Kościół domem miłosierdzia

Caritas Polska/ JK

publikacja 01.10.2012 17:02

Komisja Charytatywna KEP postanowiła, że obchodom 68. Tygodnia Miłosierdzia w 2012 roku będzie towarzyszyć hasło: „Kościół domem miłosierdzia”.

Kościół domem miłosierdzia caritas.pl

Hasło to nawiązuje do tegorocznego programu duszpasterskiego Kościoła w Polsce, którego głównym celem jest wzmocnienie wzajemnych więzi polskich katolików we wspólnocie Kościoła Chrystusowego.

Kościół jest naszym wspólnym domem, dlatego że jest też domem Bożym, a ponieważ Bóg jest miłosierny (Łk 6, 36; por. Łk 15, 11-32), również Jego dom powinien być domem miłosierdzia. Bł. Jan Paweł II nauczał, że Kościół powinien stawać się „domem otwartym dla wszystkich i gotowym służyć każdemu” (ChL 29). Według papieża Benedykta XVI „Kościół jest rodziną Bożą w świecie. W tej rodzinie nie powinno być nikogo, kto cierpiałby z powodu braku tego, co konieczne” (DCE 25).

Założony przez Chrystusa Kościół jest wspólnotą szczególnie przez Boga umiłowaną (por. Rz 1, 7; 2 Tes 2, 13) oraz przeznaczoną Jemu na własność (1 P 2, 9). Kościół nie został stworzony dla siebie samego, lecz jest powołany po to, aby być objawieniem i krzewicielem miłości Bożej w świecie. Najlepszym świadectwem o Bogu-Miłości w życiu doczesnym jest miłość bliźniego, co potwierdził podczas Ostatniej Wieczerzy słowem i przykładem Jezus Chrystus (por. J 13, 1-15. 34-35). Szczególnym przejawem miłości bliźniego jest posługa charytatywna, którą Kościół od pierwszych wieków chrześcijaństwa uważał za swoje królewskie prawo i niezbywalny obowiązek. W dzisiejszym świecie, w którym znaczenie słów ulega stałej dewaluacji, tym większą wartość należy przypisać czynom miłości, dającym moc i wiarygodność głoszonym słowom. Ewangelia miłości głoszona słowem i czynem jest dzisiaj niezbędna do realizacji zbawczej misji Kościoła.

Ojciec święty Benedykt XVI podkreśla, że Kościół powinien być „dzisiaj, tak jak wczoraj, miejscem wzajemnej pomocy i równocześnie miejscem gotowości do służenia wszystkim potrzebującym pomocy, nawet tym, którzy pozostają poza nim” (DCE 32). Miłość Boża rozlana w sercach chrześcijan przez Ducha Świętego (por. Rz 5, 5,) rzeczywiście przynagla, aby ogarniać pomocą wszystkich ludzi cierpiących z powodu materialnego lub duchowego ubóstwa. Zdaniem Benedykta XVI pomoc charytatywna jest niesieniem Boga cierpiącemu światu. „Im bardziej świadomie i im wyraźniej wnosimy Go jako dar – mówił w styczniu 2006 roku do przedstawicieli Papieskiej Rady Cor Unum – tym skuteczniej nasza miłość będzie zmieniać świat i obudzi nadzieję – nadzieję sięgającą poza próg śmierci, a tylko wtedy jest ona prawdziwą nadzieją dla człowieka”.

Posługa charytatywna Kościoła, przynajmniej w pierwszej kolejności, nie jest lepiej lub gorzej zorganizowaną pomocą społeczną, lecz jest dzieleniem się z innymi darem miłości Bożej, której doświadczenie umożliwia Kościół – „lud zjednoczony jednością Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (KK 4). Życie Kościoła i jego działalność w świecie polega w istocie na urzeczywistnianiu miłości osobowej, będącej jakimś odbiciem w relacjach międzyludzkich miłości wiekuistej Ojca, Syna i Ducha Świętego. Dlatego posługa charytatywna zawsze będzie potrzebna i to nawet w najbardziej sprawiedliwym społeczeństwie „Kościół jest jedną z tych żywotnych sił: pulsuje w nim dynamizm miłości wzbudzanej przez Ducha Chrystusa. Ta miłość daje ludziom nie tylko pomoc materialną, ale również odpoczynek i troskę o duszę, pomoc często bardziej konieczną od wsparcia materialnego” (DCE 28).

