RADIO WATYKAŃSKIE |
publikacja 24.02.2012 22:49
Obawy przed stoczeniem się Senegalu w polityczny chaos wyraża Kościół w tym zachodnioafrykańskim kraju. Od kilku tygodni trwają tam zamieszki przed wyznaczonymi na 26 lutego wyborami prezydenckimi. Opozycja ostro protestuje przeciwko kandydaturze rządzącego od 12 lat Abdulaye Wade.
Bernard bill5 / CC-SA 3.0
Przed pałacem prezydenckim w Dakarze.
Trwające od końca stycznia uliczne starcia z policją kosztowały życie przynajmniej sześciu osób.
Dzieje się to, jak zwraca uwagę arcybiskup Dakaru, w kraju, który dotychczas był podawany za przykład postępów demokracji. „Niestety to, co wydarzyło się w krajach sąsiednich, staje się także naszym udziałem” – powiedział agencji MISNA kard. Théodore Adrien Sarr. Jego zdaniem winą za ten stan rzeczy ponoszą po trosze obie strony sporu. „Nie wysłuchano naszych wezwań, jakie wystosowaliśmy przed wyborami – przypomniał purpurat. – A teraz przeważa logika dolewania oliwy do ognia, poprzez wzajemne oskarżenia i prowokacje”. Senegalski hierarcha przyznaje jednak, że sytuację zaostrzył też brak zaufania do rządzących, szczególnie widoczny wśród pozbawionej perspektyw młodzieży.