'Uzawodowić" pomoc

PAP |

publikacja 23.02.2012 17:02

Premier Donald Tusk zadeklarował w czwartek, że rząd jest otwarty na to, by "uzawodowić" pracę polegającą na pomocy lub opiece nad dziećmi, osobami starszymi, niepełnosprawnymi wtedy, kiedy uniemożliwia to podjęcie innej pracy zawodowej.

'Uzawodowić" pomoc Leszek Szymański/PAP Jak powiedział premier, z obawy o stan finansów publicznych "w roku 2012-13 możemy mówić wyłącznie o większym wsparciu dla najbardziej potrzebujących, czyli dla rodziców dzieci niepełnosprawnych"

Jednak, jak powiedział szef rządu, z obawy o stan finansów publicznych "w roku 2012-13 możemy mówić wyłącznie o większym wsparciu dla najbardziej potrzebujących, czyli dla rodziców dzieci niepełnosprawnych".

"Jeśli na serio będziemy chcieli uznać, że opieka, praca w domu, szczególnie przy osobie chorej, starszej, zależnej powinna być traktowana i płatna jak etat, to, co do logiki, ja nie mam żadnej wątpliwości, że tak powinno być, co do możliwości finansowych mówimy w takim momencie o dziesiątkach miliardów zł rocznie" - zastrzegł premier podczas spotkania z Parlamentarną Grupą Kobiet w Sejmie.

Tusk przekonywał, że ratunkiem przed bezrobociem jest powstawanie nowych miejsc pracy, a nie budowanie nowych przywilejów dla grup wiekowych. "Byłoby źle, gdybyśmy uwierzyli, że istnieje jakiś szacher macher, że minister (pracy Władysław) Kosiniak-Kamysz, albo minister (finansów Jacek) Rostowski zrobi jakiś algorytm, uprzywilejuje jakąś grupę i dzięki temu zniknie problem bezrobocia" - podkreślił. Dodał, że nie należy szukać "przesadnie sztucznych narzędzi, bo państwo z reguły najgorzej wydaje pieniądze na miejsca pracy".

"W ustawie +67+ każemy podnieść wiek emerytalny dotychczas uprzywilejowanym - sędziom, prokuratorom i rolnikom" - przekonywał Tusk. Jak dodał, rząd przygotowuje zmiany, które będą polegały na odebraniu przywilejów górniczych tym, którzy nie pracują jako górnicy. "To samo dotyczy systemu wsparcia państwowego dla emerytur księżowskich" - zaznaczył.

"Chcemy, żeby system przywilejów emerytalnych zniknął lub został zredukowany do niezbędnego minimum" - oświadczył szef rządu. Tusk przekonywał, że propozycja rządowa - w sprawie systemu emerytalnego - jest "przemyślana i ma całościowy charakter".(PAP)