Budowanie Kościoła jako wspólnoty miłości braterskiej i wzajemnej solidarności to wielkie zadanie uczniów Chrystusa. Realizacja tego zadania wymaga od wszystkich ludzi Kościoła, zarówno duchowieństwa, osób konsekrowanych, jak i katolików świeckich, otwartości na dar Bożej miłości oraz poszerzenia swojej „wyobraźni miłosierdzia, której przejawem będzie nie tyle i nie tylko skuteczność pomocy, ale zdolność bycia bliźnim dla cierpiącego człowieka, solidaryzowania się z nim tak, aby gest pomocy nie był odczuwany jako poniżająca jałmużna, ale jako świadectwo braterskiej wspólnoty dóbr” (NMI 50).

Dzieła miłosierdzia nie dadzą się zadekretować przepisami prawa. Już Jezus Chrystus sprzeciwiał się bezdusznemu przestrzeganiu litery prawa z pominięciem wymogów autentycznej miłości bliźniego (por. Łk 13,10-17). Toteż wymóg zaangażowania charytatywnego podporządkowany jest przykazaniu stałego przeżywania wewnętrznego, a obok obiektywnych uwarunkowań działalności charytatywnej musi być uwzględniany odruch serca wskazujący drogę praktykowania miłości bliźniego. A zatem wytyczne Kościoła i ich realizacja pozostałyby niepełne, jeśli w posłudze charytatywnej zabrakłoby impulsu duchowości. Dzisiaj obok profesjonalizacji form i środków działania, potrzebna jest większa troska o duchową formację ludzi zaangażowanych bądź zawodowo, bądź na zasadzie wolontariatu w dzieła miłosierdzia. Dlatego kościelna posługa charytatywna domaga się, jak pięknie ujął to papież Benedykt XVI, „formacji serca” (DCE 31).

Jednym z głównych celów obchodzonego w Polsce od 1945 roku Tygodnia Miłosierdzia jest formacja serc i sumień katolików w duchu Bożej i braterskiej miłości. W tym roku proponujemy wszystkim wiernym Kościoła w Polsce, a szczególnie zawodowym pracownikom instytucji charytatywnych i wolontariuszom, codzienne uczestnictwo w Eucharystii i przypomnienie w poszczególne dni tygodnia przesłania miłości miłosiernej, jakie wypływa z każdego z siedmiu sakramentów świętych. Sakramenty są skarbem Kościoła, niepojętym dla niewierzących, gdyż stanowią niewidzialną nić łączącą ludzi wiary z Bogiem, „który jest miłością” (1 J 4, 8). Dzięki sakramentom świętym my chrześcijanie mamy dostęp do nieskończonego „morza” Bożej miłości, możemy z niego czerpać w obfitości, by następnie dzielić się miłością z potrzebującymi. Zdaniem Benedykta XVI tylko ten chrześcijanin, który  dzieli Chleb eucharystyczny z braćmi i siostrami ze wspólnoty Kościoła, jest w stanie „przekładać «w pośpiechu», jak uczyniła to Maryja Dziewica wobec Elżbiety, miłość Chrystusa na ofiarną służbę bliźnim” (Orędzie na XXII Światowy Dzień Młodzieży, 2007). Podczas tegorocznego Tygodnia Miłosierdzia chcemy wzmocnić nasze przekonanie, że nie tylko Najświętsza Eucharystia, ale także każdy inny sakrament jest źródłem nadprzyrodzonej miłości.

W niedzielę rozpoczynającą 68 Tydzień Miłosierdzia rozważymy prawdę o miłości trynitarnej, jaka jest w Bogu bez początku i bez końca – miłości, która jest źródłem i fundamentem każdej miłości ludzkiej, również tej wyrażanej w dziełach miłosierdzia. Dostęp do najczystszej, nieskażonej miłości samego Boga gwarantuje człowiekowi chrzest święty. Zanurzenie w tajemnicy Boga, który jest miłością, staje się dla chrześcijanina zobowiązaniem, by z równą hojnością, jaką podczas chrztu obdarował nas Bóg, świadczyć miłość innym ludziom, zwłaszcza ubogim i potrzebującym jakiegokolwiek wsparcia.

W poniedziałek chcemy przywołać w naszej pamięci sakrament bierzmowania i wspierać modlitwą dzieci i młodzież. Młodzież tęskni za miłością, w tajemnicy bierzmowania otrzymuje dar Ducha miłości, ale nie zawsze potrafi korzystać z tego daru w swoim życiu i wywiązać się odpowiedzialnie z zadania, jakie niesie z sobą prawdziwa miłość. Dlatego młodzież, ale również dzieci potrzebują wyjątkowej miłości i troski nie tylko ze strony własnej rodziny, ale również ze strony wspólnoty parafialnej, tym bardziej, że coraz więcej rodzin w Polsce jest rozbitych lub dysfunkcyjnych.

