• w
    09.04.2018 12:30
    Panie Boże, miej nas w swojej opiece w tych trudnych chwilach!
  • cytat:
    09.04.2018 12:34
    "...zagrożenia współczesnego pelagianizmu [...]ponieważ zachowują określone normy, albo ponieważ są niewzruszenie wierni pewnemu katolickiemu stylowi czasów minionych”.."

    OOO, to ci nowina! "zachowanie katolickiego stylu lat minionych" jest błędem?
    Zatem jaki jest "nowy styl" obowiązujący katolików w dzisiejszych czasach?
    • wer
      09.04.2018 13:08
      masz pomagac uchodzcom, i wtedy jestes swietym, a jesli jestes jeszcze rozwodnikiem, najlepiej niezbyt majetnym, to juz w ogóle jestes prawdziwym chrzescijaninem:)
      • Anatol Grimm
        09.04.2018 20:05
        Uchodźcy i rozwodnicy jako polski katolik to cię ale bardzo boli?
      • podaj nick
        11.04.2018 10:54
        podziwiać komunistów, całować po rękach braci starszych, nadmierne rozeznawanie wśród bzdurnych przekazów jest natomiast krytykanctwem i gnostycyzmem, czyli promocja róbta co chceta, ale warto też popatrzeć kogo wypuszczają szkoły jezuickie propagujące podobne mądrości jak np, obecny prezydent Francji, chyba mu ze strachu przed nadmiernym krytykanctwem nie potrafili w młodości pewnych kwestii przetłumaczyć
    • andrzej
      09.04.2018 13:09
      wierność stylowi może być błędem, bo nie w stylu zasadnicza sprawa tkwi, ale w doktrynie, która jest niezmienna, i chroniona przez Papieża
    • Gosc
      09.04.2018 14:46
      Ale przecież papież nie pisze, że niewzruszona wierność pewnemu katolickiemu stylowi czasów minionych jest błędem! Błędem jest oparte na tej wierności "liczenie tylko na własne siły i stawianie siebie wyżej od innych".
      • ada
        09.04.2018 15:01
        Ty rozumiesz w ten sposób, a ktoś drugi odczyta to inaczej. Tak to jest z tekstami, które wymagają od razu wyjaśnienia co autor miał na myśli. Rzecznik Watykanu będzie miał co robić.
      • Gosc
        09.04.2018 15:09
        Ale co tu jest do rozumienia inaczej, przecież to proste zdanie. Sugerujesz, że można też to zdanie odczytać tak, że "zachowywanie norm jest błędem"? W ten sposób nic nie da się powiedzieć, żeby ktoś nie wyciągnął z tego złego wniosku, a taki sam zarzut można zarzucić nie tylko każdemu dokumentowi każdego papieża, albo wręcz - a może zwłaszcza - samej Ewangelii.
      • gosc
        09.04.2018 15:57
        Jak ktoś nie chce zrozumieć, to wycina pół zdania, zmienia jego znaczenie i już ma co krytykować. Czyli jak się chce psa uderzyć to kij się znajdzie.
  • cytat:
    09.04.2018 12:41
    "...świętość nie ogranicza się do Kościoła katolickiego, ale ma wymiar ekumeniczny..." - czyli możemy czcić świętych muzułmanów i świętych buddystów, jeśli oni nie wierzą w prawdziwego Boga???
    • śwjacenty
      09.04.2018 13:05
      ekumenizm nie dotyczy muzułmanów i buddystów. To pojęcie związane jest z dążeniami do jedności chrześcijan.
      • cytat:
        09.04.2018 13:22
        Dzięki za wyjaśnienie. Czyli Luter może być świętym...?
      • podaj nick
        11.04.2018 10:59
        dla Franciszka widocznie tak, w związku z powyższym rozwiążmy zakony proponuje zacząć od jezuitów
    • wojtek303
      09.04.2018 13:27
      wojtek303
      "Jan Paweł II przypomniał nam, że „Świadectwo dawane
      Chrystusowi aż do przelania krwi, stało się wspólnym dziedzictwem zarówno katolików, jak
      prawosławnych, anglikanów i protestantów” List apost. Tertio millenio adveniente
    • Jorge
      09.04.2018 15:32
      "Czcić" ma co najmniej dwa znaczenia, powinieneś wybrać jedno z tych znaczeń i tego się trzymać, np. "czcij ojca swego i matkę swoją", a jeśli kto z innych ludzi jest dobry, to też go możesz czcić.
