Trzeba zawsze być przy Chrystusie, kroczyć z Nimi i za Nim, wtedy nasza misja będzie skuteczna - powiedział Benedykt XVI do seminarzystów 24 września we Fryburgu Bryzgowijskim. A nawiązując do istniejącego w krajach niemieckojęzycznych kontestatorskiego ruchu „My jesteśmy Kościołem”, papież przyznał, że tak rzeczywiście jest, ale dodał, że większość nie może występować przeciw apostołom i świętym. Tekst wygłaszanego spontanicznie przemówienia Ojca Świętego Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej opublikowało 26 września.
Zanim opuszczę Niemcy, spieszę podziękować za tak wzruszające i bogate w wydarzenia, minione dni w mojej ojczyźnie - mówił papież przed odlotem do Watykanu.
Przy każdym przełomie dziejowym Kościół dzielił wymóg ubóstwa, które otwierało się na świat, aby odciąć się od swych powiązań materialnych i tym samym ponownie jego działanie misyjne stawało się wiarygodne - mówił Benedykt XVI do zaangażowanych katolików w jednym z ostatnich przemówień w czasie swojego pobytu w ojczyźnie.
W obliczu wszystkich straszliwych rzeczy, jakie dzieją się w świecie istnieją teologowie, który, którzy mówią, że Bóg nie może być wszechmocny. Natomiast my wyznajemy Boga Wszechmogącego - mówił papież do zgromadzonych na Mszy Świętej we Fryburgu w ostatnim dniu swojej pielgrzymki do ojczyzny.
Pośród nas mogą być mrok i ciemności, a jednak widzimy światło: mały, nikły płomyk, który jest silniejszy od mroku, zdającego się tak potężnym i niemożliwym do przezwyciężenia.
Wielu ludziom brakuje doświadczenia Bożej dobroci. Nie znajdują jakiegokolwiek kontaktu z oficjalnymi Kościołami z ich tradycyjnymi strukturami. Dlaczego? - pytał papież w przemówieniu do członków Prezydium Komitetu Centralnego Katolików Niemieckich we Fryburgu, 24 września 2011 r.
O nadziei na niezbyt odległy dzień, kiedy ponownie będziemy mogli wspólnie sprawować Eucharystię mówił Benedykt XVI na spotkaniu z przedstawicielami Kościołów prawosławnych i Starożytnych Kościołów Wschodu (tzw. przechalcedońskich).
Obyśmy w tych dniach na nowo uświadamiali sobie, jak bardzo Bóg nas kocha i jak bardzo jest On dobry, tak abyśmy złożyli w Jego ręce z pełnym zaufaniem samych siebie i wszystko, co porusza nasze serca i jest ważne dla nas - tymi słowami pozdrowił Benedykt XVI zgromadzonych przed katedrą mieszkańców Fryburga.
Wiara w istocie jest zawsze wiarą wraz z innymi. Tym „z”, bez którego nie może być żadnej wiary osobistej, jest Kościół - mówił papież w homilii na placu przed katedrą w Erfurcie w trzecim dniu pielgrzymki do ojczyzny.
Tam, gdzie pozwalamy, aby miłość Boża oddziaływała całkowicie na nasze życie, tam otwiera się niebo – przypomniał Benedykt XVI w czasie Nieszporów Maryjnych, jakie odprawił w sanktuarium Etzelsbach w powiecie Eichsfeld w Turyngii.