Chodzi o prostotę i tajemnicę

RADIO WATYKAŃSKIE |

publikacja 18.11.2011 20:21

Udając się do Beninu Papież ukazał go jako wzór pokoju, demokracji i dobrych relacji międzyreligijnych. I tym razem podróż apostolska rozpoczęła się od spotkania z dziennikarzami na pokładzie samolotu.

Chodzi o prostotę i tajemnicę CARLO FERRARO/ PAP/EPA Papież wylądował w Beninie

Pierwsze z pytań dotyczyło motywów wyboru Beninu na miejsce ogłoszenia posynodalnej adhortacji o Afryce. Papież przyznał, że zadecydował o tym właśnie fakt, że Benin jest państwem pokojowym i dobrze prosperującym. Zdradził też, że ład między religiami, z którym spotykamy się w tym kraju, stanowi istotny element adhortacji apostolskiej dla Afryki. Przyznał ponadto, że pragnie się pomodlić przy grobie swego przyjaciela kard. Bernardina Gantina, prefekta kongregacji ds. biskupów i dziekana Kolegium Kardynalskiego.

W drugim pytaniu była mowa o ekspansji wspólnot zielonoświątkowych na Czarnym Lądzie. Papież zauważył, że wspólnoty te proponują wiarę łatwą i uproszczoną, włączając do niej niekiedy elementy zaczerpnięte z innych religii. Mają też dynamiczną liturgię, w której każdy może aktywnie uczestniczyć i wyrażać swoje odczucia. To wszystko decyduje o powodzeniu tych wspólnot. Katolicy nie mogą jednak naśladować zielonoświątkowców. Powinni się natomiast zastanowić, co zrobić, aby ożywić wiarę katolicką – powiedział Benedykt XVI.

„Pierwszą rzeczą jest prostota, głębia i czytelność naszego przesłania – mówił Papież. – Ważne jest, aby chrześcijaństwo nie jawiło się jako skomplikowany system europejski, którego inni nie mogą pojąć i urzeczywistnić. Musi się ono prezentować jako przesłanie uniwersalne o tym, że Bóg jest, nas zna i kocha, i że ta konkretna religia budzi współpracę i braterstwo. A zatem proste i konkretne przesłanie jest bardzo ważne. Ważne jest również, by instytucja nie była zbyt wielkim obciążeniem. I w końcu ważna jest też liturgia. Trzeba móc w niej aktywnie uczestniczyć, ale nie może ona być sentymentalna. Nie może się opierać jedynie na wyrażaniu własnych odczuć, lecz musi się charakteryzować obecnością tajemnicy, w którą wchodzimy i której dajemy się formować. Ważne jest też, by w inkulturacji nie zatracić wymiaru powszechności. Ja bardziej niż o inkulturacji wolę mówić o interkulturowości, czyli o spotkaniu kultur we wspólnej prawdzie naszego ludzkiego bytu w naszych czasach. W ten sposób rozwija się powszechne braterstwo, bez zatracenia tej wielkiej rzeczy, jaką jest katolickość, a zatem faktu, że we wszystkich częściach świata jesteśmy braćmi, jedną rodziną, która się zna i współpracuje w duchu braterstwa” – powiedział Ojciec Święty.

Dziennikarzy lecących do Beninu interesowała też opinia Papieża na temat nikłej skuteczności wielu projektów promujących pokój i rozwój na Czarnym Lądzie. W opinii Benedykta XVI odrodzenie Afryki wymaga wielu wyrzeczeń i rezygnacji z egoizmu. To zaś jest sprzeczne z naturą człowieka doświadczoną grzechem pierworodnym. Aby umieć z czegoś rezygnować, trzeba poznać Boga, który jest miłością – podkreślił Papież. Zapowiedział również, że szczegółowe propozycje dla Afryki znajdą się w adhortacji apostolskiej, którą ogłosi w Beninie.