      Nie wystarczy mówić Panie Panie! Po uczynkach, nie po słowach ich poznacie.
  • były
    09.04.2018 12:47
    chciałem napisać Alleluja !!!!!
  • Ania
    09.04.2018 12:57
    Czy będzie ta adhortacja dodatkiem do Gościa? Nie wiem, czy się męczyć z czytaniem wersji cyfrowej, czy poczekać :)
  • Gość
    09.04.2018 14:59
    Lubicie cytować i krytykować Papieża?
    też mam dla was cytat
    „Zamiast ewangelizowania pojawia się analiza i krytyka innych"
  • Mario
    09.04.2018 15:43
    Piękne! idziemy w to całym sercem :)
  • brunero
    09.04.2018 16:34
    brunero
    Tu chyba komentują, albo zawodowi publicyści, albo sami nudzący się i nie mający zajęć emeryci. W dodatku mistrzowie szybkiego czytania. Ściągnąłem tekst adhortacji- 63 strony w wordzie. A tyle ludzi już przeczytało i zdążyło skomentować! Zazdroszczę. Ja jestem dopiero w połowie Amoris Letitia.
  • Mera
    09.04.2018 17:33
    Warto dodać to, co piszą też gdzie indziej, że adhortacja zawiera wytłumaczenie teologiczne, dlaczego krytycy liberalizmu typu Komunii po rozwodzie są nieświęci. W adhortacji nie zabrakło zawoalowanej krytyki ,,nowych pelagian'' - w domyśle prawdopodobnie tradycjonalistów.
  • tomat
    09.04.2018 17:41
    Warto przejrzeć przypisy do tej adhortacji. Jest ich w sumie 125. O ile się nie mylę, nie ma ani jednego bezpośredniego przypisu do Ewangelii lub choćby do Nowego Testamentu. Czy można napisać adhortację o świętości nie posiłkując się księgami Nowego Testamentu??
    • Jakiś123
      09.04.2018 19:59
      Jak można być takim ignorantem? Sigla biblijne podaje się w nawiasach przy tekście, a nie w przypisach. Jest ich mnóstwo w adhortacji. Warto ją przeczytać zanim się cokolwiek napisze
    • Czytelnik2
      09.04.2018 20:51
      Papież powołuje się bezpośrednio na cytaty z Nowego Testamentu w tekście głównym (tam są podane sigla biblijne), więc opiera się na Nowym Testamencie.
    • Calafus
      09.04.2018 21:25
      Właśnie udowodniłeś swoją głupotę, bo nie wiem jak to nazwać. Nawet nie zacząłeś czytać. Już w pierwszym akapicie masz MT, Rdz....
  • ciemna masa
    09.04.2018 20:41
    Kolejny kwiatek: pkt 59:"...komplikujemy Ewangelię i stajemy się niewolnikami schematu, który pozostawia niewiele przestrzeni, w której może działać łaska. Św. Tomasz z Akwinu przypomniał nam, że przestrzegania przykazań dodanych do Ewangelii przez Kościół należy wymagać z umiarem, „aby nie czynić życia wiernych uciążliwym”, ponieważ w ten sposób zamieniano by naszą religię w niewolnictwo..."

    Nno to rezygnuję z VI przykazania, a jak spowiednik będzie miał obiekcje to mu zarzucę, że jest "niewolnikiem schematu". Super.
    • Bezimienny
      09.04.2018 21:56
      Bezimienny
      Czytaj dokładnie: chodzi o przykazania "dodane do Ewangelii przez Kościół". Ogólnie rzecz biorąc - przykazania kościelne, pewnie tez inne przepisy prawa kanonicznego itd...
