Pastores gregis

Posynodalna adhortacja apostolska "Pastores gregis" Ojca Świętego Jana Pawła II o biskupie słudze ewangelii Jezusa Chrystusa dla nadziei świata

Struktury Kościoła partykularnego

45.
W wielu wystąpieniach Ojców synodalnych pojawiały się odniesienia do różnych aspektów i momentów w życiu diecezji. Tak więc poświęcono odpowiednią uwagę kurii diecezjalnej jako strukturze, którą biskup się posługuje, by wyrazić swą miłość pasterską w jej różnych przejawach. [176] Wspomniano w szczególności o stosowności powierzenia administracji ekonomicznej diecezji osobom nie tylko uczciwym, ale również kompetentnym, w taki sposób, aby w swojej przejrzystości była przykładem dla wszystkich innych analogicznych instytucji kościelnych. Jeśli w diecezji żyje się duchowością komunii, z konieczności powinno się poświęcać uwagę biedniejszym parafiom i wspólnotom oraz, zależnie od możliwości, część środków ekonomicznych, jakie są do dyspozycji, przeznaczać dla najuboższych Kościołów, szczególnie na terenach misyjnych i migracyjnych. [177]

Jednak Ojcowie synodalni uważali za stosowne skupić swoją uwagę właśnie na parafii, przypominając, że biskup jest pierwszym odpowiedzialnym za tę wspólnotę, szczególną pośród wszystkich innych wspólnot istniejących w diecezji: dlatego też jej powinien poświęcić przede wszystkim swą troskę. [178] Parafia bowiem, jak potwierdziło wiele głosów, pozostaje w dalszym ciągu podstawowym ogniwem codziennego życia diecezji.

Wizytacje duszpasterskie

46.
To właśnie w tej perspektywie można dostrzec wielką wagę wizyty pasterskiej, autentycznego czasu łaski i szczególnego, a nawet jedynego w swoim rodzaju momentu w zakresie spotkania i dialogu biskupa z wiernymi.[179] Biskup Bartłomiej dos Martires, którego beatyfikowałem kilka dni po zakończeniu Synodu, w swoim klasycznym dziele Stimulus Pastorum, bardzo cenionym przez św. Karola Boromeusza, określa wizytę pasterską jako quasi anima episcopalis regiminis i opisuje ją sugestywnie jako rozszerzenie duchowej obecności biskupa pomiędzy wiernymi.[180]

Podczas swojej wizyty pasterskiej w parafii, pozostawiwszy zagadnienia o charakterze administracyjnym innym delegatom, biskup powinien w szczególny sposób zatroszczyć się o spotkania osobiste, poczynając od proboszcza i innych kapłanów. To właśnie w takich chwilach najbardziej zbliża się do swojego ludu w sprawowaniu posługi słowa, uświęcania i pasterskiego przewodzenia, wchodząc w bardziej bezpośredni kontakt z niepokojami i troskami, radościami i oczekiwaniami ludzi, mogąc ofiarować każdemu słowo nadziei. Biskup powinien wówczas nawiązywać bezpośredni kontakt przede wszystkim z osobami najuboższymi, starszymi i z chorymi. Przeprowadzona w ten sposób wizyta pasterska objawia się w swojej prawdziwej istocie, czyli jako znak obecności Pana, który odwiedza swój lud, przynosząc mu pokój.

Biskup ze swym prezbiterium

47.
Nie bez przyczyny Dekret soborowy Christus Dominus opisuje Kościół partykularny jako wspólnotę wiernych powierzoną trosce pasterskiej biskupa cum cooperatione presbyterii.[181] Pomiędzy biskupem a prezbiterami istnieje bowiem communio sacramentalis na mocy w kapłaństwa służebnego lub hierarchicznego, które jest uczestnictwem w jedynym kapłaństwie Chrystusa, a więc również, nawet jeśli w innym stopniu, na mocy jedynej posługi kościelnej, wypływającej ze święceń. Kapłani, a wśród nich zwłaszcza proboszczowie, są zatem najbliższymi współpracownikami biskupa w jego posłudze. Ojcowie synodalni ponowili swoje zalecenia i zachęty, wyrażone już w dokumentach soborowych i podjęte także ostatnio w Adhortacji apostolskiej Pastores dabo vobis, [182] zachęcające do tworzenia szczególnych relacji pomiędzy biskupem a jego prezbi- terami. Biskup będzie więc starał się być dla swoich kapłanów ojcem i bratem, który miłuje ich, słucha, przyjmuje, poprawia, pociesza, stara się z nimi współpracować oraz, w miarę możliwości, zabiega o ich dobro na płaszczyźnie ludzkiej, duchowej, kapłańskiej i ekonomicznej.[183]

