Ważne, by złu nie ulec

Joanna Kociszewska

Dziś w przeglądzie prasy o obelgach, oburzeniu i zgorszeniu.

Ważne, by złu nie ulec

Dlaczego nie ma ustawy normującej kwestie zapłodnienia in vitro? Winny jest Kościół – twierdzi w Gazecie Wyborczej prof. Hartman. Stwierdzenie podwójnie zaskakujące. Po pierwsze: Kościół jasno twierdzi że takie uregulowania są konieczne. Po drugie: dotychczas wydawało mi się, że fakt wprowadzenia lub nie uregulowań prawnych zależy od posłów. Pytanie: po co prof. Hartmanowi ustawa? Chodzi o anonimowość dawców nasienia. W Niemczech sąd uznał, że dziecko ma do prawo poznać dane ojca. W Polsce nie ma żadnych uregulowań, więc – teoretycznie – może także powstać kwestia obowiązku alimentacyjnego.

Tymczasem w Rzeczpospolitej publicysta występuje w obronie posłanki Anny Grodzkiej. Według Ruchu Palikota jedynym argumentem za tym, by została wicemarszałkiem, jest jej seksualność. „Nie obrażajmy Anny Grodzkiej – apeluje Mariusz Cieślik – Polityk powinien sprawdzać się w działaniu, proponować przełomowe rozwiązania, dobrze reprezentować wyborców. Bez względu na płeć.” Naprawdę posłanka Grodzka niczego więcej sobą nie reprezentuje?

W Dzienniku Zachodnim materiał o księżach-menadżerach i kursach zarządzania, obejmujących elementy prawne i finansowe, ale także psychologiczne. To dobry pomysł – stwierdza gazeta – proboszczom takie szkolenie się przyda. Ciężkim losem młodych księży zajęła się natomiast Gazeta Wyborcza. Zgorszenie – krzyczy już na pierwszej stronie zapowiadając materiał. I wymienia: chciwość, homoseksualizm, zakłamanie, władza, nienawiść. Pięć powodów do odejścia. Jeden do pozostania: Bóg.

Relacje z wydarzeń wspierających pięć powodów do odejścia są czasem obrzydliwe, czasem przeciętne. Niektóre bezapelacyjnie powinny budzić oburzenie, w niektórych przypadkach głos drugiej strony mógłby może wiele wyjaśnić. W materiale go nie znajdziemy. Jedno jest pewne: Kościół nie jest świętą społecznością. Ale nie dlatego się do niego należy.

Trzeba się cieszyć, że wspomniani księża o tym wiedzą. Mam nadzieję, że nie zgorszą naprawdę. Oburzenie z powodu zła to rzecz cenna. Ważne, by samemu złu nie ulec.