      • XMAT
        09.04.2018 22:58
        Czyli rozumiem, że obowiązek niedzielnej Mszy Św. (1.przykazanie kościelne) został zniesiony i nie trzeba się spowiadać z zaniedbań w tej materii, ponieważ "należy wymagać z umiarem"- zatem jeśli dla mnie umiar w tej materii to jest święconka, popiołkowanie, ślub i pasterka, to jest ok. W sumie w ogóle nie muszę się spowiadać, nawet raz w roku, bo to też tylko "przykazanie dodane do Ewangelii". No i kanoniczne stwierdzenie nieważności sakramentu małżeństwa niepotrzebne, bo sobie rozeznam z nową miłością mego życia, że my się tak bardzo kochamy, że co tam ludzkie prawa kanoniczne. Widzi Pan Redaktorze o co tu chodzi? Wszystko w tej adhortacji jest płynne, niedopowiedziane, umożliwia skrajnie różne interpretacje - i takie będą czynione, podobnie jak w przypadku AL. W adhortacji jest dużo cytatów biblijnych, jest Sobór Trydencki, św.Augustyn i św.Bonawentura. Ale zadałam sobie trud pójścia za przypisami i przeczytania cutowanego dzieła św.Bonawentury (De sex alis seraphim) i uważam, że cytat z tego dzieła użyty w tekście i poparty cytatem z katechizmu jest ogromną manipulacją. Łagodnie mówiąc. Ale kto czyta jakieś trzynastowieczne traktaty żeby to sprawdzić. W adhortacji jest dużo na temat jak bardzo ograniczona jest ludzka wola, co uniemożliwia wypełnianie przykazań, tymczasem orzeczenia Soboru Trydenckiego (wiążące katolika w sumieniu) są w tej materii jasne: ktokolwiek by twierdził, że przykazania są niemożliwe do spełnienia, anathema sit. Prosto i w punkt.
      • Gość
        10.04.2018 13:35
        Też sprawdziłem cytat z Bonawentury i odnosi się on dokładnie do tego, co napisał papież. Należy ze spokojem znosić niedoskonałości innych, bo nie wszyscy mogą wszystko. Gdzie ta manipulacja?
        Poniżej znajdziesz sobie też cytat z Akwinaty, który Twoim zdaniem jest "płynny, niedopowiedziany i umożliwia skrajnie różne interpretacje".
        A co do Twojego cytatu z Soboru Trydenckiego, to ciekawe, bo właśnie przy objaśnieniu tego kanonu znajduje się to samo co u Franciszka odniesienie do św. Augustyna: "Albowiem Bóg nie nakazuje rzeczy niemożliwych, lecz nakazując upomina, byś czynił to, co możesz, i prosił o to, czego nie możesz". To, co nie odpowiada Ci w treści adhortacji, to tak naprawdę cytaty z Ojców Kościoła.
      • Xmat
        10.04.2018 14:23
        Zanim blysniesz przeczytaj wypowiedź którą krytykujesz. Nie wystarczy poznać sam cytat z Bonaventury, jak napisałam manipulacją jest wycięcie cytatu z jego oryginalnego kontekstu dla poparcia pewnych tez i to całe dziełko De sex alis Seraphim należy przeczytać (a nie sam cytat) by zrozumieć co Bonaventura miał na myśli i gdzie jest gruba manipulacja. Warto czytać Ojców Kościoła a nie współczesne wyimki z nich, umieszczone w osobliwych kontekstach.
      • Gość
        10.04.2018 15:14
        Konkret proszę, gdzie jest manipulacja.
    • Gość
      10.04.2018 13:12
      "pewne rzeczy zostały dodane z postanowienia świętych Ojców, ale Augustyn powiada, że należy przestrzegać w nich umiaru, aby życie wiernych nie stało się zbyt uciążliwe. Mówi bowiem o niektórych, że „nawet religię naszą, którą miłosierdzie Boże chciało mieć swobodną przez jak najmniej okazałe i jak najmniej liczne obrzędy sakramentalne, uciskają służebnymi ciężarami. Tak, że znośniejszy jest już los Żydów, którzy poddają się przynajmniej wymaganiom prawa, a nie ludzkim wymysłom”. - Summa Teologiczna. Nieźle, znajdujesz herezje u św. Tomasza.
  • ciemna masa
    09.04.2018 20:58
    Po przeczytaniu adhortacji mam dość. Świętość, w obecnym wydaniu Kościoła, nie dla mnie.
