Testament Piusa XII

Wiadomości Archidiecezji Warszawskiej, sierpień - październik rok 1958, s. 451.

publikacja 26.03.2009 15:17

"Miserere mei Deus secundum magnam misericodriam Tuam". Słowa te, które czując się niegodzien i za słaby wypowiadałem w chwili, gdy drżąc wyrażałem zgodę na przyjęcie wyboru na najwyższego pasterza, z tym większą słusznością powtarzam teraz, gdy świadomość braków, błędów i uchybień popełnionych w ciągu tak długiego pontyfikatu i w okresie tak ciężkim, jeszcze jaśniej uprzytomniły mi własną niewystarczalność i niegodność.

Proszę ze skruchą o przebaczenie wszystkich, których mogłem obrazić którym mogłem wyrządzić szkodę, których mogłem zgorszyć przez słowa i przez czyny.

Tych, od których to zależy, proszę, aby nie przysparzali sobie troski i nie zabiegali o wystawienie jakiegokolwiek pomnika ku mojej pamięci. Dość będzie, że moje śmiertelne szczątki zostaną złożone skromnie w miejscu świętym, które będzie dla mnie tym bardziej cenne, im bardziej niewidoczne. Nie mam potrzeby polecać się modlitwom wiernych. Wiem, jak liczne są te, które zwykle według przepisów Stolicy Apostolskiej z pobożności wiernych zanosi się za każdego zmarłego Papieża.

Nie ma również potrzeby przedstawiać testamentu duchowego, jak to zwykło czynić tylu gorliwych pasterzy, albowiem rozliczne akty i przemówienia, z konieczności urzędu wydane lub wygłoszone, wystarczą do poznania - gdyby czasem ktoś tego zapragnął - mojej myśli co do różnych kwestii religijnych i moralnych.

Po przedłożeniu powyższego, dziedzicem wszystkiego mianuję Świętą Stolicę Apostolską, od której tak wiele otrzymałem, jak od najukochańszej matki.

15 maja 1956 r., Rzym
PIUS PP. XII

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..