W każdym systemie mafijnym biedni są materiałem jednorazowego użytku,
Papież ponownie zwraca uwagę na katastrofę humanitarną, jaka rozgrywa się w dżungli Darién
Mówiąc też o trwających konfliktach, prosił o wysiłki na rzecz negocjacji, by zakończyć wojny.
Zabrakło wypowiedzi o braku uczciwości dziennikarskiej, kiedy to było najbardziej potrzebne, kiedy pojawiało się tyle półprawd i kłamstw w sprawie Smoleńska, także ze strony ministrów i prokuratorów. Zabrakło wsparcia ludzi, którzy się tej prawdy domagali. Nie rozumiem, dlaczego ks. kardynał zabronił im używania symbolu krzyża. Na niego nie ma praw autorskich.
Teraz znowu krytycznie wypowiedział się ksiądz kardynał na temat redaktora Gmyza, człowieka zaszczutego przez postkomunistyczne służby.
Przecież Warszawa to miejsce heroicznych biskupów i kardynałów: Felińskiego, Hlonda i Wyszyńskiego. To zobowiązuje.
Zabrakło wypowiedzi o braku uczciwości dziennikarskiej, kiedy to było najbardziej potrzebne, kiedy pojawiało się tyle półprawd i kłamstw w sprawie Smoleńska, także ze strony ministrów i prokuratorów. Zabrakło wsparcia ludzi, którzy się tej prawdy domagali. Nie rozumiem, dlaczego ks. kardynał zabronił im używania symbolu krzyża. Na niego nie ma praw autorskich.
Teraz znowu krytycznie wypowiedział się ksiądz kardynał na temat redaktora Gmyza, człowieka zaszczutego przez postkomunistyczne służby.
Przecież Warszawa to miejsce heroicznych biskupów i kardynałów: Felińskiego, Hlonda i Wyszyńskiego. To zobowiązuje.
Zabrakło wypowiedzi o braku uczciwości dziennikarskiej, kiedy to było najbardziej potrzebne, kiedy pojawiało się tyle półprawd i kłamstw w sprawie Smoleńska, także ze strony ministrów i prokuratorów. Zabrakło wsparcia ludzi, którzy się tej prawdy domagali. Nie rozumiem, dlaczego ks. kardynał zabronił im używania symbolu krzyża. Na niego nie ma praw autorskich.
Teraz znowu krytycznie wypowiedział się ksiądz kardynał na temat redaktora Gmyza, człowieka zaszczutego przez postkomunistyczne służby. Tak, pisząc swój artykuł nie dopełnił zasady staranności. Bo spektrometry zasygnalizowały materiały wybuchowe, ale nie te wskazane przez niego. Jednak jak to się ma do kłamstw upartych i bezczelnych?
Przecież Warszawa to miejsce heroicznych biskupów i kardynałów: Felińskiego, Hlonda i Wyszyńskiego. To zobowiązuje.
Zabrakło wypowiedzi o braku uczciwości dziennikarskiej, kiedy to było najbardziej potrzebne, kiedy pojawiało się tyle półprawd i kłamstw w sprawie Smoleńska ze strony dziennikarzy, także ministrów i prokuratorów. Zabrakło wsparcia ludzi, którzy się tej prawdy domagali. Nie rozumiem, dlaczego ks. kardynał zabronił im używania symbolu krzyża. Na niego nie ma praw autorskich.
Teraz znowu krytycznie wypowiedział się ksiądz kardynał na temat redaktora Gmyza, człowieka zaszczutego przez postkomunistyczne służby. Może nie do końca sprawdził dane zawarte w jego artykule, ale na pewno informacja o wskazaniu spektrometrów była społeczeństwu potrzebna. Ukrywano ją jednak przez miesiąc i to wbrew prawu europejskiemu mówiącemu o dostępie do informacji publicznej. Spoleczeństwo ma prawo wiedzieć.
Warszawa to miejsce heroicznych biskupów i kardynałów: Felińskiego, Hlonda i Wyszyńskiego. To zobowiązuje.