    • Bezimienny
      09.04.2018 21:59
      Bezimienny
      A jaka świętość jest w takich razie dla Ciebie? Może rozwiniesz? Bo zarzuty, jakie stawiasz adhortacji to właściwie margines jej zasadniczej treści. Co, osiem błogosławieństw CI się nie podoba? Albo nauczanie z 25 rozdziału Mateusza "Byłem głodny, a daliście mi jeść" itd? O nich też papież pisze, prawda?
      • wiro
        10.04.2018 09:58
        Tekst jest w 90% piękny, ale w tych 10% może skłonić ludzi do grzechu ciężkiego podobnie zresztą jak w przypadku Amoris laetitia. Takich rzeczy się nie czyta, po prostu. To nie jest ważne, czy popełnisz 1 grzech ciężki w postaci np. rozgrzeszenia cudzołożników pod wpływem AL czy 5 grzechów ciężkich pod wpływem mądrości feministek. Za obie wersje jest to samo wieczne potępienie.
  • gosc
    09.04.2018 23:04
    Tekst jest momentami dość populistyczny, nastawiony na przypodobanie się tłumom, próbujący dezawuować krytyków papieża.
  • gosc
    09.04.2018 23:11
    Natomiast omawiając zagrożenia współczesnego pelagianizmu papież wskazuje, że chodzi tu o wolę pozbawioną pokory, liczenie "tylko na własne siły i stawianie siebie wyżej od innych, ponieważ zachowują określone normy, albo ponieważ są niewzruszenie wierni pewnemu katolickiemu stylowi czasów minionych" (n.49). Tylko ja widzę tu aluzję do konieczności dostosowania się do współczesnych czasów w sprawach np. rozwodów ?
  • gosc
    09.04.2018 23:27
    Przestrzega przed myśleniem, że skoro potrafi się coś wyjaśnić, jest się "świętym, doskonałym, lepszym od 'ciemnej masy'”. Wśród takich postaw wymienił "ostentacyjną troskę o liturgię, o doktrynę i prestiż Kościoła". Czyli tradycyjna liturgia i czystość doktryny ws. Komunii po rozwodzie to rzekomy objaw braku świętości i rzekomy dowód na to, że się chce być lepszym od innych.
  • tomak
    10.04.2018 00:11
    Uprzednio napisałem, że w przypisach pod adhortacją nie ma ani jednego bezpośredniego przypisu do Nowego Testamentu. Jest to prawda, ale nie cała. W samym tekście adhortacji są takie bezpośrednie odniesienia i cytaty. Wcześniej ich nie zauważyłem. Mea culpa. Dziękuję za zwrócenie mi uwagi.
  • gosc
    10.04.2018 09:33
    Dam Wam radę. Chcecie być święci, czytajcie św. Jana od Krzyża, św. Teresę od Dzieciątka Jezus, św. Teresę z Avila, św. Faustynę i innych, których świętość broni się od wieków. Współczesne nowinki teologiczne dopasowane do oczekiwań tłumów głosujących za aborcją, gender itd. to śliska droga. Będziecie się z tego leczyć latami.
    • Gosc
      10.04.2018 13:41
      Dobrze, że akurat wymieneni przez Ciebie święci nie posłuchali podobnej rady i dzięki temu mamy co czytać. Św. Teresa z Avila i św. Jan sami byli uważani za "nowinki teologiczne" a św. Faustyna trafiła nawet na Indeks Ksiąg Zakazanych. Całej czwórce można by zarzucić, że "świętość św. Augustyna i Ojców Pustyni broni się od wieków".
      Gdzie w Gaudete i Exsulatate znajdujesz dopasowanie do tłumów głosujących za aborcją i gender to już tylko Twoja tajemnica.
      • gosc
        10.04.2018 14:06
        W międzyczasie było wielu innych, którzy promowali różne inne nowinki teologiczne, które zostały odrzucone. Inteligentny człowiek umie wyczytać w nowej adhortacji niemiłe aluzje do krytyków postępowej teologii Watykanu dostosowanej do czasów współczesnych, co wiele osób już w tej dyskusji wytknęło.
