Kiedy dwa lata temu rozpoczęto przygotowania do papieskiej wizyty w Libanie, oczekiwania z nią związane były zupełnie inne niż dzisiaj.
Tak rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi zinterpretował wymiar i znaczenie rozpoczętej w piątek wizyty Benedykta XVI w Libanie. Podkreślił, że najważniejszym przesłaniem jest sama obecność papieża.
Biskupi Aleppo, miasta będącego od tygodni w centrum syryjskiego konfliktu, zrezygnowali ze spotkania z Benedyktem XVI, by solidarnie pozostać ze swymi wiernymi.
O potrzebie obecności chrześcijan na Bliskim Wschodzie piszą czterej syryjscy patriarchowie katoliccy i prawosławni w przesłaniu wystosowanym z okazji papieskiej wizyty w Libanie.
Międzynarodowy Związek Ulemów Muzułmańskich z siedzibą w Katarze zażądał od Benedykta XVI, rozpoczynającego w piątek pielgrzymkę w Libanie, "przeproszenia muzułmanów" za wykład wygłoszony przez papieża w 2006 r. w Ratyzbonie.
Liban, kraj, w którym Benedykt XVI rozpoczyna w piątek trzydniową wizytę, jest ojczyzną blisko 2,2 miliona katolików (53,18 proc. ludności), jedenastu innych wspólnot chrześcijańskich i pięciu muzułmańskich oraz żydowskiej. Wszystkie są uznane przez prawo.
Papieska wizyta w Libanie przypada w delikatnym dla tego kraju momencie, gdy wątła równowaga polityczna została wystawiona na ciężką próbę w obliczu wydarzeń w Syrii oraz skutków kryzysu gospodarczego - uważa abp Gabriele Caccia, nuncjusz apostolski w Libanie.
Benedykt XVI jedzie do Libanu, by umocnić tamtejszych chrześcijan i dodać im otuchy – uważa bp Krzysztof Nitkiewicz.
Przywódcy muzułmańscy w Libanie, zarówno szyiccy jak i sunniccy, cieszą się z wizyty papieża Benedykta XVI w tym kraju. Odbędzie się ona w dniach 14-16 września. Wyrażają przy tym nadzieję, że podróż ta wzmocni wzajemne współżycie wyznawców różnych religii i pomoże rozwiać obawy chrześcijan co do ich losu w tym niespokojnym regionie świata.
„Chrześcijanie i muzułmanie są skazani na dialog” - powiedział w wywiadzie dla francuskiego dziennika Sud Ouest kard. Jean-Louis Tauran.