• Piotr_Adamczyk
    25.11.2014 15:15

    Dzięki Bogu św. Paweł nie miał takich doradców jak Ryszard Legutko. Gdyby miał, to pewno doradcy ci nakłaniali by go do rezygnacji z udziału w areopagach i innych spotkaniach z niewierzącymi w Chrystusa.

    Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii!
    1Kor 9,16

  • ChristOurHope
    25.11.2014 16:08
    Jasne, że nie ma żadnego wpływu, bo partyjniactwo, technokracja i procesy decyzyjne są w państwach członkowskich tak skomplikowane, że UE nie może funkcjonować inaczej niż na 3 poziomach: a) narodowym, b) konsensualnym, c) federacyjnym.

    Osiągnięcie jednego poziomu, najlepiej konsensualnego, przez wszystkie państwa członkowskie pozwoliłoby ograniczyć biurokrację do minimum i zmusić administracje państwowe do pracy na rzecz dobra wspólnego przez przejście do państw federacyjnych w celu uproszczenia procedur.
    Konsensualność oznacza wspólnotę interesów, czyli konfederację wewnątrz i federację na zewnątrz.

    Są dwie drogi:
    1. Demokracja bezpośrednia referendalna w państwach członkowskich, lub
    2. organizacja koordynująca polityki krajowe, np. KE lub PE - jedna dla całości wspólnoty.
  • uwaga
    25.11.2014 17:52

    Jedyny, który powiedział prawdę o tym przemówieniu, to (!!!) Janusz Korwin Mikke.
    Czy musi nam urosnąć nowy Józef Mackiewicz, bo reszta żyje w strachu?
    Czy dla innych europosłów prawda nie jest ciekawa?

  • ChristOurHope
    25.11.2014 19:51
    Po pierwsze, nie ma znaczenia czy prawdę powiedział Korwin, Kowal czy Legutko gdyż do czasu dekomunizacji wszystkich uczestników życia publicznego naród powinien uważać za komunistów. Albo prawda, albo nic. Papież swoje, chłop i czort swoje. Żeby była prawda musi być zadośćuczynienie.
  • Anna
    25.11.2014 20:24
    Drogi Autorze,

    Nie może Pan tak jednoznacznie i z przekonaniem twierdzić, że przemówienie papieża "pozostaje bez wpływu". Przecież nie wiadomo, co, na kogo i kiedy wpłynie...
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg