10. rocznica beatyfikacji o. Beyzyma

kab

publikacja 08.08.2012 14:16

Mszą świętą i wykonaniem „Exultate Jubilate” W.A. Mozarta, w niedzielę 19 sierpnia, zostanie upamiętniona w Bazylice NSPJ w Krakowie przy ul. Kopernika 26, 10. rocznica beatyfikacji o. Jana Beyzyma, polskiego jezuity, misjonarza na Madagaskarze. W tym roku przypada też 100 rocznica śmierci błogosławionego „przyjaciela trędowatych”.

10. rocznica beatyfikacji o. Beyzyma

Przyszły misjonarz urodził się urodził się 15 maja 1850 roku w Beyzymach Wielkich na Wołyniu.

„Od najmłodszych lat przyzwyczajony był do surowego i wymagającego życia. Jego myśli skupione były na Bogu i zanoszonej do niego modlitwie. Dlatego jego wybór drogi życia nie był zaskoczeniem dla najbliższej rodziny. Jego ojciec był zaprzyjaźniony z Ojcami jezuitami, dlatego też wstąpił do nowicjatu Towarzystwa Jezusowego w Starej Wsi k. Brzozowa” – pisze w biografii „przyjaciela trędowatych” o. Marek Wojtowicz SJ.

Gotowość podjęcia pracy misyjnej wśród trędowatych na Madagaskarze o. Beyzym wyraził już krótko po święceniach (26 lipca 1881), pozwolenie na wyjazd uzyskał jednak dopiero gdy miał 48 lat. 

„Był przede wszystkim kapłanem dla trędowatych. Dbał o ich wieczne zbawienie, codziennie odprawiał dla nich Mszę świętą, organizował dni skupienia i rekolekcje, prowadził systematyczną katechezę. Jednocześnie Ojciec Jan był pielęgniarzem. W tym czasie nie było leku na trąd, można było jedynie ograniczać jego zgubne działanie w organizmie przez zadbanie o większą higienę i zmianę opatrunku. Najważniejsza była jego pełna miłosierdzia obecność, dzień i noc. O tym, jak wyglądało jego codzienne życie, pisał regularnie do ‘Misji katolickich’ ” przypomina o. Wojtowicz.

Na rok przed jego śmiercią, w Maranie gdzie pracował, dzięki wysiłkom o. Beyzyma został otwarty szpital dla trędowatych.

„Cechowała go dziecięca wiara i ufność w Bożą opiekę. Wszystkie trudne sprawy powierzał wstawiennictwu Matki Bożej i nigdy się na Niej nie zawiódł. Często powtarzał: To przecież Najświętsza Panna buduje ten szpital, to Jej zależy, żeby powstał!” pisze o. Wójtowicz.

O. Jan Beyzym zmarł 2 października 1912 r. o godzinie 6.15, w czasie, kiedy zwykle odprawiał Mszę św. Tego dnia, w prowadzonym przez niego ośrodku dla trędowatych, Eucharystię odprawiono o późniejszej porze.

19 grudnia 1993 r. do Polski zostały sprowadzone relikwie ojca Beyzyma (kości z prawej ręki, którą błogosławił, rozgrzeszał oraz opatrywał chorych). 2 października 1994 r. umieszczono je, w relikwiarzu wykonanym przez malgaskich rzeźbiarzy, w Bazylice Serca Jezusowego w Krakowie przy ul. Kopernika 26.

Podczas beatyfikacji o. Beyzyma na Krakowskich Błoniach (18 sierpnia 2002 r.), Jan Paweł II powiedział:  „Pragnienie niesienia miłosierdzia najbardziej potrzebującym zaprowadziło błogosławionego Jana Beyzyma - jezuitę, wielkiego misjonarza - na daleki Madagaskar, gdzie z miłości do Chrystusa poświęcił swoje życie trędowatym. Cieszę się, że ten duch solidarności w miłosierdziu wciąż panuje w polskim Kościele, czego dowodem jest wiele dzieł pomocy społecznościom dotkniętym przez klęski żywiołowe w różnych regionach świata, czy też niedawna inicjatywa skupu nadwyżek zboża, aby można było przekazać je głodującym w Afryce. Mam nadzieję, że ta szlachetna idea doczeka się realizacji”.