Tylko tak Ci się wydaje. Lepiej zapoznaj się*/ z najnowszą twórczością niejakiego Hartmana na blogu Polityki, a się przekonasz. To korzeń, pień i główny pęd w ewolucji ludzkości gościmiro! Tacy sami, dobre sobie!
*/ To "zapoznaj się" to tylko taki zwrot erystyczny, lepiej nie nabijaj mu oglądalności.
>Dziś< deklarowanie się jako >nie wyznawcą żadnej religii< to jest właśnie bycie wyznawcą współczesnej, nowoczesnej religii. >Laicyzm< jest właśnie tą nową religią - stało się to czego chciała Nowa Lewica.
To ciekawe, bo jakoś znam wielu ateistów i mają zupełnie różne poglądy na większość spraw... Niektóry nie są wcale zwolennikami Nowej Lewicy. Żeby istniała religia muszą istnieć dogmaty, organizacja, rytuały. Wśród ateistów jakoś tego nie widzę. I w ogólne niech najlepiej przeczyta Pan definicję religii w encyklopedii, a potem zabiera się do dyskusji.
Tylko tak Ci się wydaje. Lepiej zapoznaj się*/ z najnowszą twórczością niejakiego Hartmana na blogu Polityki, a się przekonasz. To korzeń, pień i główny pęd w ewolucji ludzkości gościmiro! Tacy sami, dobre sobie!
*/ To "zapoznaj się" to tylko taki zwrot erystyczny, lepiej nie nabijaj mu oglądalności.
Tacy sami, dobre sobie!
*/ To "zapoznaj się" to tylko taki zwrot erystyczny, lepiej nie nabijaj mu oglądalności.
>Dziś< deklarowanie się jako >nie wyznawcą żadnej religii< to jest właśnie bycie wyznawcą współczesnej, nowoczesnej religii. >Laicyzm< jest właśnie tą nową religią - stało się to czego chciała Nowa Lewica.
Tacy sami, dobre sobie!
*/ To "zapoznaj się" to tylko taki zwrot erystyczny, lepiej nie nabijaj mu oglądalności.