodziewali”, tak? Gdzieś to już słyszałem… Czego więcej niż pełnienia woli Boga mamy oczekiwać od namiestnika Chrystusa? Przecież słowa: „rozważywszy po wielekroć rzecz w sumieniu przed Bogiem, zyskałem pewność, że z powodu podeszłego wieku moje siły nie są już wystarczające, aby w sposób należyty sprawować posługę Piotrową” są właśnie o tym: o pełnieniu woli Boga.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.