Pakistańskim władzom wyraźnie zależy na wyeliminowaniu chrześcijańskiej obecności w tym kraju.
Rządową politykę milczenia wobec narastającej dyskryminacji religijnej potępili liderzy mniejszości wyznaniowych w Pakistanie.
Nieznani sprawcy zabili pakistańskiego policjanta, który strzegł kościoła katolickiego w Peszawarze i chronił modlących się w nim wiernych przed atakami ze strony islamskich fundamentalistów.
Czterej chrześcijanie zostali zabici w ostatnich dniach w Pakistanie przez muzułmańskich ekstremistów. Do zabójstwa doszło na peryferiach Karaczi, gdzie znajduje się getto zamieszkiwane przez 50 tys. chrześcijan.
„Analfabetyzm i nietolerancja to najważniejsze przyczyny pogarszania się relacji społecznych i wzrostu napięcia między różnymi grupami etnicznymi i religijnymi [w naszym kraju]” – stwierdził doradca pakistańskiego premiera do spraw mniejszości Paul Bhatti.
Za rzekomy sms z bluźnierstwem 28-letni chrześcijanin Sajjad Masih Gill został skazany przez sąd pierwszej instancji w Gojra w pakistańskiej prowincji Pendżab na dożywocie i karę grzywny w wysokości 200 tys. rupii (ok. 2 tys. dolarów).
W szkołach publicznych w Pakistanie uczy się nietolerancji religijnej i wyższości islamu.
W 2012 roku w 213 odnotowanych atakach i starciach w Pakistanie poniosło śmierć prawie 600 ludzi, a ponad 850 zostało rannych.
Pakistańscy islamiści zamordowali chrześcijankę, która ukrywała swego kuzyna, konwertytę z islamu na chrześcijaństwo.
Trwa modlitewny protest katolików przeciwko przemocy wobec małoletnich dziewcząt. Został on sprowokowany ostatnią falą gwałtów na dzieciach. W ciągu zaledwie kilku dni muzułmanie brutalnie zgwałcili trzy dziewczynki w wieku od 6 do 9 lat. Jedna z nich zmarła, a dwie przebywają w szpitalu, w tym 7-letnia Sara w stanie ciężkim.
Śledź wypowiedzi papieża Franciszka na Twitterze.
Papieska intencja na maj.