Uprzywilejowana troska biskupa o swoich kapłanów wyraża się jako ojcowska i braterska obecność towarzysząca im na głównych etapach ich życia służebnego, poczynając od pierwszych kroków w posłudze pasterskiej. Fundamentalną sprawą pozostaje stała formacja prezbiterów, stanowiąca dla wszystkich niejako «powołanie w powołaniu», ponieważ w swoich różnorodnych i uzupełniających wymiarach ma na celu pomoc księdzu, by był i spełniał obowiązki kapłańskie w stylu Jezusa.

Pośród głównych obowiązków każdego bi- skupa diecezjalnego ma swoje miejsce troska duchowa o jego prezbiterium. «Gest kapłana, który w dniu święceń kapłańskich wkłada swoje dłonie w dłonie biskupa, ślubując mu “synowski szacunek i posłuszeństwo”, może w pierwszej chwili wydawać się gestem wykonanym w jednym kierunku. W rzeczywistości jednak gest ten wyraża zaangażowanie obydwóch: kapłana i biskupa. Wyborem młodego prezbitera jest powierzenie się biskupowi, zaś biskup, ze swojej strony, przyj- muje na siebie troskę o te dłonie».[184]

Chciałbym dodać, że w jeszcze dwóch innych momentach prezbiter powinien mieć możliwość odczuć szczególną bliskość swojego biskupa. Pierwszy z nich to chwila, kiedy otrzymuje on misję duszpasterską, czy to po raz pierwszy, jak w przypadku niedawno wyświęconego księdza, czy też w wyniku zmiany posługi lub z oka- zji przyjęcia nowej misji duszpasterskiej. Powierzenie misji duszpasterskiej jest dla biskupa znaczącym momentem ojcowskiej odpowiedzialności wobec swojego prezbitera. Św. Hieronim napisał słowa, które można zastosować w tym kontekście: « Wiemy, że ta sama relacja, która istniała pomiędzy Aaronem a jego synami, istnieje między biskupem a jego kapłanami. Jeden jest tylko Pan, jedna świątynia: niech będzie także jedność w posłudze (...). Czyż chwałą ojca nie jest mądry syn? Niechaj biskup pogratuluje sobie samemu, że dokonał dobrego wyboru takich kapłanów dla Chrystusa».[185]

Innym momentem jest ten, w którym kapłan, z uwagi na podeszły wiek rezygnuje z rzeczywistego przewodzenia wspólnocie lub z obowiązków wymagających bezpośredniej odpowiedzialności. W takich i podobnych okolicznościach biskup ma zawsze obowiązek dać odczuć kapłanowi nie tylko wdzięczność Kościoła partykularnego za jego dotychczasowe trudy apostolskie, ale także specyficzność jego nowej pozycji w prezbiterium diecezjalnym: zatrzymuje on możli- wość, może nawet w większym stopniu, wnoszenia swego wkładu w budowanie Kościoła poprzez wzorowe świadectwo modlitwy jeszcze bardziej wytrwałej oraz dzielenie się swoimi doświadczeniami z młodszymi współbraćmi. Natomiast w przypadku kapłanów, którzy znajdują się w takiej samej sytuacji z powodu ciężkiej choroby czy innej formy trwałego osłabienia, biskup powinien dać odczuć swoją bliskość, pomagając im w utrzymaniu żywego przekonania, że «nadal uczestniczą czynnie w budowaniu Kościoła, w szczególny sposób mocą swego zjednoczenia z Jezusem Chrystusem cierpiącym oraz z tak licznymi braćmi i siostrami, którzy w Kościele uczestniczą w męce naszego Pana».[186]

Oprócz tego biskup powinien poprzez modlitwę i aktywne współczucie towarzyszyć również kapłanom, którzy z jakiegokolwiek powodu zakwestionowali własne powołanie i wierność we- zwaniu Pana i w jakiś sposób zawiedli w spełnianiu swoich obowiązków.[187] Ma on wreszcie rozpoznawać znaki heroiczności cnót, które ewentualnie ujawniły się wśród kapłanów diecezjalnych i w przypadkach, gdy uzna to za stosowne, podejmie starania o ich publiczne uznanie, podejmując pierwsze kroki w celu rozpoczęcia procesu kanonizacyjnego.[188]

«« | « | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg