Papież zrobił dla nas o wiele więcej niż jakikolwiek przywódca muzułmański - mówią syryjscy uchodźcy-muzułmanie, których Franciszek przywiózł z obozu na greckiej wyspie Lesbos do Rzymu. Wyrażają nadzieję, że przywódcy państw arabskich i całego świata zrobią tyle, co papież.
Spotkanie z ludźmi, którzy doświadczyli głębokiego cierpienia sprawia, że jest to podróż inna od pozostałych – powiedział Franciszek na pokładzie samolotu wiozącego go na grecką wyspę Lesbos.
Piorunującą informację o tym, że kończy się ich gehenna i że wraz z Franciszkiem polecą do Włoch otrzymali w piątkowy wieczór. Usłyszeli jedynie, że papież zadba o ich los oraz poproszono ich, by spakowali swe osobiste rzeczy.
Sytuacja przed papieską pielgrzymką okiem greckiej Caritas.
Papież na ekologiczne sympozjum w Atenach.
Nie traćcie nadziei! - z tym apelem zwrócił się Franciszek do uchodźców w przebywających w ośrodku w Moria na greckiej wyspie Lesbos. Papież zaznaczył, że przybył do migrantów aby z patriarchą Konstantynopola Bartłomiejem i arcybiskupem Aten Hieronimem zwrócić uwagę świata na poważny kryzys humanitarny i modlić się o jego rozwiązanie.
Tym razem jest to dziewięć osób, w tym dwoje chrześcijan.
Również papież musi iść na dyplomatyczne kompromisy. Dlatego podczas wizyty w Mjanmie, za radą lokalnego kościoła, nie użył słowa „Rohindża” – powiedział dziennikarzom rzecznik Watykanu, Greg Burke w środę wieczorem w Rangunie.
Decyzja rządu w Atenach o budowie nowych większych obozów wywołała wśród mieszkańców Lesbos i Chios gwałtowne protesty, które przerodziły się w zamieszki i walki z policją.
Rozwija się papieska pomoc dla uchodźców. Trzy rodziny, które zostały przyjęte do watykańskich mieszkań, już się usamodzielniły i przeprowadziły do innych lokali.
Śledź wypowiedzi papieża Franciszka na Twitterze.
„Kto przyjmuje migranta, przyjmuje Chrystusa” – zaznacza Franciszek i dodaje: „Migrantowi trzeba towarzyszyć, wspierać go i integrować”.