We wtorek pomodlimy się o jedność wspólnoty Kościoła, przywołując słowa papieża Benedykta XVI: „kto wierzy nigdy nie jest sam”. Będzie to dzień dziękczynienia i adoracji Najświętszej Eucharystii. Duchowość eucharystyczna jest warunkiem koniecznym do pełnienia posługi miłości w Kościele Chrystusowym. Tylko bowiem z pomocą Chrystusa chrześcijanin jest w stanie oprzeć się pokusie rezygnacji i znajdzie odwagę do realizacji tego, co po ludzku niekiedy wydaje się nie do pomyślenia, bo jak zauważa Benedykt XVI, „kiedy regularnie i pobożnie uczestniczymy we Mszy Świętej, kiedy spotykamy eucharystycznego Jezusa, spędzając długie chwile na adoracji, łatwiej jest pojąć długość, szerokość, wysokość i głębokość Jego miłości, przewyższającej wszelkie poznanie” (Orędzie na XXII Światowy Dzień Młodzieży, 2007).

Środa będzie dniem troski o chorych i niepełnosprawnych. Przypomnimy wówczas miłość, z jaką pochyla się sam Chrystus – „miłosierny Samarytanin” nad człowiekiem chorym, przynosząc mu w sakramencie namaszczenia chorych ulgę w cierpieniu oraz nadzieję na przemianę bólu, osamotnienia, upokorzenia i lęku przed śmiercią w radość i szczęście oglądania oblicza Baranka i królowania z Nim na wieki (por. Ap 22, 3-5).

Czwartek przeżyjemy jako dzień ustanowienia sakramentu kapłaństwa, dlatego w tym dniu chcemy przypomnieć przesłanie miłości, jakie niesie ze sobą ten sakrament i szczególnie pomodlić się za kapłanów. Zazwyczaj to ludzie świeccy zwracają się ze swoimi problemami do księży. Jak jednak poucza Pismo Święte „kapłan z ludzi bywa brany” (por. Hbr 5, 1) i dlatego jak każdy inny człowiek nieraz niedomaga na zdrowiu, czasami cierpi z tego powodu, że nie daje rady sprostać wymaganiom, przed którymi został postawiony, i dlatego również on potrzebuje miłosiernego wsparcia. Jak dymy kadzideł tak modlitwy wiernych za swoich kapłanów muszą stale unosić się do Boga. Tylko wtedy spełnią oni trudną misję bycia „pomiędzy” niebem i ziemią, ludźmi i Bogiem.

W piątek zechcemy przypomnieć przesłanie miłości miłosiernej płynące z sakramentu pokuty i pojednania. Jak każdy z siedmiu sakramentów również spowiedź święta jest tajemnicą, w której Bóg objawia potęgę swojej miłości. Nikt z nas nie jest w stanie własną mocą uzdrowić zniszczonej lub nawet uszkodzonej miłości. Tylko Bóg ma taką moc, że nawet z popiołów, nawet z największej zdrady, przy dobrej woli człowieka, może stworzyć na nowo w nim miłość doskonałą. Co za wspaniała moc przemiany, która oddalona jest od grzesznika zaledwie na grubość kratek konfesjonału! W tym dniu chcemy szczególnie wspierać modlitwą ludzi poróżnionych, skłóconych ze sobą, zdradzonych, pogrążonych w nienawiści do bliźnich, prosząc o cud przemiany ich serc.

W sobotę najczęściej ludzie przyjmują sakrament małżeństwa, chociaż każdy inny dzień tygodnia jest równie dobry na ślub miłości wzajemnej i dozgonnej, jaki składają sobie mężczyzna i kobieta. W Tygodniu Miłosierdzia chcemy przypomnieć właśnie w sobotę, jak wielkie znaczenie w pomnażaniu miłości na ziemi ma sakrament małżeństwa, który Chrystus ustanowił w tym celu, by Jego miłość do Kościoła była stale uobecniana w miłości małżonków. Będzie to okazja do otoczenia miłością i modlitwą małżonków przeżywających trudności materialne, egzystencjalne, ale także rozkład więzi małżeńskiej lub kryzys duchowy. Jakże polskie małżeństwa i rodziny potrzebują miłości, której nieskończonym źródłem jest Bóg.

Niech Bóg nieskończenie dobry i miłosierny przez łaskę 68. Tygodnia Miłosierdzia pobłogosławi i pomnoży wszelkie dobro, które sam zasiał w naszych sercach.