      • gosc
        10.04.2018 14:19
        Nie twierdzę, że papież namawia do aborcji czy gender, ale nie podoba mi się filozofia nadrzędna "reform Watykanu". Polega ona na odrzucaniu nauczania Kościoła ponieważ przestało się sprawdzać i podobać tłumom. To że te tłumy bez wyrzutów sumienia głosują i wspierają aborcję, gender tak samo jak liberalną Komunię po rozwodzie powinno dać do myślenia. Chrystusa i Jego nauczanie próbuje się dostosować do poziomu jakościowego tłumów i ich sumienia. Te tłumy mają jednak jedną zaletę - budują popularność postępowych księży walczących z "wrednymi konserwatystami", czyli między innymi ludźmi takimi jak ja i wielu czytelników Gościa Niedzielnego.
      • Bezimienny
        11.04.2018 16:20
        Bezimienny
        Gość z 14.06. Można się, owszem, takiej krytyki tam doczytać. Jeśli jednak coś nie jest dobre, to krytykować to należy. A papież zrobił to niezwykle delikatnie. Jeśli na ten przykład bardzo dawno temu Kościół heretyków zabijał, to chyba ktoś powinien powiedzieć, że trzeba jednak szanować piąte przykazanie, nieprawdaż? Gdyby nigdy niczego nie krytykowano i nie poprawiano dawno by Kościół wpadł w różne wypaczenia nauczania Jezusa....

        Gościu z 14.19... Nie wydaje mi się, żeby papież w taj adhortacji walczył z konserwatystami. Kazanie na górze, 25 rozdział Ewangelii Mateusza do najstarsze teksty dotyczące naszej wiary. Przypomnienie ich nie jest żadnym progresizmem. I jest w tej adhortacji wiele tekstów, które się różnym progresistom nie spodobają. Bo w moim odczuciu pojęcie świętości jest tu rozumiane dość konserwatywnie właśnie, z odwołaniem się do Tradycji Kościoła...
  • sceptyk
    10.04.2018 10:05
    Dwie są drogi do świętości:
    - pokora wobec Boga
    - nieustępliwość i klarowność wobec szatana.
    Cała reszta to zawracanie głowy.
  • gosc
    11.04.2018 09:45
    Kwiatków ciąg dalszy: "Nie jest zdrowe miłowanie milczenia i unikanie spotkania z drugim, pragnienie odpoczynku i odrzucanie działalności, szukanie modlitwy i umniejszanie posługi (…)." Nie jest zdrowe szukanie modlitwy ?????? !!!!!! Nie jest zdrowe miłowanie milczenia ??????? !!!!! Wszyscy najwięksi święci głosili coś dokładnie odwrotnego !!!!! To świadczy od przywiązaniu do ludzi autora tej wypowiedzi. A co z zakonami kontemplacyjnymi ? Są niezdrowe ? Przecież z Karmelu jest najwięcej świętych.


    • asdf
      11.04.2018 15:44
      Znowu ktoś wyciąga tylko połowę tekstu. Dokładnie tak, jak pisze papież, pisali też Ojcowie Pustyni - jeżeli milczysz, bo nie chce ci się rozmawiać z potrzebującymi, twoje milczenie jest niezdrowe. A jeżeli modlisz się tylko dlatego, żeby nie musieć wykonywać żadnych posług, twoja modlitwa jest niezdrowa. Nie znajdziesz innych treści u żadnego ze świętych Karmelu.
      • gosc
        11.04.2018 21:44
        ASDF, zgadzam się z Tobą, ale tekst z adhortacji brzmi jednak trochę inaczej niż Twoja wypowiedź. Brzmi jak negacja milcząco-kontemlacyjnego powołania i stawianie wyżej drogi czynnej, a przecież każdy ma swoją drogę. Poza tym nawet w czynnym życiu i życiu małżeńskim przychodzi czas uzdrowienia przywiązania do ludzi i silnej tęsknoty za milczeniem i ciszą. Nie można pisać, że to jest niezdrowe.
    • Bezimienny
      11.04.2018 16:12
      Bezimienny
      Gościu... Wartości modlitwy dla chrześcijańskiej świętości poświęca papież Franciszek dobrych kilka punktów pod koniec tekstu adhortacji. Przytoczone tu zdanie naprawdę jest mocno wyrwane z kontekstu. Chodzi o taką pobożność, która zamyka się sama na siebie i ma gdzieś braci w wierze... To przecież oczywiste, gdy się przeczyta nawet tylko to, co zacytowałeś.
      • GOSC
        12.04.2018 16:56
        Bezimienny, można to tak zinterpretować jak Ty, ale wielu ludzi zrozumiało jak ja. Nie wiadomo, co papież miał na myśli, a wszystko jest kwestią interpretacji. I to już jest niestety reguła tego pontyfikatu. Ale Twoje podejście mnie cieszy. Nie upieram się, co miał ten fragment miał oznaczać.
  • Gość Marek
    11.04.2018 10:01
    Spokojnie, dzisiaj już adhortacja jest tylko "stylem z przeszłości"...
  • m.
    11.04.2018 17:14
    Panu Bogu najbardziej podoba się nasze posłuszeństwo. To, co czytam w komentarzach napawa smutkiem. Takie to troche faryzejskie: gdy Jan Paweł II był zchorowany słychać było głosy niezadowolonych, ktorzy powtarzali, ze jest za stary i dopytywali czemu nie złoży urzędu; gdy Benedykt XVI złozył urząd, pojawili się krytycy, świecie oburzeni, którzy mowili- "jak on mógł? , co za zgorszenie"; teraz przyszedł czas na krytykow papieża Franciszka
    • T.
      11.04.2018 21:29
      A gdzie jest napisane, że "Panu Bogu najbardziej podoba się nasze posłuszeństwo" ? I komu mamy być posłuszni, skoro papież ewidentnie jest nieposłuszny Chrystusowi i krzywdzi rodziny ?
      • m.
        12.04.2018 09:17
        Od samego Pana Jezusa :o) On jako pierwszy stał się posłusznym Panu Bogu we wszystkim, aż po śmierć krzyżową, dlatego tez i my, zawsze i wszędzie, w każdych okolicznościach, mamy być posłuszni Panu Bogu. Nie żyjemy na tym świecie sami. Pan Bog dla naszego dobra i pożytku postawił nad nami osoby, które nam pomagają w dojściu do Nieba, którym winniśmy posłuszeństwo (rodziców, nauczycieli, dziadków, przełożonych, kapłanow itp.) - dla każdego katolika taką osobą w odniesieniu do życia duchowego jest Ojciec Święty, bo jest on Zastępca Pana Jezusa na ziemi. CYTATY z Dzienniczka Siostry Faustyny dot. posłuszeństwa: "Pan Jezus do siostry Faustyny - "Ja sam jestem kierownikiem twoim, byłem, jestem i będę; a żeś prosiła o pomoc widzialną- i dałem ci, i wybrałem go wpierw sam, niżeli żeś mnie o to prosiła, bo tego wymaga sprawa moja. Wiedz o tym, że błędy, jakie popełniasz przeciw niemu [spowiednikowi], ranią serce moje; szczególnie strzeż się samowoli, niech na najdrobniejszej rzeczy będzie pieczęć posłuszeństwa.(Dz.362); Córko moja, wiedz, że większą chwałę oddajesz mi przez jeden akt posłuszeństwa niżeli przez długie modlitwy i umartwienia.(Dz.894);Większą nagrodę otrzymasz za posłuszeństwo i zależność od spowiednika aniżeli za sama praktykę, w której ćwiczyć się będziesz. Córko moja, wiedz o tym, że chociażby ta rzecz była najdrobniejsza, ale ma na sobie pieczęć posłuszeństwa zastępcy mojego – jest miła i wielka w oczach moich.” (Dz.932); Mówi Jezus: Kiedy jesteś posłuszna, odbieram ci słabość twoją, a natomiast daję ci moc moją.(Dz.381);
      • m.
        12.04.2018 09:19
        Zapomniałam dodać, że mam rodzinę i nie czuję, żeby nas Papież Franciszek krzywdził swoimi słowami...
      • T.
