Ofiara molestowania: W Kościele zachodzi zmiana

KAI |

publikacja 10.02.2012 14:54

Jedyna ofiara nadużyć seksualnych duchownego, która zabrała głos podczas sympozjum dla biskupów zorganizowanego na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim pod hasłem „Ku uzdrowieniu i odnowie” uważa, że wydarzenie to dowodzi, iż jesteśmy świadkami wielkiej zmiany zachodzącej w Kościele w podejściu do tych problemów.

Ofiara molestowania: W Kościele zachodzi zmiana CLAUDIO ONORATI /PAP/EPA W Watykanie zakończyło się sympozjum na temat pedofilii w Kościele

Marie Collins z Irlandii, która jako pacjentka szpitala była w wieku trzynastu lat molestowana przez kapelana szpitalnego wyznała, że po raz pierwszy potrafiła powiedzieć o tym, co przeżyła dopiero w wieku 47 lat. Jest mężatką, matką. Przez wiele lat walczyła o ochronę dzieci oraz sprawiedliwość dla ofiar nadużyć. Na łamach portalu vaticaninsider ukazał się wywiad, jaki przeprowadził z nią Gerard O'Connell.

Pani Collins wyznała, że kiedy przybyła do Rzymu nie była pewna na ile sympozjum będzie szczere. „Po wysłuchaniu wystąpień, obserwując reakcje, słuchając biskupów i biorąc udział w sesjach, myślę, że mamy do czynienia ze zdecydowaną zmianą nastawienia” - powiedziała. Zauważyła, że biskupom bardzo wyraźnie powiedziano czego się od nich oczekuje. Dotyczy to zwłaszcza wystąpienia prałata Scicluny 8 lutego. Nie ukrywał przed biskupami i przełożonymi zakonnymi, że priorytetem jest i musi być dziecko. Nie ma miejsca na tajemnicę, tuszowanie, chronienie oskarżonego. Jasno to powiedział. Mówiąc natomiast o współpracy z władzami cywilnymi, wyjaśnił, że doniesienie o przestępstwie to dopiero początek współpracy. „Słowa te wlały we mnie sporo otuchy” – powiedziała pani Collins.

Szczególne wrażenie wywarły na niej słowa promotora sprawiedliwości w Kongregacji Nauki Wiary wypowiedziane podczas konferencji prasowej poprzedzającej sympozjum, kiedy przyznał on, że są w Kościele ludzie, którzy nie sądzą, aby konieczna była zmiana nastawienia, ale stwierdził, że są oni w błędzie i będą musieli się zmienić. „To bardzo ważne i budzące nadzieję, bo sądzę, że nie mógł on mówić takich rzeczy bez poparcia papieża” – stwierdziła irlandzka ofiara molestowania. Jeszcze większą nadzieję wzbudziły w niej słowa ks. prałata Scicluny, który przypomniał, że istnieją normy prawa kanonicznego przewidujące możliwość ukarania biskupa winnego zaniedbań w tych przypadkach.

Szczególnym doświadczeniem zmiany postawy i mentalności Kościoła była zdaniem pani Collins liturgia pokutna za nadużycia seksualne wobec nieletnich w Kościele katolickim prowadzona przez prefekta Kongregacji ds. Biskupów, kard. Marca Ouelleta wieczorem 7 lutego. Odczuła, że była to nie tylko prośba o przebaczenie win sprawców nadużyć, ale także tuszowania i chronienia ich przez biskupów. Nie oznacza to zwolnienia kogokolwiek z odpowiedzialności za popełnione zło. „Ludzie, którzy zostali zranieni nadal oczekują na sprawiedliwość” – powiedziała irlandzka ofiara molestowania. Jej zdaniem wystąpienia prefekta Kongregacji Nauki Wiary, Williama Levady a także innych przedstawicieli Kurii Rzymskiej wyraźnie wskazują, że nie było to jedynie ćwiczenie w zakresie kształtowania pożądanego obrazu medialnego (PR), ale znak prawdziwej zmiany.