• pcc
    06.03.2014 07:02
    Ten materiał jest polemiką z nie przywołanym tekstem red.Terlikowskiego w Rzeczpospolitej, w którym analizując wypowiedzi papieża zwraca uwagę na omijanie przez Franciszka kwestii agresora jakby przyczyną niepokoju na Ukrainie, zwłaszcza ostatnio były jedynie sprawy wewnętrzne. Źródłem takiej "miękkiej" polityki wobec Rosji ma być chęć zbliżenia z patriarchatem moskiewskim, który jest jedną z agend państwa rosyjskiego a nie suwerenną wspólnotą kościelną oraz nie drażnienie Putina z którym Watykan wiąże nadzieje na objęcie ochroną przez Rosję chrześcijan na Bliskim Wschodzie. To dlatego do ewangelicznego "tak-tak, nie-nie" wkrada się u papieża polityka, owszem wynikająca z dobrych intencji ale zupełnie nierealistyczna. Na tym ołtarzu poświęca się Ukraińców i więcej, jasne stanowisko wobec wojny i pokoju.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg