O ważnym wyjeździe do Warszawy, kaplicy na kółkach i uciekającym czasie z ks. Romanem Dąbkowskim, koordynatorem peregrynacji symboli ŚDM w archidiecezji warmińskiej, rozmawia Krzysztof Kozłowski.
Papież Franciszek po raz trzeci napisał list do młodych, czekających na przyszłoroczne ŚDM w Polsce. Tym razem to przesłanie na ostatnią prostą przygotowań.
Wszyscy możemy pomóc mieszkańcom z odległych czy biedniejszych krajów, by za rok wzięli udział w wielkim święcie młodych chrześcijan w Polsce.
Przed spotkaniem z papieżem Franciszkiem w Krakowie kilka tysięcy młodych z całego świata przyjedzie na 5 dni do naszej diecezji. Już mogą zgłaszać się rodziny, które chcą przyjąć ich w swoich domach.
Wśród pomysłów do budżetu obywatelskiego w Przasnyszu znalazły się dwa projekty związane ze Światowymi Dniami Młodzieży.
Przyjeżdżają, oglądają i jeszcze tu wrócą. Z kolegami. To nie imigranci. To odpowiedzialni za Światowe Dni Młodzieży.
– Wkraczamy w ostateczny etap. Organizujemy punkty przyjęć pielgrzymów, aktywizujemy parafie – mówi ks. Krzysztof Nowak, diecezjalny koordynator.
Ponad pół tysiąca osób zaangażowanych w obsługę Światowych Dni Młodzieży z kilkunastu polskich diecezji, a także z diecezji witebskiej na Białorusi przyjechało w sobotę 3 października do Kalwarii Zebrzydowskiej.
Jest prosty sposób, by zrozumieć ideę Światowych Dni Młodzieży. Wystarczy porozmawiać z wolontariuszami z różnych kontynentów, którzy przyjechali, by pomóc je zorganizować.
– W naszej diecezji gotowość przyjęcia młodzieży zgłosiło 128 na ponad 150 parafii. To bardzo dużo – mówi ks. Artur Pytel, diecezjalny duszpasterz młodzieży i główny koordynator przygotowań do ŚDM.