Joga to nie droga do Boga

KAI |

publikacja 01.09.2012 15:18

Katechizując dzieci, trzeba jednocześnie katechizować rodziców, gdyż to ostatecznie w środowisku domowym rozpoczyna się i wzrasta wiara – mówił 1 września do duchownych i świeckich katechetów abp Edward Ozorowski.

Abp Edward Ozorowski Jakub Szymczuk/Agencja GN Abp Edward Ozorowski
Archidiecezja białostocka

Metropolita białostocki tłumaczył, że pewne osłabienie wiary, jakie można zaobserwować w Polsce, wynika m.in. z tego, że całe pokolenia rodziców nie miały katechezy w szkole i dlatego dziś nie widzą potrzeby, by systematycznie uczyć swoje dzieci religii. Spotkanie katechetów w białostockiej katedrze rozpoczęła Msza św., w czasie której katecheci otrzymujący misję stałą złożyli wyznanie wiary.

Następnie wysłuchali konferencji ks. Sergiusza Orzeszko IBP, pt. „Joga to nie droga do Boga”. Prelegent wskazał na współczesne zagrożenia duchowe w Polsce, które związane są z kultami pochodzącymi z Dalekiego Wschodu – buddyzmem i hinduizmem. Wskazując na podstawowe założenia ich filozofii, przedstawił na czym polega wiara w reinkarnację i wędrówkę dusz, którą propagują w Polsce m.in. członkowie ruchu Hare Kriszna. Prelegent zestawił także chrześcijańskie rozumienie człowieczeństwa, bóstwa, natury, wszechmocy i zbawienia w wierze chrześcijańskiej z naukami wschodnich guru.

Opowiedział o swoim negatywnym doświadczeniu pobytu w jednej ze wspólnot „krisznowców”, stosującej synkretyzm religijny, tzn. dodającej do wierzeń hinduistycznych elementy objawienia chrześcijańskiego. Apelował do katechetów o czujność, wskazując na niepokojące objawy, które mogą świadczyć o bezkrytycznym zainteresowaniu czy wręcz fascynacji młodych ludzi filozofią Wschodu. „Nie wystarczy powiedzieć jedynie, że coś jest złe. Musicie zdobyć fachową i merytoryczną wiedzę, aby przestrzegać przed złem. Musicie nie tylko nauczać, ale także tych młodych ludzi chronić” – mówił ks. Orzeszko.

Na zakończenie spotkania abp Edward Ozorowski podkreślił, że wśród współczesnych zagrożeń duchowych najgroźniejsze wydaje się zjawisko liberalizmu i indywidualizmu. Przypominając o rozpoczynającym się w październiku Roku Wiary wskazał na jego cel: „ożywienie wiary tam, gdzie stała się ona martwa i wprowadzenie wiary w te obszary, w których ona zanikła”.