Kościół musi bronić prawdy

KAI |

publikacja 10.03.2012 19:55

W przypadkach kontestacji duchowieństwa Stolica Apostolska nie może kierować się względami polityczno-pragmatycznymi, ale jedynie prawdą wiary – stwierdza na łamach noszącego jutrzejszą datę „L’Osservatore Romano” kard. Walter Brandmüller.

Kościół musi bronić prawdy Henryk Przondziono/ Agencja GN Katedra św. Szczepana w Wiedniu podczas papieskiej pielgrzymki.

Emerytowany przewodniczący Papieskiego Komitetu Nauk Historycznych poświęcił wprawdzie swój artykuł powstaniu przed niemal stu laty (1920) schizmy Kościoła Czechosłowackiego (obecnie Czechosłowacki Kościół Husycki), ale jak zaznacza: „podobne tendencje wydają się niekiedy pojawiać także dzisiaj w niektórych wezwaniach do nieposłuszeństwa wobec papieża i biskupów”.

Kard. Brandmüller przypomina okoliczności w jakich doszło do powstania grupy księży katolickich nazywających siebie Jednotą, a dążących do reform kościelnych w duchu modernizmu. Głosili oni hasła wprowadzenia języka czeskiego do liturgii, zniesienia obowiązkowego celibatu kapłańskiego oraz dopuszczenia przedstawicieli duchowieństwa i wiernych do wyboru biskupów. Postulaty te przedstawił przybyłemu do Pragi pod koniec lutego 1919 r. nuncjuszowi w Wiedniu, abp. Teodoro Valfrè di Bonzo ks. Bohumil Zahradnik, który od 1908 roku żył w konkubinacie, a którego pierwszy rząd Karla Kramářa mianował kierownikiem sekcji ds. Kościoła w ministerstwie edukacji. Zauważa, że Stolica Apostolska z chwilą powstania Czechosłowacji mianowała na biskupów kapłanów narodowości czeskiej lub słowackiej cieszących się dużym autorytetem moralnym i intelektualnym. Z drugiej strony kontestatorzy w sierpniu 1919 r. zachęcali księży do publicznego zawierania ślubów cywilnych. Jednym z pierwszych był wspomniany już Zahradnik, a władze państwowe postanowiły wziąć na swoje utrzymanie zbuntowanych duchownych. Do nuncjatury w Wiedniu napłynęło 1200 próśb czeskich księży o zwolnienie z celibatu. 8 stycznia 1920 r. ogłoszono powstanie Kościoła czechosłowackiego i wybrano jego pierwszego patriarchę, w osobie ks. Karela Farsky’ego.

Kard. Brandmüller zauważa, że spis ludności z 1921 r. wykazał, iż do przynależność do Kościoła Czechosłowackiego zadeklarowało jedynie 3,9 proc. obywateli, podczas gdy 76,3 proc. pozostało w Kościele katolickim. Podczas spisu ludności w 2011 roku - 39 276 osób zdeklarowało przynależność do Czechosłowackiego Kościoła Husyckiego, podczas gdy do Kościoła katolickiego 1 083 899 osób. Historyk analizuje postawę Kurii Rzymskiej wobec schizmy w latach 1919-1920. Rozumiała ona doskonale, że żądania „reformatorów” miały głębsze korzenie niż jedynie niezadowolenie z sytuacji Kościoła. Wyrażały raczej coraz bardziej powszechny kryzys wiary, przekształcający się wręcz w schizmę. Także Rzym zrozumiał, że nie można ich zdobyć poprzez negocjacje. „«Reformatorzy» porzucili podstawy wiary katolickiej, wręcz samo chrześcijaństwo. Jak bardzo ten sposób działania Stolicy Apostolskiej, nie determinowany refleksjami polityczno-pragmatycznymi, ale jedynie prawdą wiary był jedynym słusznym wskazują nie tylko cytowane spisy ludności, ale także masowe manifestacje tysięcy osób podczas konsekracji 3 kwietnia 9121 r. arcybiskupa Ołomuńca Antonina Cyryla Stojana, która przekształciła się w imponującą manifestację wierności papieżowi i Kościołowi” – pisze na łamach watykańskiego dziennika sędziwy niemiecki historyk kościelny.

Obecnie jednym z budzących niepokój zjawisk jest tzw. Inicjatywa Proboszczów, do której należy ponad 300 duchownych w Austrii. Domagają się oni zniesienia celibatu, wyświęcania kobiet na księży, udzielania Komunii Świętej wiernym żyjącym w kolejnym związku po rozwodzie, głoszenia kazań przez osoby świeckie. Pod koniec czerwca ub. roku przywódcy Inicjatywy Proboszczów wystosowali tzw. „Wezwanie do nieposłuszeństwa”, opierając je na tym, iż wierni są niezadowoleni z funkcjonowania Kościoła katolickiego w Austrii, w którym brakuje demokracji i w którym zwykli ludzie nie mają głosu. Do ruchu tego dołączyli się także kontestatorzy z innych krajów. 23 stycznia o sprawie tej rozmawiała w Watykanie delegacja episkopatu Austrii z kard. Christophem Schönbornem.