        12.04.2018 16:53
        Posłuszeństwo przytoczone przez Ciebie to inny przykład, bo św. Faustyna nie musiała popełnić grzechu, żeby być posłuszną, a księża rozgrzeszając z cudzołóstwa według zasad papieża popełniają grzech ciężki. W podobnej zresztą sytuacji są dziennikarze, gdy ktoś im nakazuje propagandę prowadzącą ludzi do grzechu lub usuwając wpisy internautów, które przed tym przestrzegają. Posłuszeństwo jest drogą do celu, a nie celem i nie obowiązuje, gdy ktoś nakazuje popełnianie grzechu.
  • m.
    13.04.2018 13:22
    My, ludzie XXI wieku mamy już prawie wszystko, a stale brak nam najważniejszego - pokory! Posłuszeństwo wynika z pokory. Siostra Faustyna była pokorna, bo bardzo umiłowała Chrystusa i Jego Kościół. Uwierz mi, miała całą masę momentów w swym życiu, w których mogła się zbuntować i "nawtykać" Matce Przełożonej, swoim współsiostrom, księżom... Dlaczego tego nigdy nie zrobiła, bo umiłowała Kościół - Mistyczne Ciało Chrystusa i była mu wierna i posłuszna - pomimo całej grzeszności, która w Kościele jest, bo każdy z nas jest grzeszny, bez wyjątku. A Ojciec Dolindo? Czy wyobrażasz sobie, ze dzwoni dziś do Ciebie Papież i oznajmia Ci, ze masz zakaz przystępowania do sakramentów świętych? Co byś zrobił? Pewnie się buntował i krzyczał dookoła jaka to niesprawiedliwość Cię dotknęła. A o. Dolindo nie pozwolił złego słowa powiedzieć nie tylko na Kościół, ale i na tych kapłanów, którzy doprowadzili do tego, że tak wiele wycierpiał - prawie 20 lat bez sprawowania Mszy św. ! Dlaczego - bo bardzo umiłował Kościół i był mu posłuszny i wierny, nawet gdy nic z tego nie rozumiał! o. Dolindo mawiał, że Kościół to Jezus, a Jezusowi ufał w każdej swej doli. A jeśli Kościół to Jezus, to znaczy, że każdy z nas jest zanurzony w Mistycznym Ciele Chrystusa. Każde nasze złe słowo na naszego bliźniego, a tym bardziej na kapłana rani samego Chrystusa. Nie musisz się zgadzać z Papieżem, nie musisz być mu posłuszny, nic generalnie nie musisz, ale nie mów też, że Twoją troską jest dobro Kościoła. Bo troską o Kościół jest żyć dla Niego i umierać dla Niego, a nie narzekać na kolejnych zastępców Pana Jezusa. Nie wiem, w którym miejscu adhortacji wyczytałeś, ze Papież namawia kapłanów do popełniania grzechu ciężkiego? Nie ma też czegoś takiego jak "rozgrzeszanie według zasad papieża Franciszka". Zbawiciel jest tylko jeden i każdy kapłan o tym wie, ze w sakramencie pokuty jest tylko narzędziem Pana Jezusa, ze to On sam rozgrzesza. To są kwestie nadprzyrodzone, których rozumem nie ogarniemy - dlatego wierzymy, a Pan Bóg tę naszą wiarę wspomaga swoją łaską. Gdy Pan Jezus chodził po ziemi mówili o Nim, ze pijak i żarłok, ze przystaje z celnikami i pozwala, by jawnogrzesznice namaszczały mu nogi, że Jego uczniowie nie zachowują postów itp... Nie przypomina Ci to czegoś?
    • gośc
      14.04.2018 09:36
      Dużo piszesz, ale nic nie rozumiesz, co się obecnie dzieje w Kościele. Tak więc może daruj sobie te komentarze i dowiedz w czym jest problem. Bo na pewno nie w posłuszeństwie i pokorze. Tu rozgrywa się walka o zbawienie ludzi i utrzymanie stałego magisterium Kościoła. A kto godzi w te cele, temu należy się przeciwstawić.
    • Gość Marek
      14.04.2018 14:50
      Obrazem zakłamania jest też w AL perfidna manipulacja FC 84 i Gaudium et Spes 51 (przypis 329).
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg